zwariowalam i ten post jest tego dowodem....:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 27, 2004 23:41 zwariowalam i ten post jest tego dowodem....:)

zachorowalam na kota.....

a jest to:
Savannah Cat

ale spokojnie, spokojnie. Niniejszym oswiadczam, ze za rowny rok, bedzie takowy potwor :)


hmm....chyba czas spac, a jutro powinnam sie umowic na wizyte u jakiegos psychiatry, bo jak siebie znam, to taki kot rzeczywiscie pojawi sie u mnie w przyszlym roku....

wasza szurnieta ouioui

ps. mam nadzieje,ze mysl sprowadzenia takiej kotki nie zostanie mi na trwale w glowie. Czekam na posty, ktore mi wybija ow problem z czaszki :)
Sciskam

Ouioui

 
Posty: 444
Od: Pt maja 07, 2004 20:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 28, 2004 0:54

Chyba całe Forum wprosi się do Ciebie z wizytą, żeby zobaczyć to cudo :)

Troszkę informacji o rasie można znaleźć tutaj: http://cat.fs.com.pl/koty/rasy/index.htm

A trochę zdjęć tutaj: http://members.tripod.com/Lynxoticatz/index.htm

Za spełnienie marzeń :ok: :)

Wojtek

 
Posty: 27349
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Wto wrz 28, 2004 9:36

OOO ! :love:

możesz zapraszać gości na mizianie za opłatą
a za opłaty się utrzyma sporo bezdomnych biedaków
(i już masz stosowne usprawiedliwienie i nie musisz do psychiatry - bo przecież zakupu dokonasz w celu charytatywnym :lol: )
pozdrawiamy
Merlin i Dominik

Obrazek

Aguteks

 
Posty: 674
Od: Wto wrz 30, 2003 9:14
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Wto wrz 28, 2004 10:01

Hm, dla mnie to zdecydowanie nie jest kot do mieszkania. Potrzebuje duzo ruchu, niestety. I bardzo czesto wychodzi z nich dziki instynkt.
Ale jest piekny, to fakt.

Agi

 
Posty: 15539
Od: Pt maja 17, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Wto wrz 28, 2004 10:09

hmmm, czytam sobie tą stronkę i mam mieszane uczucia... że ktoś miał sobie zachciankę żeby wyprodukować kotka z dzikiego serwala... śliczne są te kotki to prawda i wcale się nie dziwię że się podobają ale... hmmm dużo mieszanych uczuć... :roll:
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto wrz 28, 2004 11:03

Aguteks ma swietny pomysl. Za mizianie kotow musze koniecznie wprowadzic jakas stala taryfe. I za podawanie lapy psa.
No i pojdzie na charytatywne.

Pamietacie moze jak wymyslilam dodatek pieniezny dla osoby pracujacej u mnie a posiadajacej przygarnietego kotka?
Wbrew pozorem i zastrzezeniom innych sie bardzo sprawdzil.Mam juz 3 osoby dokocone, ktore wczesniej nie braly kotka dlatego, ze baly sie ze im nie wystarczy pieniedzy.I nikt nie wzial kota dla dodatkowej kasy!!!

Co do savannah cat, owszem jest potmokiem serwali. Ale w sumie, gdy mysle np. o innych krzyzowkach np. kocie zwislouchym ( ktorego bola stawy non stop ) to mysle,ze on dostal wiecej zlego, niz savannah.
Abolutnie nie mowie,ze ta rasa (zwislouchy) nie powina istniec,bo jest piekna.
Jednak smutno mi gdy taki kotek obarczony jest kilkoma powaznymi wadami wrodzonymi.... A savannah ? To takze ludzka krzyzowka, tak jak setki innych kotow....
savannah to oczywiscie nie kot do mieszkania. Zdaje sie ze dokupie.....dom do kota:)
:oops:

Ouioui

 
Posty: 444
Od: Pt maja 07, 2004 20:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 28, 2004 11:27

Ja nie wiem, czy kota zwisłouchego stawy bolą non stop, ale mamy zdaje się na forum kilku właścicieli zwisłouszków, które brykają jak na zdrowe koty przystało.
Mnie przeraża to, co czytałam i słyszałam o np. bengalach. Takie piękne koty, a ich hodowla na poczatku była strasznie trudna - kotki mimo odseparowania od wszelkich bodźców, mogących sugerować zagrożenie, zjadały mioty. Od 1 stycznia 2005 wchodzi w życie przepis FIFe zabraniający tworzenia nowych ras takich jak bengal czy savannah, bo zabraniający krzyżowania kotów dzikich z domowymi.

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 28, 2004 11:36

Oberhexe pisze:Ja nie wiem, czy kota zwisłouchego stawy bolą non stop, ale mamy zdaje się na forum kilku właścicieli zwisłouszków, które brykają jak na zdrowe koty przystało.


Hmmm, non stop to moze go stawy nie bola, jak juz sie rozrusza to niezle potrafi pobrykac :), zdarzaja sie dni lepsze i gorsze (jak u czlowieka z problemami stawowymi - zmiana pogody itd.), w te gorsze niestety widac, ze nie jest tak jak byc powinno z jego nozkami :(

Barbs

 
Posty: 232
Od: Pon lis 24, 2003 22:41
Lokalizacja: Warszawa Tarchomin

Post » Wto wrz 28, 2004 11:44

Sorry, że psuje nastrój (jeśli post za bardzo odbiega od tematu - prosze o utworzenie osobnego wątku) ale weszłam na tą stronkę (savannah jest bardzo piękny) i oprocz innych ciekawostek kliknęłam na "rasy według deformacji budowy" czy jakoś tak i mnie cofnęło - głównie po obejżeniu kotka z krótkimi łapkami i wielopalczastego. I naszło mnie pytanie: Dlaczego normalni ludzie chcą mieć z rozmysłem wyhodowanego mutanta, którego uroda (albo tylko oryginalność) okupiona jest gorszym zdrowiem, cierpieniem albo kalectwem? Czy wygląd kota jest na prawde az taki ważny?Od razu zaznaczam, ze nie odnosi sie to do kotów rasowych w ogóle tylko do niektórych ras (chociaz z tego co czytam to całkiem jest ich sporo).

eela

 
Posty: 1535
Od: Wto lip 13, 2004 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 28, 2004 11:48

Ano wiem wlasnie. I mi przykro.
Bo to cudne koty.

Ale suma sumarum sa piekne. Pomarzyc mozna ??

Ouioui

 
Posty: 444
Od: Pt maja 07, 2004 20:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 28, 2004 11:53

Ostatnio w watku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=799364#799364
byla mowa o krzyzowkach wlasnie.

Barbs

 
Posty: 232
Od: Pon lis 24, 2003 22:41
Lokalizacja: Warszawa Tarchomin

Post » Wto wrz 28, 2004 11:53

Oberhexe pisze:Ja nie wiem, czy kota zwisłouchego stawy bolą non stop, ale mamy zdaje się na forum kilku właścicieli zwisłouszków, które brykają jak na zdrowe koty przystało.
Mnie przeraża to, co czytałam i słyszałam o np. bengalach. Takie piękne koty, a ich hodowla na poczatku była strasznie trudna - kotki mimo odseparowania od wszelkich bodźców, mogących sugerować zagrożenie, zjadały mioty. Od 1 stycznia 2005 wchodzi w życie przepis FIFe zabraniający tworzenia nowych ras takich jak bengal czy savannah, bo zabraniający krzyżowania kotów dzikich z domowymi.


I bardzo dobrze, bo dzikie koty powinny sobie żyć spokojnie na wolności jet ich przecież coraz mniej, przecież jest już teraz tyle ras kotów że dla każdego znajdzie się coś ładnego.
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto wrz 28, 2004 11:55

Ouioui pisze:Ano wiem wlasnie. I mi przykro.
Bo to cudne koty.

Ale suma sumarum sa piekne. Pomarzyc mozna ??


Pewnie, że można :)
Ja marzę że kiedyś będę mogła pracować z gepardami, w sumie dla nich :) takimi całkowicie dzikimi :D
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto wrz 28, 2004 11:58

Ano wlasnie.

A ja najchetniej bym jezdzila jaguarem i z jaguarem :)

Marze sobie ale wiecie co ? Wczoraj bylam bliska sciagniecia takiego kociaka, ale tutaj jest za duzo ale....

Ouioui

 
Posty: 444
Od: Pt maja 07, 2004 20:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 28, 2004 11:58

Ouioui pisze:Ano wiem wlasnie. I mi przykro.
Bo to cudne koty.

Ale suma sumarum sa piekne. Pomarzyc mozna ??

No pewnie, że można :D

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 536 gości