czym karmić "dzikie" koty?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 30, 2004 21:28

moni_citroni pisze:To ze na tym forum Whiskas i spolka sa uznawane za slabe karmy, nie znaczy ze zaden z forumowiczow ich nie podaje zwierzakom !


zgadza się, ale może w takim razie nie należy stosować ostrej krytyki do tych co karmią swoje domowe koty takimi karmami (może ich też nie stać na nic innego) a podchodzić z pobłażaniem do tych co karmią tym dzikusy
ja swoich podwórkowców nie karmię Royallem - co chciałabym podkreślić - ale nie podoba mi się takie wybiórcze podejście

Dominka

 
Posty: 440
Od: Sob lut 07, 2004 20:55

Post » Sob paź 30, 2004 21:33

Rachunek jest prosty: dając tania karmę umozliwiamy samym sobie dokarmienie większej ilości zwierzaków, które tego potrzebują.
Gdyby było mnie stać to moje dziczki, a jest ich 12-14 sztuk, dostawałyby RC Outdoora i wołowinę.
Ale na razie z trudem stac mnie na to co daję, więc nie czynię z tego problemu egzystencjalnego: karmic bardzo dobry jedzeniem czy nie karmić wcale. Bo nie mam wyjścia. One co wieczór czekaja na mnie z pustymi brzuchami i z gwizdem wciągają to co dostaną.
Dodam, że moje koty jadają RC i Hill`sa tylko wtedy gdy w hurtowni dostanę bezpłatne próbki tychże karm...
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Sob paź 30, 2004 21:33

Pink pisze:tak lepiej dac jaka kolwiek karme, niz zadna, zeby chociaz zapewnic to minimum potrzebne do zycia.


cieszę się, że w tej chwili kładą w szkole nacisk na czytanie ze zrozumieniem
nie napisałam nigdzie, że lepiej nic nie dawać - napisałam o gotowaniu
a w swoim życiu spotkałam niejedną babinkę karmiącą dzikie koty tym czym ugotowała - bo to było tańsze, więc nie mówcie mi, że puszki karm z niskiej półki są rozwiązanie dla tych co nie mają pieniędzy
z mojej strony -EOT

Dominka

 
Posty: 440
Od: Sob lut 07, 2004 20:55

Post » Sob paź 30, 2004 21:34

bije sie w piersi i posypuje głowę popiołem.
Swoim kotom kupuje Purinę i Animondę a nawet RC (już nie odkąd Pyza sie uczuliła).
Kotom ze śmietnika noszę karmę, której kilogram kosztuje ok. 5 zł za kilogram. Dodaję troche Puriny odkłaczającej, ale raczej symbolicznie.
Podejrzewam, ze ta karma za 5 zł, to jakis syf w rodzaju Kiteketa.
No cóż to chyba lepsze niż resztki wygrzebywane z pojemników.
Przeznaje, ze to hipokryzja.
ale na karmienie wszystkich Animonda mnie nie stac.

Iwona

 
Posty: 12805
Od: Wto lut 05, 2002 15:55
Lokalizacja: Zielonka, Mazowsze

Post » Sob paź 30, 2004 21:38

Dominka pisze:
Pink pisze:tak lepiej dac jaka kolwiek karme, niz zadna, zeby chociaz zapewnic to minimum potrzebne do zycia.


cieszę się, że w tej chwili kładą w szkole nacisk na czytanie ze zrozumieniem


nie lubie takich osobistych "wycieczek" bardzo
taka złosliwośc nic nie wnosząca
Australia jest jak otwarte drzwi, za którymi majaczy błękit. Wychodzimy ze świata i wkraczamy w Australię.(D.H.L.)

Keti

 
Posty: 12468
Od: Pt wrz 13, 2002 11:44
Lokalizacja: realnie trójmiasto - mentalnie Australia

Post » Sob paź 30, 2004 21:42

Dominka pisze:cieszę się, że w tej chwili kładą w szkole nacisk na czytanie ze zrozumieniem


no wlasnie, moni napisala o czasie poswiecanym takim czynnosciom, czyli nie trzeba chyba powtarzac setki razy.
Obrazek

Pink

 
Posty: 12078
Od: Pon mar 04, 2002 18:47
Lokalizacja: Kostka Rubika

Post » Nie paź 31, 2004 11:46

Właśnie moje pytanie dotyczyło tego, co gotować kotom.
Bo chętnie do yej karmy dorzucę coś gotowanego ale po prostu nie wiem co gotować!
Czym karmić gotowanym koty nie wiem. A chętnie się dowiem.
Ewa

Ewaa6

 
Posty: 11202
Od: Sob paź 30, 2004 14:37
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie paź 31, 2004 11:51

Czyms najtańszym a zarazem pełnowartosciowym: podroby czyli płuca, serca, żołądki...
Wszystko zalezy od twoich mozliwości finansowych.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Nie paź 31, 2004 13:15

Wczoraj kupiłam wątrobę indyczą. Smakowało chyba bo już dziś nic nie było.
A z czego mają być te serca lub płuca (nerki odpadają ze względu na zapach...)?
I z czym to mieszać?
Ja dałam z makaronem.
Czy daje się coś do picia też?
Ja dalam mleko z ciepłą wodą i dodatkiem glukozy.
A co Wy polecacie?
Ewa

Ewaa6

 
Posty: 11202
Od: Sob paź 30, 2004 14:37
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon lis 01, 2004 22:22

JA daje gotowane platki jeczmienne (nie owsiane, ale nie pamietam dlaczego, zalecenie weta) +kaszka kukurydziana na 10 kotow, 4 lyzki platkow i 2 kaszki). Do tego dostaja albo lapki kurze, albo szyjki czy korpusy. Czasem watrobke kurza. Do tego troche puszki, te niedobre whiskasy:)). Moje domowe koty takie lubia. Te platki gotuje na wywarze z ryby, ktora domowe wcinaja rano. Kiedys kupowalam mielone wolowe, ale teraz jest zbyt drogie. Mieso powinno byc raczej tluste, zwlaszcza w zimie. mozna do tego dac troche jarzyn ale nie przyprawiac. Jak mam jakies resztowki miesa gotowanego to tez dostaja. Dodaje tez troche smietany albo maslo. Czasem w gorace platki wbijam jajko. Koty wygladaja bardzo ladnie. I jeszcze dostaja suchego frieskisa.

Lidka

 
Posty: 16219
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Zeeni i 530 gości