Myszka i Ptyś - z przeniesienia ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 12, 2004 9:15 Myszka i Ptyś - z przeniesienia ;)

witam,

ponieważ wczoraj zabałaganił się trochę wątek o warszawskiej wystawie, przenoszę tu posty o Myszce i Ptiszonie.

kuba

-------------

Kasia D. pisze:
MariaD pisze:
Kasia D. pisze: MarioD, czy wiesz, ze jedna Twoja kicia, named Mycha, obecnie u Kuby :wink: , ma od soboty towarzysza zabaw w postaci małej czarnej wrzaskliwej kuleczki. Ode mnie.


Ooooo? Dokocili się? Fajnie - Mycha będzie miała towarzystwo :P Niechby coś napisał jak tam kociaste?

Napisał, ze Mycha syczy ale Jumbo sie nie daje :P


MariaD pisze:Właśnie napisał - i właśnie im odpisuję. I nie Jumbo a Ptyś :D . Zaprosiłam ich na forum, a co!


witam wszystkich!

tu Kuba - szczęśliwy współopiekun Myszki i Ptiszona aka Ptysia aka Jumbo (gdy tylko Ptyś pojawił się u nas w domu, to stało się jasne, że w porównaniu z Mychą żaden z niego Jumbo - Mrówa raczej :lol: )

koty się powoli do siebie przekonują - Mycha najpierw nie była chyba pewna, czy to coś czarnego to zabawka, czy pokarm, ale gdy Ptyś wlazł do jej kuwety i patrząc jej w oczy załatwił się, to prawie padła :wink:
zrozumiała, że coś się właśnie zmienia...

Mycha najpierw syczała i zwiewała, potem syczała i obserwowała każdy krok Ptysia z góry, a potem syczała i obrażała się (demonstracyjnie właziła do wanny), a teraz tylko posykuje, gdy Ptiszon próbuje się do niej przytulić.

natomiast Ptyś w przerwach między jedzeniem (oczywiście najbardziej smakuje mu ulubione danie Mychy - wielkie chrupy dla maine coon'ów...) i spaniem (oczywiście na środku łóżka...), probuje się z Myszką bawić - wyglada to tak, że najpierw tygrys goni czarną kulkę, a za chwilę czarna kulka tygrysa... :)

generalnie, z godziny na godzinę jest coraz lepiej - dziś nawet koty przez moment obok siebie drzemały...

tak więc mamy jeszcze więcej radości w domu, za co dziękuję Paulinie ("nagranie" sprawy), Kasi (powierzenie nam Ptysia) i oczywiście Marii (bo bez pierwszego kota nie byloby drugiego :D )

pozdrawiam,

k.

_________________________
Myszka Obrazek

Kubek

 
Posty: 36
Od: Pon paź 11, 2004 21:41
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 12, 2004 9:27

Witaj szczesliwy, podwojnie dokocony! Prosimy o zdjecia Twojego duetu! :lol:
Buziorki od Piro i Morii! Roja tez caluje
Obrazek Obrazek Obrazek
Zorra w krainie wiecznych łowów!

Archiesa

 
Posty: 1534
Od: Nie mar 21, 2004 16:25
Lokalizacja: Poznan

Post » Wto paź 12, 2004 9:36

Dzień dobry :)

Wojtek

 
Posty: 27340
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Wto paź 12, 2004 10:40

Witam nowego tatusia mojego kociego dziecka ( jakkolwiek to zabrzmi... :roll: :wink: )
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Wto paź 12, 2004 10:47

Kasia D. pisze:Witam nowego tatusia mojego kociego dziecka ( jakkolwiek to zabrzmi... :roll: :wink: )


:wink:
gdy sie dzis obudzilem, to kocie dziecko spalo przytulone do mojej glowy...
straszny z niego przytulas-mruczek - ciekawe, kiedy Mycha sie podda i pozwoli malemu na przytulanie :)

dzis rano przez moment koty jadly z jednej michy...

k.

_________________________
Myszka Obrazek

Kubek

 
Posty: 36
Od: Pon paź 11, 2004 21:41
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 12, 2004 11:04

A tak wygladał Jumbo-Ptyś , jeszcze u mnie, wtulony w Tosię:
http://upload.miau.pl/28266.jpg
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Pon paź 18, 2004 23:03

KUbek, co u Jumbo-Ptysia/Ptysi?
Wyjasniam wszystkim, ze strzeliłam niewybaczalną gafę i nie rozpoznałam prawidłowo płci maleństwa... :oops:
Z Ptysia zrobiła się... Ptysia :roll: i to podczas wizyty u wetki.
A myslałam, ze znam sie na kotach... :(
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Wto paź 19, 2004 8:47

Kasia D. pisze:KUbek, co u Jumbo-Ptysia/Ptysi?
Wyjasniam wszystkim, ze strzeliłam niewybaczalną gafę i nie rozpoznałam prawidłowo płci maleństwa... :oops:
Z Ptysia zrobiła się... Ptysia :roll: i to podczas wizyty u wetki.
A myslałam, ze znam sie na kotach... :(


Rzeczywiscie, podczas wizyty u wetki nastapilo spore 8O
Ptysia pozostala jednak formalnie Ptysiem (skoro jedna nasza kotka ma na imie Myszka, to druga tez nie ma co liczyc na normalnosc :wink: )

Ptys rosnie w oczach, ale to nic dziwnego skoro je jakies 2x wiecej niz Myszka - po prostu pochlania wszystko (oprocz witamin :( ), co mu sie do michy wrzuci... (i produkuje hurtowe ilosci nawozu...)

Niestety, od ostatniego piatku jest odizolowany w pokoju, bo prawdopodobnie ma grzybola :cry:
bidulka ma na glowie prawdziwego irokeza, bo po bokach wloski zniknely...
jednak jest bardzo dzielna - bez najmniejszego miaukniecia daje sie smarowac masciami, tylko samotnosc bardzo jej doskwiera i jak czasem wlaczy syrene, to nawet micha z jedzeniem nie pomaga...

w takich momentach widac, ze malenstwo sporo przeszlo i jest bardzo niedopieszczone, bo wystarczy jej dotyk i juz zaczyna mruczec - zdecydowanie woli byc na rekach i miec np. smarowane uszy, niz zostac sama w pokoju...

no ale grzybol sie nie rozprzestrzenia, dzis skladamy wizyte kontrolna wetce i zobaczymy, co dalej.

pozdrawiam,

k.
Myszka Obrazek Ptiszon Obrazek

Kubek

 
Posty: 36
Od: Pon paź 11, 2004 21:41
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 20, 2004 11:41

wczoraj bylem z Ptysiem u weta na wizycie kontrolnej - czekaly na nas wyniki z laboratorium, z ktorych wynika, ze ani grzybola, ani pasozytow nie stwierdzono...
hodowla grzyba zostala oczywiscie zalozona, ale w takim razie nie wiadomo, czy cos wyrosnie...

no i jestesmy w kropce, bo skoro to nie grzybol lub pasozyty, to powinna byc alergia, ale przy alergii jest swiad, a Ptys sie w ogole nie drapie...
maluch dostal zastrzyk antyalergiczny i zobaczymy, czy to cos poprawi.

wetka powiedziala tak: cokolwiek to jest, to sie za szybko rozwinelo.
mamy wiec ciekawy przypadek :wink:
Myszka Obrazek Ptiszon Obrazek

Kubek

 
Posty: 36
Od: Pon paź 11, 2004 21:41
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 20, 2004 15:31

To masz kłopot.
Bo skoro nie wiadomo co to jest, to nie wiadomo też czym leczyć :(

Wojtek

 
Posty: 27340
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AplusMoism, elmas, Google [Bot], Maomao i 144 gości