Niunia. Nieoczekiwana zmiana losów.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 18, 2004 18:27 Niunia. Nieoczekiwana zmiana losów.

Jestem Niunia. Tak przynajmniej woła na mnie ta Duża. Dziwna jest ta duża. Nie bije, nie szczuje psami, nie kopie. Za to jeść przynosi. I miiiiiiiiiiiizia. Luuuuuuuuuubię.
No ale wracając do tematu jestem Niunia. Jestem podwórkową koteczką, nie mam ogonka i jestem bardzo drobniutka. Chłopaki mnie zawsze od jedzenia odganiają i Duża musi stać i pilnować żebym coś zjadła. Zaczęła mi dodawać do jedzenia jakieś małe pastylki ale jestem cwany kotek i je wypluwałam. No i od tego wypluwania mam 4 małe kotki. Jak je dziś przyprowadziłam pokazać Dużej to się popłakała. Nie wiem czemu, w końcu nie są takie brzydkie. Co prawda są chudziutkie i szare ale całkiem ładne.
Duża cały czas mówi o jakimś domku. Domek to podobno miejsce, w którym jest zawsze ciepło, dają dużo jeśc i miziają. I tak cały czas. Chciałabym mieć domek... Duża mówi że mi poszuka. Tylko musi się on, ten domek znaleść. Długo sie szuka takich domków? Bo jest bardzo zimno. Żeby sie tylko znalazł domek......


Niunia to mała podwórkowa koteczka bez ogonka i z chorym oczkiem. Jest szara, pręgowana. Tak zwyczajnie szara. Nie srebrna i nie marmurkowa. Jest najbiedniejszym kotem w okolicy. Mieszka na budowie, która już się zwija. Najprawdopodobniej w styczniu Niunia zostanie bez miejsca gdzie będzie mogła nocować. Chciałam po wydaniu Mamuni spod apteki złapać Niunię, podleczyć i szukać jej domu. Niestety zapowiada sie że mamunia zostanie u mnie dłużej. Więc na wiosnę chcę ją złapać i wysterylizować i wypuścić. Tylko czy ona dożyje do wiosny...
Dziś przyprowadziła mi 4 kociatka. Malutkie, chudziutkie kupki futerka trzęsące się z zimna. Musiała wypluwać tabletki antykoncepcyjne.
Jednemu maluszkowi znalazłam dom. Jak go złapę i odrobaczę powędruje do przemiłej młodej dziewczyny. Będę łapać w sobotę. A co z resztą?
Nie wiem co będzie dalej coraz częściej jestem wyzywana o karmienie kotów. Coraz częściej ktoś kotyprzegania...
Czy znajdzie się ktoś kto da dom małej szarej kotce? Albo jej maluszkom?
Ostatnio edytowano Pt paź 29, 2004 20:13 przez aguś, łącznie edytowano 2 razy

aguś

 
Posty: 2594
Od: Czw sty 29, 2004 20:51
Lokalizacja: Cz-wa

Post » Pon paź 18, 2004 19:04

jezu!!! :cry: prosze niech ktos ja wezmie
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 18, 2004 19:08

Ech zycie...
Kciuki za domek.
Margot, Vasco i Mija
Obrazek

Margot

 
Posty: 520
Od: Śro wrz 10, 2003 16:49
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 18, 2004 19:23

:cry: - Boże, to chyba jedna z najsmutniejszych forumowych historii. No cóż, nie mogę pomóc, ale nie przestanę myśleć pozytywnie. Na pewno się uda. Za domki dla Niuni i dzieciaków.
Pozdrawiamy z Poznania.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 18, 2004 19:38

:(

Za domki :ok:
Obrazek
<p align="center"> Ja, Liza, Łaciatka i Arlenka!!</p>

pacza

 
Posty: 236
Od: Pt maja 14, 2004 12:42

Post » Wto paź 19, 2004 9:48

Niunia - sio na pierwszą stronę!

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto paź 19, 2004 14:01

Niunia nie może spaść przecież!

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto paź 19, 2004 17:06

Niunieczka jest bardzo drobniutka. Waży około 1,5-2 kg. Ma chyba problemy ząbkami, bo bardzo wolno je. I tylko miękkie rzeczy. Jej towarzysze- Synek i Dzikus zawsze ją przeganiają i wyżerają co lepsze kąski. Jak ją głaszczę to pręży kikutek ogonka jakby chciała powiedzieć "zobacz nie jestem taka brzydka co nie?". Ostatnio widziałam jak biegła zaaferowana do dzieci taszcząc im papierek po lodach. Pewnie pachniał jeszcze lodami i myślała biedna że to coś do jedzenia. :cry:
Serce mi pęka jak na nią patrzę. Szlag mnie trafia ze nic nie mogę zrobić. Ta miseczka jedzenia to tak niewiele....
Czy znajdzie się w czyimś sercu miejsce dla drobnej, smutnej koteczki bez ogonka?

aguś

 
Posty: 2594
Od: Czw sty 29, 2004 20:51
Lokalizacja: Cz-wa

Post » Wto paź 19, 2004 18:08

Niuniuś, niech Cię ktoś pokocha :cry: :cry:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto paź 19, 2004 18:24

Boże!
No!
Niech ta kotka znajdzie dom!
Prosimy!

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto paź 19, 2004 18:29

Biedactwo :cry:
Trzymam kciuki za domek
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto paź 19, 2004 19:00

niunia up up ! :ok:
Obrazek
Obrazek

miaa

 
Posty: 900
Od: Wto paź 12, 2004 7:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Śro paź 20, 2004 0:11

Biedna kocia :cry: Zapadła mi w serducho..Za domek dla niej :ok:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 20, 2004 9:26

Popłakałam się jak czytałam.... :cry:
Biedna, kochana koteczka.
Nie moge wziąć do nas, mamy dwa małe łobuzki.
Czy znajdzie się dla niej dobry człowiek ? Przeciez zasługuje na to

Justa

 
Posty: 41
Od: Śro paź 13, 2004 12:08
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 20, 2004 9:50

Ja też się poryczałam - ten papierek od loda nie daje mi spokoju - dzielna mała.
Niestety pomóc w najbardziej oczekiwany sposób nie mogę. Mam dwa koty i ledwo mnie stać na ich utrzymanie (a właściwie na koty mnie stać tylko na siebie już nie bardzo!).
Ale kciuki będę trzymać, ciepło myśleć i podnosić jak długo się da :(.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 530 gości