U nas też zimno, więc juz palę w kominku
Bosko jest... Horacy też tak uważa, zaległ w fotelu przed kominkiem i nie daje się z niego zrzucić:)
Małe kociątko - Klementyna - na razie ignoruje kominek... biega jak oszalała, skacze na palmę i zjeżdża po jej liściach.
Na noc chodzi mi pod kołdrę
Filomena , trochę jakaś wystarszona, smętna.. koczuje u mnie w łóżku... w dzień i w nocy
Bazyl zadomowił się na parapecie łazienki albo, gdy nie ma akurat Horacego, na środku stołu w dużym pokoju
Nawet Cezar pojawia się teraz po południu i miaukoląc na balkonie obwieszcza chęć wejścia do domu. Zadomowił się w szafie łazienkowej