Miluś zawsze byl chudy. Do tego od czasu do czasu zdarzało mu sie zwymiotować nie przetrawionym pokarmem, szczególnie suchym. Ostatnio odstawiłam puszki i suche karmy, zaczełam zamiast tego podawać mu gotowane mieso z ryżem i warzywami. Jadł chętnie i nawet nabral ciałka, przestal wymiotować. Od tego czasu minął jakiś miesiąc.
Ale wczoraj znalazłam na podłodze spienioną ślinę i dzisiaj znowu. W misce została większość jedzenia (wyjadł tylko mięso).
Spotkaliście się z czymś takim?
Czy to może być wina suchej karmy? Od dwóch dni zostawiałam w miseczce troche suchej "Puryny"...