4 Koty - Napięcie powoli maleje :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 02, 2004 14:01 4 Koty - Napięcie powoli maleje :)

No i dziisaj znowu sie dokociłam !!!! mam już 4 kociaki w domu !!!!!! Hmm a jeszcze niedawno nie moglam miec ani jednego !!!!!!! dzisiaj facet mi przywiozl 2 Persy jden cały czarny a drugi bialy z siwymi i ryzymi gdzie niegdzie latkami !!!!! Koty sa przepiekne ztym ze wydaje mi sie ze Oni wogole o nie dbali !!!!!!! Poniewaz siersc maja cala w koltunach !!!!!!!!!!! Biedactwa takie piekne a takie zaniedbane !!!!!!! Ciekawe co ci ludzie z nimi robili !!!!! Tylko co ja teraz zrobie z 4 kotami ??? bardzo bym chciala zeby zemna zostaly ale nie wiem co na to moi rodzice hmmmmm mam andzieje ze wszystko sie jakos ulozy :) Aha a teraz pytanie co mam robic z cala 4 ?? czy mam je wpuscic do jednego pomieszczenia czy je izolowac ?? jeszcze nie dawno pare dni temu adoptowalam Bajke od Pini i ona jeszcze nie zdazyla sie przyzwyczaic a teraz jeszcze mam 2 koty wiecej !!!!!! Hmm jak mam z nimi teraz postepowac ???
Ostatnio edytowano Nie paź 03, 2004 20:36 przez Wiola TG, łącznie edytowano 3 razy
Kochaj Zwierzaki i zawsze im pomagaj :)

Wiola TG

 
Posty: 453
Od: Nie lut 08, 2004 14:26
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob paź 02, 2004 21:32

Moja bajka ktora mam od paru dni strasznie syczy i warczy na te nowe koty !! Mam pytanie czy one moga byc w jednym pomieszczeniu ?? Czy ograniczac ich wspolne wizyty i np na noc je rozdzieli ?? bo nei wiem teraz co mam robic ! czy zostawic u siebie w pokoju je wszystkie czy lepiej bedzie jak beda razem ?? Jak narazie to tylko syczy i warczy ale nei robi nic zlego chociaz noc jest dluga i nigdy nie wiadomo co sie moze wydarzyc ! Co mam robic Plisss bo noc juz jest a ja sie chce polozyc jednak chcialabym poznac wasze zdanie :P
Kochaj Zwierzaki i zawsze im pomagaj :)

Wiola TG

 
Posty: 453
Od: Nie lut 08, 2004 14:26
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob paź 02, 2004 23:15

może spróbuj je zostawić jeszcze na trochę razem, jak nic się nie będzie działo to śpij spokojnie, a w razie czego to cię obudzą... :wink: ale pewnie nic się nie stanie
ale jeśli masz nie zasnąć, to spróbuj je dziś jeszcze rozdzielić a jutro masz cały dzień na obserwacje co będą robiły razem - pewnie będzie dobrze, nie martw się na zapas, same sobie ustalą relacje. Jakby co wkroczysz do akcji, ale pewnie nic złego się nie zdarzy.
Moje kotki od razu zostawiłam razem, choć Kicia syczała i warczała na małą, ale nic złego jej nie robiła i tak zostało, a teraz miłość kwitnie. Czego i twoim życzę 8)
Napisz rano jak poszło, dobrej nocy :D

Kaja

 
Posty: 1346
Od: Nie maja 30, 2004 22:35
Lokalizacja: Warszawa, Praga Płd.

Post » Nie paź 03, 2004 9:06

A wiec nie przespana noc ! :( Spalam tylko godzinke ! Koty mialy do siebie dostep chociaz sie mijaly z daleka ale syczenie i warczenie bylo oczywiscie glosne i to przez cala noc :( Ale najgorsze ejst toze ten kocurek Pers ktory wlasnie wczoraj do mnie zawital z kotka miauczal przerazliwie cala noc !!! Siedzial na parapecie i lapkami probowal otworzyc tak jakby okno albo wygladalo to ze szuka jakies dziury przez ktora moglby uciec :(( Nie mam pojecia co ci ludzie robili z tymi kotami ale one sa starsznie wystraszone a doego w fatalnym stanie cale w koltunach !!! A najgorsze jest to ze nie wiedzialam jak mu pomoc ! :evil: Nie wiedzialam wlasciwie z jakiego powodu on tak glosno miauczal !! Wygladalo to tak jakby plakal :( Biedaczek :( jedzenie mialy wode swieza tez i mialy to na osobnych miskach kuweta byla czysciutka a jednak on maiuczal i miauczal a ja ciagle nei wiedzialam o co mu chodzi wiem tylko ze stal na parapecie i usilowal otworzyc okn :( Aha i jeszcze jedno wode kociaki pily natomiast nei chca jeszcze jesc :( mam sie tym martwic ?? czy poprostu zjedza jak zglodnieja ??
Kochaj Zwierzaki i zawsze im pomagaj :)

Wiola TG

 
Posty: 453
Od: Nie lut 08, 2004 14:26
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie paź 03, 2004 9:36

Wiolu - tym, ze plakal pierwszej nocy, nie przejmuj sie tak bardzo, choc wiem, ze serce boli. Moja Sabinka Biala skakala na klamke i zawodzila przez trzy noce. Ja chodzilam za nia i tez ryczalam.
A potem sie uspokajala coraz bardziej. Kot musi miec czas na dojscie do siebie. Nic nie dzieje sie od razu.
Kciuki za Was trzymam!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84885
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Nie paź 03, 2004 9:51

Koniecznie trzeba kotki podgolic, zeby pozbyc sie koltunkow.
U kotów perskich czasem wlasnie na jesien pojawia sie tendencja do tworzenia koltunow, siesc gescieje i jest problem.

Co do tesknoty kocura, to minie, trzeba wytrzymac na poczatku, az kot zaakceptuje nowa sytuacje. Ja jak sie przenosilam - moja kotka siedziala pod drzwiami i lapkami probowala je otworzyc. Chciala wracac do starego mieszkania...Sa ludzie jacy mowia ze kot bardziej niz do ludzi przywiazuje sie do miejsca, ale wg mnie to nieprawda.
Pozdrawiam,
Persja

www.forum.e-wind.pl
Obrazek

Persja

 
Posty: 62
Od: Sob sie 28, 2004 11:30
Lokalizacja: Planeta Persja

Post » Nie paź 03, 2004 11:59

Persja z tymi koltunami to wydaje mi sie ze to jst zaniedbanie poprzednich wlascicieli poniewaz Koty sa calutkie w koltunach maja cala siersc sklejona doslownie wszedzie :( i napewno ida do golenia :) teraz odsypiaja noc hehe tak jak Ja :)
Kochaj Zwierzaki i zawsze im pomagaj :)

Wiola TG

 
Posty: 453
Od: Nie lut 08, 2004 14:26
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie paź 03, 2004 12:03

Wiolu, to co przychodzi mi do glowy w Twojej sytuacji, to to, zebys przetrzymala te pierwsze dni. One sa najgorsze. Persiki placza i pewnie sa bardzo zestresowane nowa sytuacja. Tak samo Twoi rezydencji sa zdezorintowani. Oswajaj je ze soba powolutku. Moze na poczatku nie zostawiaj ich zupelnie samych w jednym pokoju. Oddzel nowe kicie od rezydentow. Wprowadzaj je powolutku do pomiszczenie w ktorym sa rezydenci. Miziaj je czesto, zeby wiedzialy ze sa kochane i ze nic im nie zagraza. Persikowi przejdzie napewno, tylko daj mu czasu.
Cierpliwosci a wszytsko sie uda... :wink

milka

 
Posty: 107
Od: Wto wrz 21, 2004 10:09
Lokalizacja: Chorzów

Post » Nie paź 03, 2004 15:24

Sytuacja miedzy moimi kotami jest chyba lepsze ale ciagle nie wyglada to tak jak powinno :) Ivo tylko jak narazie je zaakceptowal chociaz jeszcze sycza na siebie alepewnie kiedys im sie to znudzi:) Natomiast najgorzej jest z Bajka ona starsznie warczy i syczy !!! mam wrazenie ze beidna jest przestraszona poniewaz sama u mnie ejst dopiero od tygodnia :( Moze powodem tego jest to ze Bajka nie jest sterylizowana a one tak ?? Mozliwe ze w srode Bajka jedzie na strylke to moze sytuacja sie zmieni do tego czasu :0 mam taka nadzieje !! Ale ejst tez jedna dobra informacja Koty zaczely jesc :) :P Ciekawe tylko jak bedzie wygladac dziisejsza noc hmmm moze troszeczke bedzie spokojniejsza :) Oby ... Pozdarwiamy i dzieki ze jestescie z nami i trzymacie kciuki :)
Kochaj Zwierzaki i zawsze im pomagaj :)

Wiola TG

 
Posty: 453
Od: Nie lut 08, 2004 14:26
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie paź 03, 2004 17:02

Napisz koniecznie jak koty sie dostosowaly, jak sobie z tym poradzilas z dnia na dzien, to moze innym sie przyda w podobnej sytuacji :) Wiedza wzieta z zycia jest najwiecej warta :)

Pozdrawiam
Pozdrawiam,
Persja

www.forum.e-wind.pl
Obrazek

Persja

 
Posty: 62
Od: Sob sie 28, 2004 11:30
Lokalizacja: Planeta Persja

Post » Nie paź 03, 2004 17:45

To ja jeszcze o jedna rzecz spytam bo jakas niedoinformowana jestem ;-)
Twoje koty rezydenci sa kudlate czy dlugowlose tez?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84885
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Nie paź 03, 2004 18:30

Ivo jest dlugowlosym Persem a Bajka jest mieszancem Persa z dachowcem i wyglada raczej jak dachowiec ale posiada dluga i swiecaca siersc :)
Kochaj Zwierzaki i zawsze im pomagaj :)

Wiola TG

 
Posty: 453
Od: Nie lut 08, 2004 14:26
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie paź 03, 2004 18:40

Czyli odpada problem, ze gladkowlose odbieraja persy, czy prawiepersy jako "napuszone"... :roll:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84885
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Nie paź 03, 2004 20:42

Tak Zuza napewno to odpada :) Sytuacja jest coraz to lepsza wpuscilam koty do 1 pokoju na godzine i zadnemu sie nic nie stalo :) Nawet cisza tam panowala :) Potem je wypuscilam. A Teraz Persy biegajapo mieszkaniu i juz nie sycza na moje koty :) Ivo tez nie syczy :) Tylko Bajka jeszcze daje o sobie znac, ale mysle ze ta sytuacja za niedlugo zostanie opanowana :) I mam nadzieje ze dzisiaj w nocy sie troszke wyspie :) Najwazniejsze ze koty jedza biegaja i sa roza to bardziej ufne :) Kocur wiecej a kotka mniej :) Ale juz tez staje sie powoli lagodna :) Za to Bajka mojego psa nie odstepuje nawet na krok :) Jutro po Zajeciach napisze jak minela noc ! Pozdrawiamy :P
Kochaj Zwierzaki i zawsze im pomagaj :)

Wiola TG

 
Posty: 453
Od: Nie lut 08, 2004 14:26
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie paź 03, 2004 20:57

oniecznie :-)
I tempo oswajania sie z sytuacja maja blyskawiczne :D
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84885
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: agatela, Chanelka, kasiek1510, raksa, Vi i 564 gości