Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Atta pisze:Czyli skusił się. Już jest jego Nie wiem, ale dla mnie niepojęte jest, że te wszystkie futra dają się ubierac a moje nieeee
mir.ka pisze:Atta pisze:Czyli skusił się. Już jest jego Nie wiem, ale dla mnie niepojęte jest, że te wszystkie futra dają się ubierac a moje nieeee
moje nawet w szelki nie chcą
Atta pisze:mir.ka pisze:Atta pisze:Czyli skusił się. Już jest jego Nie wiem, ale dla mnie niepojęte jest, że te wszystkie futra dają się ubierac a moje nieeee
moje nawet w szelki nie chcą
Szelki będą dobrym testem, czy kot polubi nakładanie na siebie czegokolwiek. Kreska ma uprząż,gdy wychodzi do weta i wtedy zaczyna dziwnie chodzić Natomiast Mikołaj po założeniu, czy to szelek, czy samej obroży, padał na bok i nie zamierzał się ruszyć. Można było go ciągnąc za smycz, a on tak leżał i froterował podłogę. Taki model idealnie spisywałby się na zimę do odśnieżania podwórka
Atta pisze:mir.ka pisze:Atta pisze:Czyli skusił się. Już jest jego Nie wiem, ale dla mnie niepojęte jest, że te wszystkie futra dają się ubierac a moje nieeee
moje nawet w szelki nie chcą
Szelki będą dobrym testem, czy kot polubi nakładanie na siebie czegokolwiek. Kreska ma uprząż,gdy wychodzi do weta i wtedy zaczyna dziwnie chodzić Natomiast Mikołaj po założeniu, czy to szelek, czy samej obroży, padał na bok i nie zamierzał się ruszyć. Można było go ciągnąc za smycz, a on tak leżał i froterował podłogę. Taki model idealnie spisywałby się na zimę do odśnieżania podwórka
Nul pisze:Atta pisze:mir.ka pisze:Atta pisze:Czyli skusił się. Już jest jego Nie wiem, ale dla mnie niepojęte jest, że te wszystkie futra dają się ubierac a moje nieeee
moje nawet w szelki nie chcą
Szelki będą dobrym testem, czy kot polubi nakładanie na siebie czegokolwiek. Kreska ma uprząż,gdy wychodzi do weta i wtedy zaczyna dziwnie chodzić Natomiast Mikołaj po założeniu, czy to szelek, czy samej obroży, padał na bok i nie zamierzał się ruszyć. Można było go ciągnąc za smycz, a on tak leżał i froterował podłogę. Taki model idealnie spisywałby się na zimę do odśnieżania podwórka
Ooo czyli skoro nasze futra bez problemu chodzą w szelkach, to można spróbować im założyć kubraczek???? To znaczy Felkowi, bo on całorocznie na spacery wychodzi... Nawet mam jakis koci sweterek, ale... na razie się nigdy nie odważyłam spróbować go ubrać... Dzięki za podpowiedź!
Sierra pisze:Atta pisze:mir.ka pisze:Atta pisze:Czyli skusił się. Już jest jego Nie wiem, ale dla mnie niepojęte jest, że te wszystkie futra dają się ubierac a moje nieeee
moje nawet w szelki nie chcą
Szelki będą dobrym testem, czy kot polubi nakładanie na siebie czegokolwiek. Kreska ma uprząż,gdy wychodzi do weta i wtedy zaczyna dziwnie chodzić Natomiast Mikołaj po założeniu, czy to szelek, czy samej obroży, padał na bok i nie zamierzał się ruszyć. Można było go ciągnąc za smycz, a on tak leżał i froterował podłogę. Taki model idealnie spisywałby się na zimę do odśnieżania podwórka
U mnie Sierra na początku padała, przyzwyczajałam ją małymi kroczkami (obróżka na 5 minut dziennie codziennie, na 10 minut.... 15... godzinę... szelki na 5 minut dziennie...). Po paru miesiącach zaakceptowała .
Tulka dla odmiany jest kotem, który ma wyrąbane na cały świat. W życiu nie widziałam kota mającego tak bardzo w puchatym zadku wszystkiego i wszystkich (po za kurczaczkami! JEDZONKO JEST WAŻNE!). Na szelki, obroże, kokardki i inne cuda reaguje zawsze tak samo - uprzejmą obojętnością.alessandra pisze:Uwierzycie,ze dziadzio Edzio ma 20 latek? z tej okazji wystapił w nowej garderobie
Nul pisze:Atta pisze:mir.ka pisze:Atta pisze:Czyli skusił się. Już jest jego Nie wiem, ale dla mnie niepojęte jest, że te wszystkie futra dają się ubierac a moje nieeee
moje nawet w szelki nie chcą
Szelki będą dobrym testem, czy kot polubi nakładanie na siebie czegokolwiek. Kreska ma uprząż,gdy wychodzi do weta i wtedy zaczyna dziwnie chodzić Natomiast Mikołaj po założeniu, czy to szelek, czy samej obroży, padał na bok i nie zamierzał się ruszyć. Można było go ciągnąc za smycz, a on tak leżał i froterował podłogę. Taki model idealnie spisywałby się na zimę do odśnieżania podwórka
Ooo czyli skoro nasze futra bez problemu chodzą w szelkach, to można spróbować im założyć kubraczek???? To znaczy Felkowi, bo on całorocznie na spacery wychodzi... Nawet mam jakis koci sweterek, ale... na razie się nigdy nie odważyłam spróbować go ubrać... Dzięki za podpowiedź!
Atta pisze:I znów zapomniałam zrobić zdjęcie, coby pochwalić się ściereczką Ale będę używać od święta
Użytkownicy przeglądający ten dział: ashai, jolabuk5 i 253 gości