A ja niestety nie mam takiej szczęśliwej historii i chyba cię troszkę wystraszę.
Musieliśmy wyjechać na tydzień i nie było możliwości zabrania kocurka. Jednak codziennie miał zaglądać do niego sąsiad-dawać mu jedzonko i sprzątać w kuwetce,pewnie by go też troszkę posmerał gdyby kotek przyszedł. Jednak Dinuś przyleciał do drzwi tylko raz-ten pierwszy kiedy przyszedł sąsiad.Gdy tylko zobaczył że to ktoś obcy (nie znał sąsiada) zaraz uciekł i...po kocie ślad zaginął
Więcej sąsiadowi się nie pokazał. Na dodatek kuwet pozostawała cały czas czysta...dlaczego? bo Dinuś polubił kanapę
Jednak mój Dinuś był płochliwym kotkiem.Bardzo nie lubił obcych,był nie ufny i najbardziej lubił spać wysoooko na szafie gdzie go nikt nie dosięgał.
Ohhhh,mój Dinuś był kochany
Gdy wróciliśmy Dinuś był obrażony.Ale na szczęście zmienił "ubikacje" z kanapy spowrotem na kuwtkę.
Ale wydaje mi się że twój kotek tak nie zareaguje.
Po I dlatego że to nie Dinuś
Po II dlatego że będzie go odwiedzac znajoma osoba.
Także nie martw się!
My Dinusia już nigdy nie zostawiliśmy samego. Jak był ważny wyjazd a ja nie byłam potrzebna to zostawałam w domu. A jak też musiałam jechać to Dinuś też jechał!