Zeus jest niejadkiem. Je mało i niechętnie przyjmuje nowości w misce.
Z powodu diety (pojedyncze kryształy w moczu) nie dostaje od przedwczoraj mięsa. Je tylko suche.
Kittena je niechętnie, RC MaineCoon - w miarę.
Jakiś czas temu kupiłam mu RC Exigent - suchych chrupek nie zjadł, tylko od razu zakopywał.
Dzisiaj rano rozmoczyłam mu Kitten i Exigent - jako zamiennik mięsa.
Na wierzch dałam Uro-Pet, chętnie zlizał. Trochę pasty zostało w misce, Zeus oczywiście już zaczął zakopywać. Wzięłam tę resztkę pasty na palec i mu dałam do pysia. Zlizał, mało palca nie odgryzł. Spróbowałam dać całego rozmoczonego chrupka - zjadł. Dałam więcej, więcej - i tak wrąbał 20 g rozmoczonego suchego, którego wcześniej nie chciał już tknąć:!:
Myślałam, że to przypadek - ale przed chwilą była ta sama historia z kolacją.
Wygląda na to, że w dzieciństwie był przyzwyczajony do jedzenia z ręki i teraz nie idzie mu jedzenie samodzielne.
Nie wiem, o co chodzi i co powinnam teraz robić
Czy wielkim błędem jest karmienie go z ręki? W przeciwnym razie miska jest zakopywana i Zeus je niewiele.
Jak przyzwyczaić go do jedzenia z miski? Bo wygląda na to że on ma i smak i ochotę na to jedzenie, ale z jakis powodów sam go nie zjada.
Pomyślałam, że to może jeszcze przez to, że miski za nisko stoją i postawiłam je na małym rusztowaniu - i teraz miski metalowe stoją na takich dużych plastikowych Royala.
Z moim kochanym maleństwem nie mogę się ani przez chwilę poczuć spokojnie i bezpiecznie