czym karmić "dzikie" koty?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 30, 2004 16:10 czym karmić "dzikie" koty?

witam

jestem nowa i mam pytanie.
Nie mam kota ale dokarmiam dziko żyjące w piwnicy obok.
DOtychczas dokarmiałam je whiskasem albo kitikatem.
Co jeszcze można dawać im do jedzenia?
Dzisiaj kupiłam wątroby indycze. Bo chciałabym dawaćim trochę mięsa.
DOtychczas też raz w tygodniu nosiłam surową wątrobę,
NO i chciałabym wiedzieć jak sporządzić karmę dla kotów - z mięsa i co do niej dodawać.
Kupiłam też glukozę, nie wiem czy można dawać ją z mlekiem i wodą?
Koty są trzy dokarmiam codziennie (nawet dwa razy dziennie) od ponad 2 miesięcy.
Pozdrawiam
Ewa

Ewaa6

 
Posty: 11202
Od: Sob paź 30, 2004 14:37
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob paź 30, 2004 16:17

Ja mieszam suchego Darlinga z puszką karmy ( Simba, Hilton, Darling).
Do tego woda lub mleko. Czasem wkroję serca drobiowe lub postawie miseczke Bielucha. Ew. wrzucam to czego akurat w danym dniu nie dojedza moje koty.
Musze się pochwalić, ze moje bezdomniaki wygladają super...
Nawet lepiej niż moje , domowe... 8)
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Sob paź 30, 2004 17:12

Kasia D. pisze:Nawet lepiej niż moje , domowe... 8)

Ale to jest powód do radości?

Axel

 
Posty: 3434
Od: Pt mar 07, 2003 20:59

Post » Sob paź 30, 2004 17:20

Axel pisze:
Kasia D. pisze:Nawet lepiej niż moje , domowe... 8)

Ale to jest powód do radości?

8O 8O 8O
Ale o co chodzi???
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Sob paź 30, 2004 17:32

Kasia D. pisze:
Axel pisze:
Kasia D. pisze:Nawet lepiej niż moje , domowe... 8)

Ale to jest powód do radości?

8O 8O 8O
Ale o co chodzi???

O to, że chwalisz się, że koty piwniczne, które dokarmiasz wyglądają lepiej niż twoje koty, które masz w domu
a ja się pytam, czy to, ze koty piwniczne wygladaja lepiej od Twoich w domu to powód do radosci....bo według mnie do smutku...

Axel

 
Posty: 3434
Od: Pt mar 07, 2003 20:59

Post » Sob paź 30, 2004 20:02

A ja mam pytanie - skoro uznaliśmy, że karmy takie jak whiskas albo kitiket są niezdrowe to dlaczego karmimy nimi dzikie koty?
Bo to są w gruncie rzeczy nie nasze koty?
Wydaje mi się, że lepiej gotować dzikusom coś, a nie krzyczeć że whiskas i kitiket są niezdrowe, ale karmić nimi koty nie domowe.

Dominka

 
Posty: 440
Od: Sob lut 07, 2004 20:55

Post » Sob paź 30, 2004 20:23

Dominka pisze:A ja mam pytanie - skoro uznaliśmy, że karmy takie jak whiskas albo kitiket są niezdrowe to dlaczego karmimy nimi dzikie koty?
Bo to są w gruncie rzeczy nie nasze koty?
Wydaje mi się, że lepiej gotować dzikusom coś, a nie krzyczeć że whiskas i kitiket są niezdrowe, ale karmić nimi koty nie domowe.


lepszy whiskas w brzuchu, niz pusty brzuch :!: Nie zastanowilas sie nad tym, ze karmicielek moze nie stac na RC itp dla 20 i wiecej kotow podworkowych :?: A na gotowanie nie maja poprostu czasu :?:
Obrazek

Pink

 
Posty: 12078
Od: Pon mar 04, 2002 18:47
Lokalizacja: Kostka Rubika

Post » Sob paź 30, 2004 20:23

Axel pisze:
Kasia D. pisze:
Axel pisze:
Kasia D. pisze:Nawet lepiej niż moje , domowe... 8)

Ale to jest powód do radości?

8O 8O 8O
Ale o co chodzi???

O to, że chwalisz się, że koty piwniczne, które dokarmiasz wyglądają lepiej niż twoje koty, które masz w domu
a ja się pytam, czy to, ze koty piwniczne wygladaja lepiej od Twoich w domu to powód do radosci....bo według mnie do smutku...


8O 8O 8O
chyba ktoś tu się czepia. z postu Kasi D. nie wynika przecież że jej koty są zabiedzone, brudne i schorowane (rany, odpukać oczywiście) tylko, że koty piwniczne są w rewelacyjnej formie. i tyle.
jesteś Axel chyba z tych co to pół szklanki pustej widzą...

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 30, 2004 20:42

Pink pisze:
Dominka pisze:A ja mam pytanie - skoro uznaliśmy, że karmy takie jak whiskas albo kitiket są niezdrowe to dlaczego karmimy nimi dzikie koty?
Bo to są w gruncie rzeczy nie nasze koty?
Wydaje mi się, że lepiej gotować dzikusom coś, a nie krzyczeć że whiskas i kitiket są niezdrowe, ale karmić nimi koty nie domowe.


lepszy whiskas w brzuchu, niz pusty brzuch :!: Nie zastanowilas sie nad tym, ze karmicielek moze nie stac na RC itp dla 20 i wiecej kotow podworkowych :?: A na gotowanie nie maja poprostu czasu :?:


Jak nie mają czasu na gotowanie to jak mają czas na zjmowanie się kotami?
Nie rozumiem tej hipokryzji - whiskas i kitiket bee, ale dzikie mogą to jeść.
Jak już mamy się opiekować kotami to wydaje mi się, że powinniśmy to robić dobrze. A nie by byle miały pełny brzuch.
Jak śmietnik jest dobrze zaopatrzony to też mają pełny brzuch - i co, takie zdrowe to dla nich ma być?

Dominka

 
Posty: 440
Od: Sob lut 07, 2004 20:55

Post » Sob paź 30, 2004 20:46

do tego co napisał kasiad. to nie ma się żna sie w ogóle czepiać, tylko można sie uśmiechnąć, bo chyba tak z przymruzeniem oka to kasia napisała

zupełnnie nie rozumiem :roll:

a co do drugie - tego whiskasa itp. to juz w ogóle mi rece opadaja

pewnie lepiej nie robic nic :?
Ostatnio edytowano Sob paź 30, 2004 20:53 przez Keti, łącznie edytowano 1 raz
Australia jest jak otwarte drzwi, za którymi majaczy błękit. Wychodzimy ze świata i wkraczamy w Australię.(D.H.L.)

Keti

 
Posty: 12468
Od: Pt wrz 13, 2002 11:44
Lokalizacja: realnie trójmiasto - mentalnie Australia

Post » Sob paź 30, 2004 20:51

Cóż, no to ja właśnie się przyznałam, że daję kitkata albo whiskasa.
Nie mam w domu kota. Mam psa.
Nie stać mnie ta to abym kotom dzikim dawała codziennie royala. Być może whiskas nie jest super jakości ale koty nie wyglądają źle a jedzenie dostawały regularnie.
Dzisiaj dałam też trochę gotowanego.
No cały czas myślałam, że lepiej zrobić coś niż nic.
Bo na karmienie royalem kotów nie bardzo mnie stać.
Nawet mój pies (owczarek niemiecki) nie dostaje codzinnie royala.
Ewa

Ewaa6

 
Posty: 11202
Od: Sob paź 30, 2004 14:37
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob paź 30, 2004 20:54

Dominika, sorry ale teraz mnie rozsmieszylas :roll: Poczytaj troche na forum o karmicielkach, zainteresuj sie innymi, ktore cale swoje pensje, renty, emerytury wydaja na kocie zarcie, leczenie, sterylki itp ktore same nieraz nie maja co sobie do gara wlozyc.
Gdyby nie takie osoby, to by wiekszosc tych oslabionych przez glod kotow popadala.

I TERAZ MI POWIEDZ CZY CI LUDZIE NIE ROBIA TEGO DOBRZE :!:
Obrazek

Pink

 
Posty: 12078
Od: Pon mar 04, 2002 18:47
Lokalizacja: Kostka Rubika

Post » Sob paź 30, 2004 21:05

Pink pisze:Dominika, sorry ale teraz mnie rozsmieszylas :roll: Poczytaj troche na forum o karmicielkach, zainteresuj sie innymi, ktore cale swoje pensje, renty, emerytury wydaja na kocie zarcie, leczenie, sterylki itp ktore same nieraz nie maja co sobie do gara wlozyc.
Gdyby nie takie osoby, to by wiekszosc tych oslabionych przez glod kotow popadala.

I TERAZ MI POWIEDZ CZY CI LUDZIE NIE ROBIA TEGO DOBRZE :!:


sorry, ale ja też jestem karmicielką - a że o tym nie trąbię na prawo i lewo to nie oznacza, że nie karmię dzikich kotów
też mi się nie przelewa z pieniędzmi, szczególnie że jedno z mocich kociambrów jest częstym gościem wetów
nie wiem , czy trudno Wam zrozumieć co piszę? - jeżeli uważamy karmy z niskiej półki za be i mamy tego świadomość to czemu karmimy nimi dziki koty?
taniej i tak wyjdzie na kupieniu czegoś i ugotowaniu
i nie kwestionują tego ,że ludzie co karmią robią źle, kwestionuję to, że mając śwuiadomość tego co dobre a co złe tłumaczymy się tym, że lepiej kotu dać złą karmę niż nic, a dbanie o zwierzaki chyba nie na tym polega?

Dominka

 
Posty: 440
Od: Sob lut 07, 2004 20:55

Post » Sob paź 30, 2004 21:16

Dominiko, mnie sie po prostu wydaje, ze nie wszyscy ludzie ktorzy:

a). Maja w domu stado kotow, w tym zwierzaki chore ktorym trzeba np zmieniac pieluchy
b). Zajmuja sie kotami bezdomnymi, karmia je, chodza do weta itp
Czesto wracaja do domu z kolejna bieda do ratowania...
c). Pracuja zawodowo
d). Maja swoje potrzeby jak sen, glod czy nawet przeczytanie ksiazki

powinni miec jeszcze czas na stanie nad garami :wink:

To ze na tym forum Whiskas i spolka sa uznawane za slabe karmy, nie znaczy ze zaden z forumowiczow ich nie podaje zwierzakom !

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Sob paź 30, 2004 21:19

Dominka pisze: jeżeli uważamy karmy z niskiej półki za be i mamy tego świadomość to czemu karmimy nimi dziki koty?


bo na inna kogos nie stac :?:

lepiej kotu dać złą karmę niż nic, a dbanie o zwierzaki chyba nie na tym polega?


tak lepiej dac jaka kolwiek karme, niz zadna, zeby chociaz zapewnic to minimum potrzebne do zycia.
Obrazek

Pink

 
Posty: 12078
Od: Pon mar 04, 2002 18:47
Lokalizacja: Kostka Rubika

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga909, Chanelka, kicalka, magnificent tree, Zeeni i 545 gości