Dowiedziałam się, zę jest koteczka z białaczką do wzięcia, a jako że mam już jednego kota z białaczką, stwierdziłam, że co tam, wezmę ją. Ale okazało się, że są dwie
Dwóch nie dam rady wziąć, a w między czasie tak się zaprzyjaźniły, że ich rozdzielenie byłoby dla nich dużym ciosem. Kto je weżmie razem? Testy mają pozytywne, ale oprócz tego są najzupełniej zdrowe, bez żadnych objawów choroby. Jedna to KIRA, szylkretowa krótkowłosa persopodobna z dłuższym nosem, wg słów weterynarza opiekującego się nimi, bardzo "rasowopodobna". Druga to NOCKA, europejka czystej krwi, bura z biała kryzą, niesłychanie gadatliwa i towarzyska. Obie bardzo przytulaśne i mruczliwe. Kto je weźmie?