kryształy liczne -PH 8- doradżcie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 18, 2004 12:27

Są już wyniki:
brawa: zółta
przejrzystość: lekko mętny
Azotyny (-)
PH 8
białko (+) - 30 mg
glukoza (-)
kerony (-)
urobilinogen - norma
bilirubina (-)
barwniki krwi (-)
leukocyty (0-1 wpw)
erytrocyty (0-1) wpw
śluz- pojedyncze pasma
flora bakteryjnaliczna
nabłonki: okrągłe i wielokątne pojedyncze
wałeczki -
kryształy- trójfosforany amonowo- magnezowe liczne

Cieszczę się, że to ten "lepszy " rodzaj kryształów.
Ale przytaczane przez opiekunkę zachowanie weta mi się ani trochę nie spodobało:
*uważał, że badanie moczu jest niepotrzebne, opiekunka nalegała
*dał im karmę RC Urinary LP34, ale nic nie wspomniał o dalszej kontroli, powtórzeniu badania moczu, tylko powiedział że teraz powinni karmić tą karmą i to pomoże

Przecież badania kontrolne przy kryształach są niezbędne, prawda?

Co wy o tym sądzicie?
Bo ja, że czas zmienić weta.

A o tych wynikach?

I czy skoro kot tak się przytyka nie trzeba by zrobić USG?
Obrazek

Kai

 
Posty: 2279
Od: Sob sie 14, 2004 8:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 18, 2004 14:00

Przed chwilą dostałam SMSa że kot po tej karmie pije jak smok wawelski.
Czy on tak powinien? Zwłaszcza że wciąż siusia po kropelce?
Obrazek

Kai

 
Posty: 2279
Od: Sob sie 14, 2004 8:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 18, 2004 15:01

to ze duzo pije to dobrze, ale powinien tez duzo sioosiac
jak sika po kropelce i sie przytyka, to mozna podac np. nospe (1/4 tabletki) no ale to wet powinien powiedziec

zdecydowanie zmienilabym weta jak najszybciej
kolejne badanie moczu za 1,5-2 m-cy, ale to tez wet powinien ustalic
aha, wyniki w sumie dobre, tylko te krysztaly i ph - jedno z drugim w sumie polaczone

ja nie wiem, czy on nie powinien byc np cewnikowany w tej sytuacji :roll:

ja bym poszla jak najszybciej do jakiegos innego weta, najlepiej z listy polecanych

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon paź 18, 2004 15:14

Ten kot ma takie same krysztaly jak mial Rysiek, do tego z wynikow wynika stan zaplany pecherza. Wyleczyc to mozna, ale trzeba byc zdycysplinowanym pacjentem, bo to troche trwa. U na byla na poczatku dawana no-spa, antybiotyki i uropet, poza tym wylacznie karma dietetyczna rozbijajaca krysztaly. W miedzyczasie leczenia pobiera sie kilkakrotnie mocz do badania, aby sprawdzic jakie sa efekty i ew. poprawa. SUK (syndrom urologiczny kotow) trzeba bezwzglednie wyleczyc.
Czy ten kot nie ma przypadkiem nadwagi - to jeste czesto powodem powstawania SUK, tak przynajmniej bylo u nas. Teraz po wyleczeniu SUKodchudzamy Ryska.

Watek SUK-owy Rysia jest tutaj http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=8313&start=0

Karmy dietyczne dla kotow z tym rodzajem krysztalow kupuje sie wylecznie w lecznicach i o rodzaju powinien zdecydowac jednak wet.

Podaje tutaj wykaz tych karm:
struvity, czyli fosforany amonowo-magnezowe
sucha karma:
Hill's SD
Hills CD
RC/Waltham Urinary
Eukanuba Veterinary Diet - Struvite Urinary
Trovet ASD (Anty Struvite Diet)

dodatki:
pasta Uropet

Eukanuba Veterinary Diet - Struvite Urinary
Trovet ASD (Anty Struvite Diet)
Obrazek
Pirackie Trio [']:
Brucek 20.10.2001-09.04.2015 / Hrupka 20.10.2001-23.07.2016 / Rysio 20.05.2002-23.06.2018
oraz Wiórka 20.04.2016-26.11.2018

PiNeski: Pirat Lotka i Neska

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25600
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pon paź 18, 2004 15:15

Beata pisze:zdecydowanie zmienilabym weta jak najszybciej
kolejne badanie moczu za 1,5-2 m-cy, ale to tez wet powinien ustalic
aha, wyniki w sumie dobre, tylko te krysztaly i ph - jedno z drugim w sumie polaczone

Popieram te sugestie o zmiane weta :roll: .
Obrazek
Pirackie Trio [']:
Brucek 20.10.2001-09.04.2015 / Hrupka 20.10.2001-23.07.2016 / Rysio 20.05.2002-23.06.2018
oraz Wiórka 20.04.2016-26.11.2018

PiNeski: Pirat Lotka i Neska

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25600
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pon paź 18, 2004 15:22

Mam z Fidelem te sama sytuacje - raz struwity, raz szczawiany :roll:
Ale siura ladnie, nie badalismy ostatnio siuskow :oops:

Agi

 
Posty: 15539
Od: Pt maja 17, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pon paź 18, 2004 17:44

Witam!
Mam jedno pytanie: czy ten kot przedtem pił dostateczną ilość wody?
Z moich obserwacji wynika, że znacznie ważniejsze od sterowania pH karmą jest sterowanie wodą stężenia moczu. Układ moczowy dobrze płukany nie ma tendencji do tworzenia kryształów, przynajmniej tych większych. Przy wiekszym przepływie mniej stężonego moczu SUK nie powstaje ani z powodu kryształów, ani z powodu np. czopów śluzowych. Również nie powstają osady w nerkach, a istniejące są rozpuszczane.

Kot oprócz skutecznego leczenia, które jest teraz niezbędne, moim zdaniem nie powinien dostawać w ogóle suchej karmy ( są i karmy lecznicze mokre ) i powinien mieć stale dostępną czystą wodę w dużym naczyniu (np. 2 litry). Taka ilość wody wolniej się psuje i koty chętnie ją piją. Znajomi weterynarze, którym o tym mówimy i którzy doradzają to swoim pacjentom obserwują znaczne zmniejszenie ilości wizyt z powodu chorób układu moczowego. Moje koty nie chorowały na to nigdy.
Pozdrawiam, Juliusz.

jul-kot

 
Posty: 1063
Od: Wto sty 27, 2004 18:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 18, 2004 18:06

A kolezanka jest pewna ze kot pije z powodu zmiany karmy a nie np. - infekcji nerek?...

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon paź 18, 2004 19:28

jul-kot pisze:Mam jedno pytanie: czy ten kot przedtem pił dostateczną ilość wody?
Z moich obserwacji wynika, że znacznie ważniejsze od sterowania pH karmą jest sterowanie wodą stężenia moczu. Układ moczowy dobrze płukany nie ma tendencji do tworzenia kryształów, przynajmniej tych większych. Przy wiekszym przepływie mniej stężonego moczu SUK nie powstaje ani z powodu kryształów, ani z powodu np. czopów śluzowych. Również nie powstają osady w nerkach, a istniejące są rozpuszczane.

Juliusz - moja Daisy pije ogromne ilosci wody od zawsze i niestety nic jej to nie pomoglo... moze ta teoria nie do konca jest prawdziwa? :roll: przynajmniej w jej przypadku :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon paź 18, 2004 19:37

Słuchajcie - mam interesującą informację od mojej koleżanki, która jest lekarką "ludzką", ale i tak ją parę razy molestowałem w sprawie wyników analiz moczu u Gacusia. Ona twierdzi, że obojętny czy zasadowy odczyn moczu może być powodowany przez jakieś "łagodne bakterie", i że można by je utłuc antybiotykami. Te bakterie mogą wrócić, gdy problemy (mechaniczne) z odpływem moczu.

Jeśli ona ma rację, to nie tylko same karmy i picie grają rolę, ale owe bakterie również. I taka przewlekła "infekcja" mogłaby powodować równie przewlekłe problemy z kryształami, tymi struwitowymi.

Spytajcie swoich wetów - ja będę miał okazję dzisiaj.

Koci Tata

 
Posty: 2229
Od: Pt wrz 24, 2004 13:04
Lokalizacja: Milanówek

Post » Pon paź 18, 2004 19:57

Przyczyn powstawania krysztalow i zmiany odczynu moczu na obojetny lub zasadowy jest kilka.
Sa to jak najbardziej rozne przewlekle infekcje, zaleganie moczu, sklonnosci osobnicze, fizyczne problemy z funkcjonowaniem ukladu moczowego, zbyt mala ilosc pitej wody.
Czasem niewiadomo co...
Nasz Maly juz od dwoch miesiecy jest na diecie, teraz juz kompletnie rygorystycznej, pije bardzo duzo jak na zdrowego kota - a piasek jak byl tak jest (w ilosci widocznej golym okiem), a odczyn moczu w najlepszym razie jest obojetny. No - raz ostatnio byl lekko kwasny, ale Maly byl wtedy napakowany Uro-Petem na maksa.
Rece po prostu opadaja.
Dlatego za dwa tygodnie jedziemy z nim do Lublina - na konsultacje, bo nasi weci tutaj - juz rozkladaja rece. Kaza czekac. Na co?

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon paź 18, 2004 23:26

Beata pisze:
jul-kot pisze:Mam jedno pytanie: czy ten kot przedtem pił dostateczną ilość wody?
Z moich obserwacji wynika, że znacznie ważniejsze od sterowania pH karmą jest sterowanie wodą stężenia moczu. Układ moczowy dobrze płukany nie ma tendencji do tworzenia kryształów, przynajmniej tych większych. Przy wiekszym przepływie mniej stężonego moczu SUK nie powstaje ani z powodu kryształów, ani z powodu np. czopów śluzowych. Również nie powstają osady w nerkach, a istniejące są rozpuszczane.

Juliusz - moja Daisy pije ogromne ilosci wody od zawsze i niestety nic jej to nie pomoglo... moze ta teoria nie do konca jest prawdziwa? :roll: przynajmniej w jej przypadku :wink:

O wlasnie :wink: . Rysio tez zawsze zlopal wode jak najety. W domu sa dwie miski i dwa razu dziennie zmieniana woda. Mimo tego SUK sie pojawil.
Obrazek
Pirackie Trio [']:
Brucek 20.10.2001-09.04.2015 / Hrupka 20.10.2001-23.07.2016 / Rysio 20.05.2002-23.06.2018
oraz Wiórka 20.04.2016-26.11.2018

PiNeski: Pirat Lotka i Neska

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25600
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pon paź 18, 2004 23:30

Blue pisze:Przyczyn powstawania krysztalow i zmiany odczynu moczu na obojetny lub zasadowy jest kilka.
Sa to jak najbardziej rozne przewlekle infekcje, zaleganie moczu, sklonnosci osobnicze, fizyczne problemy z funkcjonowaniem ukladu moczowego, zbyt mala ilosc pitej wody.
Czasem niewiadomo co...
/ciach/
Dlatego za dwa tygodnie jedziemy z nim do Lublina - na konsultacje, bo nasi weci tutaj - juz rozkladaja rece. Kaza czekac. Na co?

Blue, chce Cie pocieszyc o ile to mozliwe. Leczylismy Rysia ponad pol roku i pogarszaly mu sie wyniki, lacznie z nawrotem stanu zapalnego cewki. Badalismy mocz, robilismy posiew nie wiadomo co to bylo. Jednak ciagnac Rysia na diecie i llekach (przy stanie zaplanym) w koncu sie udalo, wiec mam nadzieje, ze u Was rowniez w koncu leczenie przyniesie efekty.
Obrazek
Pirackie Trio [']:
Brucek 20.10.2001-09.04.2015 / Hrupka 20.10.2001-23.07.2016 / Rysio 20.05.2002-23.06.2018
oraz Wiórka 20.04.2016-26.11.2018

PiNeski: Pirat Lotka i Neska

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25600
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Wto paź 19, 2004 8:54

Witam!
Ja oczywiście nie mogę nikomu zagwarantować, że po postawieniu kotu wielkiej miski z czystą wodą skończą się wszystkie kłopoty. Napisałem tylko, że jest to konieczny warunek, a nie jedyny. Nerki mogą być uszkadzane przez infekcje, leki i licho wie, co jeszcze. Zapalenie pęcherza, prowadzące nawet do krwi w moczu lub zatkania może też być na tle bakteryjnym albo nawet nerwowym. Chorobę, która już zaistniała należy leczyć.
Jest natomiast pewne, że kot, który nie będzie pił dostatecznej ilości płynów będzie miał prędzej czy później kłopoty z układem moczowym. Dodatkowym czynnikiem, który to przyspieszy jest karmienie wyłącznie, lub prawie wyłącznie pokarmem suchym, który to zapotrzebowanie na wodę dramatycznie zwiększa.
Z moich doświadczeń wynika, że kot, który mało pije i jest karmiony głównie suchym pokarmem, a dodatkowo jeszcze przy braku wygodnej kuwety, co zmusza go do dalszego ograniczenia picia zaczyna chorować prawie od razu, a czerwony jak barszcz z buraków mocz pojawia się po kilku miesiącach takiej diety.
Ja tego nie wymyśliłem, dzwonią do nas ludzie, którym kiedyś oddaliśmy koty, jak też i inni, z prośbą o pomoc również w podobnych sprawach. Zwykle okazuje się, że kot ma miseczkę na wodę wielkości spodeczka lub niewiele większą. W takiej ilości woda się psuje po jednym zamoczeniu kociego pyszczka. Odpowiednie leczenie i zwiększenie dostępności wody zwykle problem likwiduje, jeśli sprawy nie zaszły za daleko.
Zajmujemy się kotami od wielu lat, mój najstarszy, wychowany od pierwszego dnia życia ma teraz dwanaście lat. Przez mój dom przeszło wiele kotów bezdomnych, niektóre były u mnie po kilka lat.
Tak jak napisałem poprzednio, żaden z tych kotów nigdy nie chorował u mnie na choroby układu moczowego. Moje koty mają wodę i dużo piją, a suchy pokarm wydzielam.
Pozdrawiam, Juliusz.

jul-kot

 
Posty: 1063
Od: Wto sty 27, 2004 18:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 19, 2004 12:13

Blue pisze:A kolezanka jest pewna ze kot pije z powodu zmiany karmy a nie np. - infekcji nerek?...


A jak to sprawdzić? badania krwi? Bo zaczął tak po drugim cewnikowaniu i podaniu RC Urinary.

Wcześniej dostawał tylko mokre, ale miskę mial normalną (nie dwulitrową, ale podpijał podobno z kranu, zlizywał z wanny itd).
Ciężko więc stwierdzić dokładną ilość.

Z mojego doświadczenia duże pojemniki rzeczywiście są lepsze. U mnie miseczka na wodę to już awaryjnie, a wiadro z wodą w łazience the best.
I prosto z kranu jak ktoś miły odkręci. Mam nadzieję, że moje piją wystarczająco dużo- czy w takich warunkach mogę to jakoś sprawdzić?

Zaraz dzwonię przekazać czego się tu dowiedziałam i wypytać czy lepiej z siusianiem.
Dziękuję wszystkim którzy podzielili się z nami wiedzą- ja jestem jeszcze świeżo zakocona i zbyt mało wiem, a ta pani ma złote serce, ale nie ma dostępu do internetu ani zakoconych znajomych - i do tej pory polegała na zdaniu weterynarza i swojej mamy- emerytowanego pediatry. Dapiero od 2 tygodni wiem, że ma kotka.

Apropo weta- jak usłyszałam że nie zalecił ŻADNEJ kontroli po stwierdzeniu kamieni to mi włosy dęba staneły . Trzeba znaleźć innego, ale ta pani mieszka w Michałowicach i tam nie ma za dużego wyboru. Chyba będzie musiała dowozić kocia do Warszawy.

Czy PH 8 to bardzo bardzo wysokie, czy tylko bardzo? Jak szybko powinna nastapić poprawa w siooo? (Nospę dostaje 1/4 tab), nie ma nadwagi, dostał zastrzyk z antybiotykiem?
Obrazek

Kai

 
Posty: 2279
Od: Sob sie 14, 2004 8:34
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: skaz i 196 gości