Strona 1 z 8

Mam alergię na koty. co teraz?

PostNapisane: Nie paź 31, 2004 15:03
przez Ska
Moim zdaniem mam alergie. Boje sie, czy nie na koty.

Spodziewam sie, ze podstawowym pytaniem lekarza bedzie - czy ma Pani jakies zwierzeta? Kiedy powiem ze 4 koty, stwierdzi zapewne, ze powinnam je oddac.

Jakich argumentow powinnam uzyc, aby sprawdzic czy to na pewno to? Jak poprosic by mnie leczyl - bez oddawania kotow? Co powinnam wiedziec o alergii przed wizyta?

PostNapisane: Nie paź 31, 2004 15:09
przez Ska
A teraz bede szukala informacji:

hiisi pisze:"Odczulanie czyli swoista immunoterapia trwa około 1-2 lat (w przypadku uczulenia na zwierzęta) i wymaga ok 14-20 iniekcji. Każda z tych iniekcji obarczona jest ryzykiem wstrząsu anfilaktycznego. Skuteczność immunoterapii na alergeny zwietrząt jest oceniana na ok 6-70% (zmniejsznie obajwów, a nie pełne wyleczenie). Szczepionka na alergeny zwierząt (konkretnie kota i/lub) jest pełnopłatna (koszt rocznego leczenia to ok. 800 zł).
W Polsce dotychczas były jedynie 2 zgony w przebiegu immunoterapii więc ryzyko można ocenić jako niewielkie. Decyzję oczywiście podejmuje chory."Tutaj pełna dyskusja


hiisi pisze:"Kocie alergeny są jednymi z najsilniej uczulających, oraz najłatwiej przenaszalne(10 razy lżejsze od alergenów roztoczy)" Szerzej
Jakoś sobie trzeba radzić, no i nie winić kota; to nie jego wina




okruszek pisze:mozna sie ponoc skutecznie odczulic http://vegavita.waw.pl/strony/alergie.htm

PostNapisane: Nie paź 31, 2004 15:14
przez Ska
Aguteks pisze:
Yzalbe pisze:W Wawie jest klinika, która jakąś nowoczesną metodą odczula na pewne alergeny (jednorazowo. Kosztuje to 50zł. Niestety nie pamiętam na jakiej ulicy...


może to ta ?

Gabinet "VEGA VITA" zaprasza wszystkich miłośników zwierząt, którzy są uczuleni na ich sierść. Proszę nie pozbywajcie się zwierząt, po prostu odczulcie się w naszym gabinecie. Zabieg taki trwa kilka minut, jest całkowicie bezbolesny, bezpieczny, bezinwazyjny i pozbawiony skutków ubocznych. A kosztuje zaledwie 50 zł.
"V E G A V I T A" ALERGIE od A do Z I INNE SCHORZENIA
ul.Grójecka 112 m 48
02-367 Warszawa
tel. 668-80-37, 668-80-41

Przy stwierdzeniu alergii na zwierzę można skutecznie odczulić się w naszym gabinecie. Gwarantujemy 100% skuteczności!

Szczegółowych informacji można zasięgnąć pod numerami telefonów 668-80-37, 668-80-41.

PostNapisane: Nie paź 31, 2004 15:17
przez Myszka.xww
Ska, normalny alergolog zanim powie o oddawaniu kotow zleci testy alergiczne.

Jesli powie tylko - oddac, domagaj sie skierowania na testy.

PostNapisane: Nie paź 31, 2004 15:18
przez Ska
pini1 pisze:ja mam alergie na koty duza , miałam większą ale przebywam z moja 11(13) cały czas i zyje , egzystuje i biore leki przeciw alergiczne
mysle że nalezy zacząc od testów np Poly check- panel oddechowy, potem Ige z krwi ogólne i mozna tez na koty, potem testy skórne i to dopiero da pełen obraz :D


magna79 pisze:No to po kolei :wink:

Alergia może być dziedziczna, jeśli w waszych rodzinach nie ma alergików, macie większą szansę na urodzenie dziecka bez alergii. Ale niestety alergia spowodowana bywa także innymi czynnikami, takimi jak zanieczyszczenie środowiska, niezdrowy tryb życia, jaki prowadzimy współcześnie itp... I tu niestety nie da się nic przewidzieć, alergia może się pojawić u dziecka tuż po urodzeniu lub dopiero po kilku albo nawet kilkunastu latach.

Alergia objawia się w bardzo różny sposób, łagodniej: katar, kaszel, łzawienie oczu lub ostrzej: duszności, puchnięcie kończyn lub nawet narządów wewnętrznych. W tej łagodniejszej formie jest łatwiejsza do wyleczenia, a kontakt z alergenem nie jest tak niebezpieczny. Gorzej jeśli pojawiają się duszności... Od alergii do astmy jest tylko jeden krok... a to już nie przelewki.

Alergiczne dziecko można odczulać. Odczulanie jest coraz bardziej skuteczne, może całkowicie zlikwidować alergię albo złagodzić jej objawy. Trzeba jednak pamiętać, że w niektórych przypadkach po prostu nie działa albo działa w bardzo niewielkim stopniu.
Zdarza się także, że dziecko poprzez ciągły kontakt z alergenem, uodparnia sie na niego, tak, że kot, który na początku uczulał, po jakimś czasie nie wywołuje reakcji alergicznej.

Alergia dziecka może być wygodną wymówką, ale czasami rzeczywiście nie ma innego wyjścia, trzeba oddać futrzaka. Przyzwyczajanie organizmu dziecka do uczulającego go kota można przeprowadzić, gdy objawami są katar, łzawienie oczu itp, natomiast w przypadku astmy na tle alergicznym lepiej nie ryzykować, bo mogło by się to źle skończyć...

A mądrzę się tak dlatego, że znam z własnego doświadczenia to, o czym piszę. :wink:
Jestem alergiczką, mam alergię "na wszystko" właściwie. :roll: Stwierdzono toto u mnie, gdy miałam 7 lat, kota mieliśmy juz wtedy od 3 lat i nie oddaliśmy, chociaż moja pani doktor prawie zawału dostała jak się o tym dowiedziała. :twisted:
Teraz mam prawie 26 lat, koty mieszkają ze mną, jak łatwo policzyć, już od 22 lat bez przerwy, a ja żyje i mam się dobrze.
Byłam odczulana przez kilka lat, a poza tym mój organizm uodpornił sie na alergen koci poprzez stały kontakt z nim.
Wprawdzie moja alergia na szczęście nie objawiała się dusznościami, ale miała dość ostrą formę.
Więc jak widać da się żyć i z alergią i z kotem. :) Wszystko zależy od tego jaka formę obierze alergia w konkretnym przypadku.

PostNapisane: Nie paź 31, 2004 15:39
przez Ska
O odczulaniu: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=18 ... ht=alergia

Ogolnie: www.astma.edu.pl


Nazwy lekarstw: Zyrtec, Aleric

PostNapisane: Nie paź 31, 2004 16:02
przez Daga
Ska, przede wszystkim musisz sie sama zastanowic, co moze wplywac na Twoje objawy, czy to alergia skorna, wziewna czy pokarmowa. Kiedy pojawiaja sie objawy, kiedy sie nasilaja itd.
Jak ja bylam u alergologa zrobil mi testy skorne od razu (warunek - nie mozna byc pod wplywem lekow p/alergicznych). Wyszlo z nich mniej wiecej na co moge byc uczulona, na kota szczesliwie nie, ale tez nie do konca sie sprawdzily. Znam osoby u ktorych wychodzilo uczulenie na prawie wszystkie badane alergeny, a ktore nie maja zadnych objawow i takie, u ktorych testy wychodzily czyste, a objawy maja potezne.
Alergia to dosc tajemnicza choroba i nie ma jedynej skutecznej metody diagnozy.

PostNapisane: Nie paź 31, 2004 16:38
przez Beata
Ska, zdaj relacje jak juz bedziesz po :D
Ja na 99% mam alergie na koty - czasem mozna z tym bez problemu zyc, czasem przybiera na sile i wtedy wiem np. ze czas zmienic posciel (co 2 tygodnie :roll: ) i zadne tabletki nie pomagaja :(
chetnie bym cos z tym zrobila, ale 1) troche sie boje 2) na razie nie mam kasy, a objeta jestem tylko bardzo podstawowa opieka medyczna :wink:

PostNapisane: Nie paź 31, 2004 16:55
przez Puchacz
Ska
Ja bym zarżadała , no może poprosiła o testy. Gdyby wyszło ze masz uczulenie na koty to mozna się odczulić. Znajomi mówili że pdczula się na koty które przebywają w domu. Cos tak sie od nich pobiera i na tej bazie robi się antyalergen. Głowa do góry. Ciesz się ze koty nie mają uczulenia na nas :lol:

PostNapisane: Nie paź 31, 2004 17:02
przez Kocurro
jeżeli lekarz powie Ci, że jak oddasz koty, to wszystko będzie dobrze, to szukaj innego, bo oddanie kotów nie rozwiązuje problemu
alergeny utrzymują się w mieszkaniu jeszcze około 2 lat
ale:
1. może to nie alergia,
2. jeżeli to alergia, to może nie na koty,
3. jeżeli to alergia na koty, to może niezbyt ciężka
4. jeżeli to ciężka alergia na koty, to na pewni uda Ci się odczulić.

PostNapisane: Nie paź 31, 2004 19:15
przez loeb
a wiecie ze mozna byc uczulonym na ludzi? naprawde :roll:

i duzo rzeczy wzmaga alergie, jesli uzywasz czegokolwiek do ciala w plynie typu mydlo, szampony balsamy itp radzilabym sie wstrzymac albo przestawic na co inszego. naczynia myc w rekawiczkach. takie tam..

PostNapisane: Nie paź 31, 2004 22:44
przez Ash
Jestem po dwoch wizytach i alergologa. Uczulenie mam na bank, katar, od paru miesiecy smarkam bez przerwy. Do kotow sie przyznalam, bo skoro lekarz ma mi pomoc, to musi takie rzeczy wiedziec. Wychodze z zalozenia, ze dobry lekarz nie kaze mi kotow wydawac, tylko bedzie mnie leczyl. Jesli moja alergolog zrobi cos przeciwnego - wypne sie na nia i poszukam innej. Dla mnie to proste.
Zreszta jak inni napisali: najpierw robi sie testy. Pierwsza czesc testow juz przeszlam (testy podstawowe: pylki, zboza, roztocza), a teraz dostalam skierowanie na testy na siersciuszki i pierzaste. Jesli okaze sie, ze na zwierzeta tez jestem uczulona (na zboza jestem) to bede odczulana. Zadnego oddawania kotow.

Ska, jesli Twoj alergolog jest lekarzem z prawdziwego zdarzenia, bedzie Cie leczyl zamiast nakazywac kocia eksmisje! Uszy do gory :)

PostNapisane: Wto lis 02, 2004 12:57
przez Emilka
i jak po wizycie u lekarza? co zalecil?

PostNapisane: Śro lis 03, 2004 7:58
przez Ska
Emilka pisze:i jak po wizycie u lekarza? co zalecil?


Lekarka powiedziala, ze to byc moze nie alergia, bo wywiad ktory ze mna przeprowadzila wskazywalby raczej na zatoki. Dala mi skierowanie do laboratorium na zbadanie wymazu z zatok, i okreslila trzy opcje dalszego postepowania w zaleznosci od wynikow badan.
Zarazem zalecila nastepna wizyte u niej, na ktorej to wizycie mialyby byz zrobione testy.

W rejestracji poinformowano mnie, ze zapisow do alergologa do konca roku juz nie ma i nie wiadomo kiedy beda na nastepny rok.

Fajnie, nie?

PostNapisane: Śro lis 03, 2004 9:16
przez Keskese
Mam uczulenie na koty, wyszło na testach. Duszę się, bo mam astmę, jak więcej przebywam w domu :( Teraz odczulam sie na brzozę... dostałam już 4 zastrzyki, co tydzień jeden, dawka jest zwiększana... tylko teraz, ten 4 zastrzyk był taki jak 3, bo miałam reakcję skórną, dość ostrą.

Odczualnie na koty... słyszalam tylko o biorezonansie magnetycznym. Chyba spróbuję ponownie... bo kiedyś się odczulałam, bez skutku :( ale nie na koty, tylko na to wszystko co mi na testach bio wyszło :strach:
Na testach skórnych wyszła tylko reakcja na brzozę i mniej, ale na koty.

czekam na informacje o odczulaniu na alergeny kocie taką metoda, jak na brzozę.