Spacery

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 15, 2004 17:03 Spacery

Nie mam kota , ale chciałabym. Dlatego z ciekawości chciałam się dowiedzieć czy wychodzicie z kotami na spacery ? :?: Jeżeli tak to nawet zimą ?i czy codziennie.
Vanessa
 

Post » Pt paź 15, 2004 17:52

Ja wychodzę sporadycznie i tylko latem, bo domowa kicina to chyba niezbyt zachartowana :? A, i kicia woli za miasto, bo na osiedlu trochę się boi...
Obrazek PumaObrazekOhana
Koty i psy ;) są jak powietrze: wszędzie ich pełno i nie da się bez nich żyć...

Aki

 
Posty: 1610
Od: Pon paź 06, 2003 8:50
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 15, 2004 18:16 czasami

Ja wychodzę z kotem przy ładnej pogodzie w lato 3 razy w tygodniu, a w zimę wypuszczam tylko na siku i kupe. Jeśli będziesz miała kota, to sprawdź czy spacery mu leżą !!! :wink:
mucia
 

Post » Nie paź 17, 2004 13:24

I wychodzidzie na smyczy z kotem ?
Vanessa
 

Post » Nie paź 17, 2004 14:10

Na smyczy jest najbezpieczniej. Nie ma obawy, ze kociak sie czegos wystraszy i wpadnie pod samochod. Moje dwa nie wychodza wcale.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon paź 18, 2004 7:36

jak juz bedzie Crosta po wszystkich szczepieniach, to mam zamiar od czasu do czasu zabrac do parku (przy ladnej pogodzie), bo uwielbia ganiac po balkonie i nawet zimno jej nie przeszkadza :) kupie jej tylko smycz i szeleczki, bo ...samochody...no i drzewa :wink:
Obrazek
Obrazek

ranocchia

 
Posty: 622
Od: Śro wrz 29, 2004 6:49
Lokalizacja: Bolonia

Post » Wto paź 19, 2004 14:05

To koty mogą wogóle nie wychodzić . Czy są wtedy szczęśliwe?
Vanessa
 

Post » Wto paź 19, 2004 16:33

Są. Większosć forumowych kotow jest niewychodzacych, o ile sie nie myle - bo balkon (zabezpieczony) raczej sie nie liczy :lol:
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto paź 19, 2004 16:45

Vanessa pisze:To koty mogą wogóle nie wychodzić . Czy są wtedy szczęśliwe?
Polecam wątek Rolly&Miszka, wątek Kitka i Alienika, na kotach. Zobaczysz, czy są nieszczesliwe ;)

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Wto paź 19, 2004 18:37

Vanessa pisze:To koty mogą wogóle nie wychodzić . Czy są wtedy szczęśliwe?


ja dopiero planuje wychodzenia...a nie jest powiedziane, ze jej sie spodoba...na razie uwielbia przesiadywac na balkonie (wiec jest nadzieja), a z drugiej strony za kazdym razem, kiedy ja wynosze na zewnatrz w transporterku to miauczy rozpaczliwie :( za jakis czas dam Ci znac z naszego pierwszego wypadu na zielone :lol:
Obrazek
Obrazek

ranocchia

 
Posty: 622
Od: Śro wrz 29, 2004 6:49
Lokalizacja: Bolonia

Post » Wto paź 19, 2004 18:52

Julka wychodziła przez parę miesięcy, lecz za każdym razem, po powrocie do domu, nie można było wytrzymać. Kot płakał pod drzwiami, niezależnie od tego ile się na spacerze było. Płacz trwał aż do nocy.Zrezygnowałem ze spacerów, choć kot na smyczy ładnie wygląda:)

hiisi

 
Posty: 79
Od: Sob paź 16, 2004 18:00
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 19, 2004 21:54

Jutro mam zamiar sprawic jej smycz i teraz mam male watpliwosci: obrozke czy szelki. crosta jest zrozpaczona jak zamykamy drzwi od balkonu na noc, zobaczymy jak to bedzie po pierwszym spacerze w plenerze, na razie potrafi obserwowac niebo ze stolika...chyba mi sie kot marzyciel trafil :) :wink:
Obrazek
Obrazek

ranocchia

 
Posty: 622
Od: Śro wrz 29, 2004 6:49
Lokalizacja: Bolonia

Post » Wto paź 19, 2004 22:35

Szelki.
Obrożę potrafi zwinny kot zdjąć, a w razie wyskoku balkonowego, zdarzały się przypadki uduszeń kota.

hiisi

 
Posty: 79
Od: Sob paź 16, 2004 18:00
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 20, 2004 7:20

o wyciaganiu glowki z obrozki cos tam wiem (mialam psiaka, ktory tak sobie poczynal)...hmm, z szelkami pewniej bedzie ja trudniej przyzwyczaic , ale chyba kazdej dziewczynce jest w czerwonym pyszczkowo? :) :1luvu:
Obrazek
Obrazek

ranocchia

 
Posty: 622
Od: Śro wrz 29, 2004 6:49
Lokalizacja: Bolonia

Post » Czw paź 21, 2004 10:09 spacery

Z moich doswiadczeń wynika, że nie ma na koty żadnych reguł, jedna moja kotka wychodzi na dwór szaleje po drzewach i wraca, a druga nosa nie wyściubia z domu. :?:
Kaśka
 

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 414 gości