Klapka od kuwety - problem

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 19, 2004 17:21

Na Twoim miejscu kupiłabym zwyczajną kuwetę , nasypałabym żwirku Benek i po kłopocie.W takich intymnych czynnościach brak stresu to podstawa.O wrażeniach zapachowych nie wspomnę.
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Wto paź 19, 2004 17:37

U mnie tez drzwiczki sa zdjete, choc juz nie pamietam dlaczego :lol: pewnie ktorys z maluchow przewijajacych sie przez dom mial z nimi problem... czuc zaraz po jak Telma qpe zrobi, poza tym ok :lol: mam tez benka compact tylko bezzapachowego, zapachowy mi za bardzo smierdzi :wink:

Mozesz powoli zmieniac, ale mozesz tez sprobowac zmienic od razu ( z jakims malym zapasem "starego" zwirku w pogotowiu gdyby cos poszlo nie tak)

Czytalam kiedys jak przyuczac kota do drzwiczek. Zdejmuje sie gore i przez jakis czas kuweta jest otwarta, a sama gora stoi sobie gdzies w neutralnym miejscu, blisko pod reka. Wszystkie posilki - na poczatku glownie wonne, czyli puszki i miesko - serwowane sa w srodku tej kuwetowej gory, bez drzwiczek. Po 2-3 dniach zaklada sie drzwiczki i nadal daje jesc wylacznie w srodku :wink: . Jak kot zalapie, to gore zaklada sie na kuwete i juz 8)

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto paź 19, 2004 18:19

baardzo sprytnie :)
moze sprobuje :))
u mnie kuweta jest od zawsze zakryta tylko drzwiczki na stale sciagniete :roll:
jesli eksperyment sie uda dam znac :D
Obrazek
Obrazek

miaa

 
Posty: 900
Od: Wto paź 12, 2004 7:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Wto paź 19, 2004 18:32

Gdy kupiłam krytą kuwete moje koty miały juz około roku chyba. Najpierw wstawiłam wyłacznie dół. Gdy sie kity przyzwyczaiły- dołożyłam góre, klapke zdjęłam. Po paru dniach zrobiłam klapkowy trening:
zdjęta góra z zamontowana juz klapką została ustawiona na podłodze w kuchni. Wrzucałam do srodka rózności: cukiereczki kocie, witaminki, kawałki mięsa, a koty dzielnie trenowały przechodzenie i wydobywanie "wabików". Shaela na początku miała problem z przejsciem przez klapke więc włozyłam ja do srodka. Wyjsc w końcu musiała ;) i jak sie przekonała, ze to działa- to juz nie było problemu.
Kuwete juz z drzwiczkami ustawiłam potem na własciwym miejscu i obserwowałam, chwaląc głosno za własciwe użytkowanie. Spoko- działało. Koty zaakceptowały.
Po tygodniu im sie odwidziało i przestały z kuwety korzystac 8O Nie mam pojęcia dlaczego i do dzis nie wiem, gdzie zrobiły sobie toalete zastępczą :twisted: , ale po 3 dniach spasowałam. Wyjęłam drzwiczki.
Jestem uparta więc po jakichs 3 miesiącach sprobowałam ponownie, licząc, ze koty są juz bardziej przyzwyczajone do tej kuwety i drzwiczki bedą jedyną nowością. I zadziałało 8O Do teraz nie wiem, dlaczego, ale juz od 2 lat działa i wszyscy są zadowoleni. :D
BTW słyszałam, ze koty bardziej boją się ciemnych, czarnych i mało przezroczystych klapek. Te z bezbarwnej, przejrzystej pleksi są łatwiej akceptowane :roll:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39245
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Wto paź 19, 2004 18:40

moja jest niestety ciemna...
ja juz probowalam 4 razy - co pare tygodni...

pytanko natury technicznej: czy jak kladlas sama gore z klapka na ziemi to cos podkladqalas, zeby drzwiczki wisialy wzdluz otworu?
nie wiem jaka masz kuwete, ale moja jak sie w ten sposob polozy to drzwiczki zwisaja do srodka - oczywiscie w stosunku do polozenia otworu kuwety...
Obrazek
Obrazek

miaa

 
Posty: 900
Od: Wto paź 12, 2004 7:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Wto paź 19, 2004 18:46

Moje oba koty są wybitnie nieklapkowe ;) Głównie dlatego, że lubią wystawiać łepek na zewnątrz kuwety podczas załatwiania swoich spraw.
Margot, Vasco i Mija
Obrazek

Margot

 
Posty: 520
Od: Śro wrz 10, 2003 16:49
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 19, 2004 19:17

Spróbuje podanych tutaj metod. Mam nadzieje, że Rasha skuma o co chodzi. Jak nie to bede próbowała dalej. Ja urzywam Benka compact bezzapachowego i raczej jestem z niego zadzowolona.. tylko czasem jak kicia się do zabawy śpieszy (bo chęc załtwienia swojej potrzeby przerwała jej rozkoszne gryzienie mnie po rękach :D ) i kotek nie zwraca uwagi czy zasypując, zasypwał to co potrzeba, to czasem niezaprzyjemnie zapachnie. Dlatego będę próbowała i bardzo dziękuje za wszystki rady i propozycje.

Pozdrawiam serdecznie!
Obrazek

Dorocia

 
Posty: 388
Od: Pon lip 12, 2004 20:15
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 258 gości