Rasy kotów , które najbardziej sprawdzaja sie przy dzieciach

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 01, 2004 19:10 Rasy kotów , które najbardziej sprawdzaja sie przy dzieciach

Mam persa. Kot z charakterem naprawdę miodzio !! Kocha dzieci, jednocześnie leniuch, nie zaczepny. Bardzo związany z moją starsza córką.Śpi jej na poduszce, płacze kiedy ona wychodzi z domu.Czeka na nia pod drzwiami. Takie same uczucia zaczyna przejawiać do młodszej (ok. 2 letniej).Coraz częściej zaglada co mała robi, sam zaczepia jak chce sie pobawić.
Według mnie super kot przy dzieciach.
Znam oczywiście odstępstwa od reguły, ale sa naprawde sporadyczne. Mówię tu o kotach wychowywanych od małego z dziećmi.
Jaka rasa jest jeszcze bardzo łagodna? Nie przejawia agresji, akceptuje , a nawet lubi towarzystwo dzieci??
Oczywistym jest ,że żaden kot nie zniesie męczenia, ciągania za ogon itp...I wcale sie kotom nie dziwie ,że tego nie lubia :D Ja tez bym tego nie zniosła !!
********************************************

Munia

 
Posty: 493
Od: Pt gru 13, 2002 20:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon lis 01, 2004 19:14

Obawiam sie, ze to zalezy od charakteru konkretnego kota, nie od rasy...
Ja w ogole w charakter rasy nie wierze ;-) Bo zawsze mozna traficz na wyjatek i co wtedy? :roll:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84980
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pon lis 01, 2004 19:34

Zgadzam sie z Zuzą.
Bo np. ja myślałam (dopóki nie przeczytałam tego co piszesz) że persy wcale nie lubią dzieci. zatem już sama nie wiem...
Też myśle że są różne charaktery... chyba większość kotków wychowywana przy dzieciach nie robiących im krzywdy bedzie je akceptować tak jak każdego członka rodziny. przynajmniej mi się tak wydaje...

Nora

 
Posty: 24
Od: Pon lis 01, 2004 18:11

Post » Pon lis 01, 2004 19:39

Od hodowcy słyszałam, że syberyjczyki podobno się sprawdzają przy dzieciach. Zdażyło się, że wnuczka hodowczyni niepilnowana pociągnęła kotkę za ogon a ta nic tylko się na nią obejrzała i poczekał jak skończy. Ja sama nie mam dzieci, ale mogę powiedzieć o zachowaniu sib na podstawie mojego kitka, który jak na kota jest niezwykle cierpliwy i z obojętnością znosi wszelkie objawy nadmiernej czułości okazywanej mu przez odwiedzających nas znajomych. Poza tym sib niezwykle przywiązują się do ludzi i są przecudne. I podobno nieuczulają, co przy dzieciach też moze mieć znaczenie. No cóz, ale moja opinia jest mocne nieobiektywna. :oops: :lol:
ObrazekObrazek

Mayen

 
Posty: 187
Od: Sob paź 09, 2004 21:01
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 01, 2004 19:49

Mam dwie mocno niedorosle syberyjki i dwojke dzieci. Szybko sie dogadaly (z brytyjka dzieci do dzis na dystans, bo ona sobie nie zyczy) i teraz szaleja wspolnie. Generalnie siby sa zrownowazone i baaaardzo cierpliwe, pomimo tego, ze to jeszcze glupiutkie kociaki. Zywiolowe, ale bez cienia agresji.
Obrazek

lakshmi

 
Posty: 2870
Od: Pt mar 01, 2002 23:48
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon lis 01, 2004 19:55

tak sie zastanawiam i zastanawiam i mysle sobie :wink: , ze niektore koty sa lagodne i leniwe z natury (tym samym spelniaja wymogi osob dzieciatych) ale one same niekoniecznie musza te dzieci lubic...

Zgadzam sie z Zuza ,ze z tymi rasami i charakterami to roznie moze byc...chociaz ja akurat mam chyba typowego egzotyka :D , nie gryzie, nie drapie, nie skacze po firanach - jego najzgrabniejszy wyczyn to wspiecie sie na konia na biegunach...

Czy lubi dzieci? Ciezko powiedziec, jest u nas dopiero 3 tyg. ale raczej mu nie przeszkadzaja, czasami spi z ktoryms z nich, nie ucieka w panice na ich widok, no i jak ma ochote pobrykac to zawsze znajdzie chetnego :wink:

Jak zwykle namotalam, jednym zdaniem nie potrafie... co czesto slysze od mojego TZ-ta :wink:

joannae

 
Posty: 280
Od: Nie wrz 19, 2004 18:53
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon lis 01, 2004 19:59

Burmy :D
Zanim Daisy do nas przyjechała, czytałam w opisie rasy, że to świetne koty dla dzieci, od hodowcy też to wiedziałam, bo oni sami mają małe dzieci w domu, więc koty wiedzą co znaczy pociągnięcie za ucho i nadepnięcie na ogon :wink:
Nie do końca zawierzałam tym słowom, bo kot to w końcu kot. Ale przekonałam się o tym na własne oczy. Mam dwie maleńkie przyrodnie siostrzyczki, teraz mają roczek (bliźniaczki 8) ). Pojechaliśmy kiedyś z TZtem do moich rodziców, i zabraliśmy kota, bo mój ojciec to kociarz z zamiłowania. Daisy byla maluchami bardzo zainteresowana, bo też na czterech łapach chodziły 8O Wąchała je, oglądała, dawała się głaskać (ciągnać za skórę :wink: ) małym łapkom. Rodzice byli bardzo zdiwieni jej stoickim spokojem, pierwszy raz widzieli tak cierpliwego kota. < w tym miejscu pękałam z dumy oczywiście 8) >
Natomiast moi dziadkowie mają persiczkę, i ona wybitnie dzieci nie lubi, wręcz próbuje atakować :?
Obrazek

Skarb

 
Posty: 1034
Od: Śro kwi 28, 2004 15:55
Lokalizacja: Brighton/Warszawa

Post » Pon lis 01, 2004 20:06

pewnie, ze niektore rasy maja wieksze lub mniejsze predyspozycje, ale nie mozna sie tego trzymac za wszelka cene. moje kilka dachowcow, pers i syjam lubia dzieci. nie mam nic do zarzucenia. w sumie co roku jest siostrzeniec, ktory tez lubi koty, ma do nich podejscie i nic zlego sie nie dzieje. znowu znajoma ma kota wychowujacego sie od kociaka z dziecmi, a i tak na nim cierpnie skora przy jakimkolwiek kontakcie z ludzkimi maluchami.
<img src="http://www.metempsychoza.pl/mafia/avatary/szasz.jpg"/>
Izdyka i kawalek czarnej Bastet :D

szaszthi

 
Posty: 746
Od: Pon wrz 29, 2003 9:02
Lokalizacja: Peterborough

Post » Wto lis 02, 2004 13:21

o kartuzach pisza, ze sa kotami spokojnymi, zrownowazonymi nadajacymi sie do mieszkan, ale to one ustalaja reguly zabaw itd. Crosta jak na razie jest przeciwienstwem, jest bardzo zywotna no, ale jest malenka wiec moze wyrosnie :)
Zgadzam sie z poprzednimi wypowiedziami, ze to zalezy od predyspozycji danego kota :)
Obrazek
Obrazek

ranocchia

 
Posty: 622
Od: Śro wrz 29, 2004 6:49
Lokalizacja: Bolonia

Post » Wto lis 02, 2004 13:29

predyspozycje kota...
Od hodowcy s?ysza?am, z˙e syberyjczyki podobno sie˛ sprawdzaja˛ przy dzieciach. Zdaz˙y?o sie˛, z˙e wnuczka hodowczyni niepilnowana pocia˛gne˛?a kotke˛ za ogon a ta nic tylko sie˛ na nia˛ obejrza?a i poczeka? jak skon´czy. Ja sama nie mam dzieci, ale moge˛ powiedziec´ o zachowaniu sib na podstawie mojego kitka, który jak na kota jest niezwykle cierpliwy i z oboje˛tnos´cia˛ znosi wszelkie objawy nadmiernej czu?os´ci okazywanej mu przez odwiedzaja˛cych nas znajomych.


moja syberyjka'' karolka trzyma dzieciaki na dystans, raczej sie omijaja, natomiast mainecoonka jowita z dzieciakami jest w swietnej komitywie :D

znajoma syberyjka kolezanki z domu z dziecmi ich zupelnie nie znosi...
objawy czulosci ze strony odwiedzajacych traktowane sa upazurzona lapa w obydwu przypadkach
Karolcia&Jowita&Jaga
Obrazek

kasia piet

 
Posty: 1132
Od: Sob cze 14, 2003 16:37
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Wto lis 02, 2004 14:37

skarb pisze:Burmy
Zanim Daisy do nas przyjechała, czytałam w opisie rasy, że to świetne koty dla dzieci, od hodowcy też to wiedziałam, bo oni sami mają małe dzieci w domu, więc koty wiedzą co znaczy pociągnięcie za ucho i nadepnięcie na ogon
Nie do końca zawierzałam tym słowom, bo kot to w końcu kot. Ale przekonałam się o tym na własne oczy. Mam dwie maleńkie przyrodnie siostrzyczki, teraz mają roczek (bliźniaczki ). Pojechaliśmy kiedyś z TZtem do moich rodziców, i zabraliśmy kota, bo mój ojciec to kociarz z zamiłowania. Daisy byla maluchami bardzo zainteresowana, bo też na czterech łapach chodziły Wąchała je, oglądała, dawała się głaskać (ciągnać za skórę ) małym łapkom.

zgadzam sie w 100% (chociaz to moze rodzinne bo w koncu nasze koteczki sa siostrami :D
moja najlepsza przyjaciolka ma dwojke urwisow chlopczyk 3 latka i dziewczynka 1,5 i czesto nas odwiedzaja.. my jeszcze nie mamy dzieci wiec u nas w domu panuje spokoj.. jednakze kiedy przychodzi moja przyjaciolka ze swoimk szkrabami mogo one zrobic z moimi kotami niemal wszytsko 8O glaszcza ciagna za ogon, uszka, przytulaja... oczywiscie jak koty maja dosyc to po prostu wskakuja na drapak i obserwuja male ludki z gory.. nigdy jednak sie nie zdarzylo, zeby okazaly najmniejszy objaw agresji czy nawet poirytowania. :lol:
moj tata tez ma dwie burmy, ktore wychowuja sie z moim rodzenstwem i jest to samo :) jak starsza koteczka przybyla do nich moje siostry blizniaczki mialy 6 lat.
sama zamierzam miec dzieci i kierujac sie wyborem rasy bralam pod uwage opinie hodowcow o charakterze kotow i mozliwych zachowaniach. wiadomo ze kazdy kot ma inny charakter, ale kupujac kota rasowego mamy pewnosc nie tylko wygladu kota, ale rowniez pewnych cech charakteru, ktore wystepuja u danej rasy

oczywiscie kot to nie rzecz i pewnie moga zdarzyc sie jakies odstepstwa.. :?
Obrazek
Obrazek

miaa

 
Posty: 900
Od: Wto paź 12, 2004 7:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Śro lis 03, 2004 20:35

Paczus dzieci nie lubi bardzo :( Nie lubi, zeby za nim chodzily, zeby go glaskaly, ha - nie lubi nawet jak wydaja bardzo glosne dzwieki :? Nigdy nie zrobi krzywdy - zdarzylo sie raz tylko, ze dziecko uderzyl lapa (bez pazurow!), ale po prostu nie lubi, potwornie sie stresuje i nie daje sie dotknac przez kilka godzin :(. A z dziecmi ma kontakt w sumie od malego (ze mna sie wychowal ;-)).
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lis 03, 2004 20:45

ranocchia pisze:o kartuzach pisza, ze sa kotami spokojnymi, zrownowazonymi nadajacymi sie do mieszkan, ale to one ustalaja reguly zabaw itd. Crosta jak na razie jest przeciwienstwem, jest bardzo zywotna no, ale jest malenka wiec moze wyrosnie :)
Zgadzam sie z poprzednimi wypowiedziami, ze to zalezy od predyspozycji danego kota :)

Ale Crosta nie jest kartuzem przecież... :oops: :roll:

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 174 gości