koty 2023r- wątek stada nr.2

[iza71koty]

Dach wytrzymał.Dostałam foty na maila.Wszystko jest na swoim miejscu.

[Myszorek]

Dach wytrzymał.Dostałam foty na maila.Wszystko jest na swoim miejscu.

To dobrze.

[ametyst55]

Dach wytrzymał.Dostałam foty na maila.Wszystko jest na swoim miejscu.

Uff, to dobrze

[aga66]

To dobrze. Bo wichura okrutna.

[iza71koty]

Wiatr nieco się unormował.Jutro pojutrze Damian pojedzie do Castoramy dokupić ostatnią partię materiału żeby jeszcze umocować końcowo plandekę.Z tego co liczy trzeba wydać jeszcze ok 30-35 zł.Jakby Ktoś chciał się dorzucić-zapraszamy.

[iza71koty]

Damian wszedł na strych sprawdzić co trzeba poprawić na opuszczonej altanie. Ogólnie nie jest źle. Dach jest tylko w części zabezpieczony i trochę wody jest na podłodze. Wiekszośc posłań jest całkowicie sucha. Damian wytrzepał wszystkie posłania. 1 koc był mokry. Reszta nadaje się do dalszego użytku. Damian na dniach dowiezie kotom na strych świeże posłania.


Teraz jest tak:

[iza71koty]

Mela i Kruszynka.

... chyba trzeba zawieźć jakieś zabawki do nas do altany

[iza71koty]

Prawdę mówiąc -to jestem mocno zdziwiona - że na stryszku ruiny-posłania są w tak dobrym stanie.Chodniczki wręcz wyglądają na czyste-prawie tak- jak je zawoziliśmy -a przecież było to kilka miesięcy temu.No muszę przyznać -że moje koty w domu są w takim razie mistrzami brudzenia.

[LimLim]

Mela i Kruszynka.

... chyba trzeba zawieźć jakieś zabawki do nas do altany

jak sie fajnie bawi widać, że Futerko zdrowe, najedzone i zadowolone

[Szymkowa]

To prawda, LimLim, one wyglądają jak koty domowe. Miło popatrzeć. To zasługa osób, które o nie codziennie dbają. Mają szczęście, że trafiły na Izę. Zresztą każdy kot zasługuje na szczęśliwe życie i pełny brzuszek.

[iza71koty]

To inne życie niż znały do tej pory.Dużo się -przez ten czas zmieniło.Mam nadzieję -że na lepsze.Nadal są to dzikie koty-jak Damian siedzi w altance -to nie uciekają póki On się nie ruszy-ale na pewno zmieniła się ich mentalność.Nie wiem chyba dwie kotki w przelocie dają się pogłaskać.Pusia i chyba ta co się bawi kamykiem.

Nie wiem -czy o tym pisałam- ale oprócz braku jakiegokolwiek socjalu i marnych -za małych i to dużo-na taką ilość kotów- porcji jedzenia -te koty przechodziły latem największy stres.

Karmicielka latała codziennie po krzakach i sprawdzała która kotka gdzie się okociła i ile ma kociąt.I to tak niby z troski -a jednak obrywały za to wszystkie.Na pewno był to jakiś strach- ile się znowu urodziło-jak sobie poradzi a nie radziła sobie zupełnie.Niestety.I koty maj- czerwiec przechodziły falę wrzasków i niestety darcia się na nie a przecież można było tego uniknąć.

[iza71koty]

Stelcia



Tosia i Zadymka


Gacuś


Kropeczka


Pusia


Lucynka


Maurycy


Oluś


Ola


Pucuś


Koty u p. Doroty

[LimLim]

Aaaaale Lucynka ma minkę

[mir.ka]

[Szymkowa]

zapraszam na bazarek
viewtopic.php?f=20&t=213865