...dla naszych ukochanych kotków które odeszły. W naszym ogrodzie w róznych miejscach tam gdzie pochowaliśmy nasze koty płoną małe znicze. A obok domu na wolnej posesji dwa wspólne znicze dla kotów które zebraliśmy z ulicy albo z podwórek domów (które ktoś znalazł martwe). A jest ich tam naprawde dużo! Dla nas to barbnarzyństwo jak ludzie widzą rozjechanego kota na ulicy i nic z tym nie robią a widzą jak kolejne samochody przejezdzają po kocie... a ich dzieci na to patrzą. Także okropne jest jak ludzie wyrzucają martwe koty do śmietnika...
Zwierzęta nie sa przedmiotami. Tak nie można.