przynieśli go do schroniska do uśpienia, został włożony do klatki ale byl bardzo głodny, w schronisku nie ma mleka dla kociąt a poza tym nikt nie ma czasu ani chęci zajmować się takim maluszkiem no i zabrałyśmy go razem z koteczką kulejącą do Dolwetu i tam został maluch nakarmiony po czym słodko zasnął.
został tam na odchowaniu kilka dni ale nieługo trzeba go będzie zabrać
a więc komu maleństwo???
zdjęcia jak zwykle na stronie www.kocie-zycie.prv.pl