Moja Kicia - (zdj.str.1) - świerzbowiec pokonany :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 14, 2004 9:57

Fraszko - mój nick, zresztą wszyscy tak do mnie mówią (od Beaty) :wink:
A kota to poprostu Kicia, chociaż w zależności od nastroju bywa też: Zeberkiem, Wacuniem, Sierścią, Sierściuchem - mój TŻ, jak kota coś zbroi,Kiteczką, Jupiterkiem, Cycem....koorna, same męskie, no :wink:

Dzięki za kciuki.
Obrazek

becik

 
Posty: 1089
Od: Czw cze 03, 2004 15:16
Lokalizacja: Andrychów

Post » Czw paź 14, 2004 10:01

Ja już trzymam daj znać co wyszło.
:D :D :D
Obrazek

wojtekn

 
Posty: 733
Od: Czw wrz 23, 2004 7:27
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 14, 2004 10:05

No koorna właśnie :wink:
Każdy przyzwoity kot musi mieć swoje imię (imiona). Trochę ich tu za dużo... i jeszcze męskie. :roll:
Przywołuję Was do porządku i proszę o nadanie imienia, jak na kocią damę przystało. :lol:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw paź 14, 2004 10:12

Wojtken - dzięki, dam oczywiście znać, własnie siedze jak na szpilkach i czekam na sygnał, że wet już jest (dobrze, że dziś mamy dzień wolny :wink: )

Fraszko - masz rację :wink:
Ale na usprawiedliwienie dodam, że to najczęściej używane i futrzak na nie reaguje - to Kicia.

Nigdy sobie nie zapomne, jak wołalam ja kiedyś - goniła po ogodzie - i mój sąsiad stwierdzi, że w doborze imion dla kotów, to jakaś monotematyczna jestem - same Kicie, zero wyobraźni..... :lol:
Obrazek

becik

 
Posty: 1089
Od: Czw cze 03, 2004 15:16
Lokalizacja: Andrychów

Post » Czw paź 14, 2004 10:16

Zatem kciuki za dobre wyniki sioo Kici :lol: :ok: :ok: :ok:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw paź 14, 2004 10:24

Śliczna Kicia :D . W ogólnym zarysie trochę podobna do mojej Myszki.
Kciuki za wyniki.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw paź 14, 2004 10:27

Będzie dobrz nie pękaj.
:D :D :D
Obrazek

wojtekn

 
Posty: 733
Od: Czw wrz 23, 2004 7:27
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 14, 2004 14:16

Pewnie, że będzie :D jest dobrze, bo kciuki forumowe trzymaliscie :wink: dzieki!

Sioo wyszlo w normie, temperaturka oki.
No tylko uszka trzeba nadal leczyć, bo świerzbowiec jeszcze się nie "wycofał".
Dlatego za tydzień znów czeka nas spacer.
Krew też się przesunęła do przyszłego tygodnia.

W takich spacerkowych chwilach, doceniam to, że kot nauczył się i polubił szelki.
Obrazek

becik

 
Posty: 1089
Od: Czw cze 03, 2004 15:16
Lokalizacja: Andrychów

Post » Czw paź 14, 2004 14:32

Super Super Super
Cieszę się razem z tobą.

:D :D :D
:ok: :ok: :ok:
Obrazek

wojtekn

 
Posty: 733
Od: Czw wrz 23, 2004 7:27
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 14, 2004 20:26

Nie wiem czy to dzień pełen wrażeń, czy może pogoda ( u nas zaczęło padać :( ), ale kota jak padła, tak śpi do tej pory, oczywiście w jednej ze swych wygibasowych póz :lol:
Oczywiście, gdy zaczynam miziać od razu włancza traktor.

Oj, a za tydzien znów ją musze do weta ciągnąć, chyba mnie "znielubi" :roll:
Podobno świerzbowiec jest dość oporny w leczeniu, mam nadzieję, że długo to nie potrwa.
Obrazek

becik

 
Posty: 1089
Od: Czw cze 03, 2004 15:16
Lokalizacja: Andrychów

Post » Czw paź 14, 2004 21:36

Oporny to on bywa, ale musi sie dac wytluc!
Miziaki dla Kicci przesylam :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84970
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw paź 14, 2004 21:41

Kicia przepiekna, uwielbiam pregowane koty :D . Tez trzymam kciuki!

joannae

 
Posty: 280
Od: Nie wrz 19, 2004 18:53
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw paź 14, 2004 21:55

Zuza, Joannae - dzieki :)

Będziemy tłuc bandyte do skutku :twisted:
A kiciunia była dziś taka grzeczna podczas wizyty, ze nawet wet pochwalił 8) Nawet nie miauknęła, jak jej w uszalakach majstrował.
A na koniec sama zeszła ze stołu 8O w głębokim szoku byłam.
Obrazek

becik

 
Posty: 1089
Od: Czw cze 03, 2004 15:16
Lokalizacja: Andrychów

Post » Pt paź 15, 2004 6:49

A Stronghold byl w robocie?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84970
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt paź 15, 2004 7:55

Wiesz co, Zuza w tym ogólnym zamieszaniu, to nawet nie zapytałam :oops:
Przepłukiwał jej czymś te uszy, potem czyścił.
Dostała zastrzyk.Zapytam w przyszłym tygodniu, bo pójdziemy.Mowił tylko, ze jest już mniej, no ale jest jeszcze i wyleczyć do końca trzeba.

Zstanawia mnie tylko, jak ona to paskudztwo złapała, bo z kotami teściowej, zbytniego kontaktu nie ma, za to uwielbia bawić się z jej psem, który notabene, z kotami też ma kontakt.
Mogło się więc to w ten sposób przypałentać?
Obrazek

becik

 
Posty: 1089
Od: Czw cze 03, 2004 15:16
Lokalizacja: Andrychów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 176 gości