KRAKOWIANIE - POMÓŻCIE!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 23, 2004 19:41 KRAKOWIANIE - POMÓŻCIE!!!

Byłam dziś na naszej działce ogrodowej znajdującej się w śródmieściu. No i oto co na terenie działek zastałam...:

http://upload.miau.pl/25413.jpg - Burasek a właściwie 3 jakoś tak 3 miesięczne buraski i ich mamusia... Jednemu maluchowi leje się z oczu...
Kotki podchodzą na wyciągnięcie ręki... oczywiście z jedzeniem...

Mamusia z 4 małymi - 2 z nich mają strasznie podpuchnięte oczy co widać na niektórych zdjęciach.
http://upload.miau.pl/25414.jpg
http://upload.miau.pl/25415.jpg
http://upload.miau.pl/25416.jpg
http://upload.miau.pl/25417.jpg
http://upload.miau.pl/25418.jpg Właśnie tych maleństw jest mi szczególnie żal... :-( Kotki troszkę płochliwe a matka chroni je za wszelką cenę ale szybko zdobyłam jej zaufanie.

A tu moja ulubienica - jakos tak półroczna brązowa, podpalana kotka. Je z ręki i uwielbia się miziać mrucząc przy tym jak odkurzacz:
http://upload.miau.pl/25419.jpg

Jest jeszcze duży kot (kotka?) biało - brązowo - ruda... i zapewne kilka innych. :-(

Sytuacja jest dramatyczna, bo jest coraz zimniej.

Moja propozycja jest taka... Może udałoby się gdzieś zdobyć w Krakowie klatkę - łapkę? Wyłapać kocice i zabrać na sterylizację żeby się już więcej tam nie mnożyły? :-( Koty mają tam opiekunkę... więc w sumie nie jest im tam źle, bo dostają jedzenie. Ale opiekunka wyjechała teraz na 2 tygodnie. Najbardziej martwią mnie te maluchy z zaropiałymi oczami... :-(

Krakowianie - doradźcie coś... JAK NAJSZYBCIEJ! A może pomożecie je wyłapać? Zawieść do schroniska, żeby pomogli?
Obrazek
Obrazek

maijka

 
Posty: 1141
Od: Śro wrz 01, 2004 20:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 23, 2004 19:42

nie zaawozic do schroniska

bardzo dobrze myslisz- matki wyciac, malenstwa trzeba wypalac i wyleczyc, inaczej sa bez szans.
A Krakow ma swietna ekipe :)
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Czw wrz 23, 2004 19:45

EVE - ale w schronisku chyba pomogliby nam najtaniej... Przepraszam, że myślę tak "ekonomicznie" :oops: ale naprawdę nie mam pieniędzy... :oops: Sama za to wszystko nie zapłacę... :cry:
Obrazek
Obrazek

maijka

 
Posty: 1141
Od: Śro wrz 01, 2004 20:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 23, 2004 19:48

schronisko - nie
moze Fundacja dla Zwierzat Krakowa ?
ale oni pewnie zawaleni robota
moze choc klatke lapke od nich da rade zaltwic
U mnie i u Batki zero szansy na przetrzymanie kociakow - koty nerkowe, obnizona odpornosc i koci katar :(
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 23, 2004 19:50

No moja Tika też wreszcie bez pcheł i świeżbowca... i szczerze powiedziawszy bałabym się ją zarazić... :oops: Ale tym kociakom przecież trzeba jakoś pomóc! Może choć jakaś klatka - łapka? Chociaż te maluchy! :-(
Obrazek
Obrazek

maijka

 
Posty: 1141
Od: Śro wrz 01, 2004 20:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 23, 2004 19:51

Maijko, tylko że jeśli zawieziesz maluchy do schroniska, one tam nie przeżyją...

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5060
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 23, 2004 19:53

Ok... jeśli nie do schroniska, to czy są jakieś inne pomysły? No przecież nie będę ich do koszyka wiklinowego łapać.
Obrazek
Obrazek

maijka

 
Posty: 1141
Od: Śro wrz 01, 2004 20:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 23, 2004 20:04

http://republika.pl/bezdomne_zwierzaki/
maijka sprobuj sie z nimi jutro skontaktowac
to nie jest strona fundacja - ona sie nie otwiera - ale kontakt do nich z azylu w Oklesnej
Telefon: 654-96-09 i 0694 376 222.
z tego co pamietam maja klatke - lapke
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 360 gości