kocurek mix MCO

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 15, 2004 13:23

To właśnie taka glinowata jakby substancja, bo trochę mu palcem ściągnęłam, jakby tłusta, ale wiórków nie widziałam tylko takie drobne jakby strupeczki.
Czy to się domowo da wyczyścić? i czym?
Kasiu ratuj znowu :roll:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt paź 15, 2004 13:26

Czasami tak wstrząsa łepkiem, myślałam, że to od obróżki i mu zdjęłam, ale chyba to nie od tego. Może go te uszy swędzą?. Nie drapie ich.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt paź 15, 2004 13:30

Najlepiej byłoby wziąc wymaz i sprawdzic co to za paskudztwo.
Świerzb ładnie leczy sie Oridermylem, Dexorylem.
Tylko trzeba często te uszka czyścić. No i jak najszybciej zadziałac bo moze przenieśc sie na inne koty.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Pt paź 15, 2004 13:33

Anda pisze:To właśnie taka glinowata jakby substancja, bo trochę mu palcem ściągnęłam, jakby tłusta, ale wiórków nie widziałam tylko takie drobne jakby strupeczki.
Czy to się domowo da wyczyścić? i czym?
Kasiu ratuj znowu :roll:

to pewnie zwykła woskowina ;)
można kupić specjalny płyn i za pomocą patyczka o uszu usunąć to. Ale trzeba bardzo uważać, bo jak kot się ruszy, to można uszkodzić błonę bębenkową.
Jeśli pojedziecie do weta, to pewnie zrobi to wet.

Ludziom uszy się zatykają, jeżeli woskowiny jest zbyt dużo - wtedy trzeba iśc na płukanie (na zewnątrz może nie być niewidać). nie wiem, czy kotom też się to zdrara.,. :roll:
Obrazek

Szelmaa

 
Posty: 15821
Od: Pon maja 24, 2004 10:59
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Pt paź 15, 2004 13:54

Nie sadze by to byla zwykla woskowina - wtedy nie mozna o niej powiedziec ze jest gliniasta substancja ktora wyciaga sie palcem i wtedy tez nie ma w uchu krostek.
Kocurek najprawdopodobniej ma jakas infekcje - calkiem mozliwe ze mieszana.

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob paź 16, 2004 7:47

Co u Miecia? Bardzo dopytują się o jego losy Ania z mężem, który transportował go do Warszawy. Zdążyli zakochać się w kocurku przez te kilka godzin :D

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon paź 18, 2004 10:09

Miecio nie może byc Mieciem, bo dziewczyny na spotkaniu w Lublinie uznały, że Mieciem to nie jest na pewno.
Imię pewnie przyjdzie samo, po lepszym poznaniu się.
Kociak już wychodzi, ale jest bardzo ostrozny i ucieka. Kiedy go wołam, najpierw gada z ukrycia przez chwilę i czeka na odzew, a potem wyłazi i z pewna niesmiałością podchodzi i łasi się i strzela baranki. Czasami jeszcze na wszelki wypadek hyknie na mnie soczyście. 8O
Na jedzenie rzuca się łapczywie i zjada wszystko co mu daję. Suche, kurczaka, ser biały, śmietankę mieszaną z odzywką dla kotów, tuńczyka też wciął.
Jest straszliwie namiętny w pieszczotach i trochę się zapomina, bo nagle zaczyna gryżć i drapać :evil: .
Wie, ze źle robi, bo chyba zebrał za to nie raz. Od razu odskakuje i ucieka. Wystarczy ruszyć się, albo powiedzieć nie.
Myślę, że to może być powód dla kórego ktoś go wyrzucił z domu.
Oby to był taki objaw zagubienia i nieufności, który minie
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon paź 18, 2004 21:26

Dzisiaj bawilismy sie trochę pileczka; ja turlałam piłeczkę za kanapę, apiłeczka wypadała zza kanapy do mnie 8O i tak kilka razy.
Potem wypełzl zza kanapy Bambuła zwany Misiem( od soboty), zamruczany cały, przyszedł do mnie :D i zaczęły sie mizanki.
Od czasu do czasu, kiedy moja reka była bliżej ogona, konrolne spojrzenie złego kota i bat z ogona i..za chwile mruczanki i mizianki i tak w kółko.
Przyszedł michał - syn nr1 - popatrzył i podniósl z fotela poduszke, żeby ją połozyc gdzie indziej. Bambuła ze zwinietej rozkosznie kuleczki przemienił się w pełzającego szczurka i zwiał za kanapę.

Jak sobie wyobrażę, co on przeszedł......to prałabym po dupskach głupich ludzi.
Ciekawe, czy to się da jakoś naprawić, taka krzywde kocią :cry:
jasiński tez byl szczurem na początku a teraz.........rozpuszczone kocisko :P
Wacław zawsze byl rozpuszczony.
może i bambułka się rozpuści?
Pozdrowienia i mizianki od Misia Bambuły dla Eve, Ani, Myszy, Kasi D. i wszystkich pośredników i przyjaciół za uratowanie.
TZ znowu o szukaniu domku mówi jakos :roll: ,ale tym sie narazie nie martwię. Teraz musimy iśc do weta na przegląd od stóp do głów i pod ogonem :wink: i na tym sie skupimy 8)
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon paź 18, 2004 21:31

na pewno sie rozpusci :D tylko dajcie mu troche czasu
uwazam, ze i tak bardzo szybko robi duuze postepy 8)

a jesli chodzi o okolice ogona - Telma lubi sie miziac i lezec na kolankach, ale jak tylko zejde z reka w okolice pupy, to ogon zaczyna swistac w powietrzu, a jak nie daj boze dam poglaszcze to moge dostac zebami po rece :roll: no tej okolicy, jak i niskiego brzusia, nie lubi miziac i juz :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon paź 18, 2004 21:40

Bardzo dziękuję za pozdrowienia :D . Bardzo mi kocurek w serce zapadł i często o nim myślę. Taki objaw niespodzianego gryzienia i drapania miała koteczka Łatka, którą parę lat temu znalazłam jesienią w deszcz pod domem. Musiała być wyrzucona. Znalazłam jej bardzo dobry dom gdzie jest rozpieszczaną jedynaczką i objaw powoli, powoli zaczął mijać. Podobno teraz niemal nie zdarza się. Kocurek napewno potrzebuje mnóstwo miłości, cierpliwości, serca.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro paź 20, 2004 10:25

Ratunku, od wczoraj znowu biegunka :(
Dzisiaj śluz i chyba odrobina krwi.
Co to jest do pioruna?
Wczoraj dawałam mu kurczaka z długo gotowanym ryżem i siemieniem.
Biedny kocurko.
Chyba wet konieczny bez względu na stres przejazdowy.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro paź 20, 2004 10:31

Anda a czy właśnie wczoraj dostał coś nowego do jedzenia? Kurczaka?
bo ja się zastanawiałam czy u mnie nie dostał biegunki po kurczaku lub wołowinie :roll:

karm go tylko jedną rzeczą kilka dnie, potem dodaj druga i jeśli dostanie biegunke to moze uczulony jest na coś??
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro paź 20, 2004 10:34

Mysza, wczoraj jadł kurczaka, ale wczoraj juz miał biegunkę.
Mój TZ dał mu we wtorek albo watróbkę, albo serduszko, sam nie wie 8)
Może to po tym?
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro paź 20, 2004 10:39

Jak miło zobaczyć fotkę koteczka w podpisie :D .
Z tą biegunką to może być faktycznie jakaś alergia pokarmowa. Podobno indyk jest najmniej alergogenny.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro paź 20, 2004 13:05

Anda pisze:Mysza, wczoraj jadł kurczaka, ale wczoraj juz miał biegunkę.
Mój TZ dał mu we wtorek albo watróbkę, albo serduszko, sam nie wie 8)
Może to po tym?

to jak to byla watrobka surowa, to na bank po tym :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 515 gości