» Pon wrz 27, 2004 21:23
Do ciezaru wlasciwego ja bym sie nie czepiala, 1.030 u kota moze byc.
Bialka o ktorym wspominasz tez wcale nie ma za duzo, wiec sytuacja na pewno nie jest jakas dramatyczna.
To, ze nie ma cukru we krwi to super!
Powtorzylabym badanie krwi chociaz glukometrem.
My zrobilismy tak, ze odczekalismy tydzien, a potem znow zbadalismy i wyniki byly absolutnie w normie.
Dodam, ze Gapek to wielki i silny kocur, a przy tym mega histeryk wiec pobranie mu krwi graniczy z cudem. Znalezlismy jednak juz dwoch wetow (w roznych lecznicach), ktorzy doskonale sobie z tym radza bez zadnych narkoz itp.
Maja olbrzymia wprawe, wiec cala akcja przebiega bardzo sprawnie - my trzymamy wyrywajacego sie i wrzeszczacego kota, a wet w 5 sekund wbija sie z zyle i podstawia probowke. Juz nawet bez golenia kociej lapki.
To duzy stres dla kota, ale dzieki wprawie od momentu posadzenia kota na stole do momentu wsadzenia do transporterka trwa naprawde tylko parenascie sekund.