Klaudia pisze:To co ktoś się do niej wybierze na inspekcje? czy ten pomysł odpuszczamy.. bo ja już nic nie wiem
Proszę bardzo niech przyjedzie ktoś do mnie i DAJCIE MI SZANSĘ UDOWODNIĆ ŻE TO WSZYSTKO PRAWDA a nie przekreśliliście mnie.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Klaudia pisze:To co ktoś się do niej wybierze na inspekcje? czy ten pomysł odpuszczamy.. bo ja już nic nie wiem
Wiosna pisze:A co do posiadanych przez nią kotów, z którego jej wątku koty masz na myśli? bo ja mogę uwierzyć jedynie w te sąsiada.
Pamiętaj, że wszystkie te złośliwości są dostępne ogólnie z dowolnego miejsca na świecie. Mało kto będzie tracił czas na czytanie 9 stron wątku. Przeczyta tylko kilka postów i wyrobi sobie opinię: "znowu starym babom odbiło na punkcie kotów". A to chyba nie leży w interesie kotów.
Wiosna pisze:To doskonała wiadomość chętnie poczytam jak ta dobroć dwulatki się objawia.
Wiosna pisze:Natty - jork to jest czarnula!!!
małgo pisze:Wiosna pisze:To doskonała wiadomość chętnie poczytam jak ta dobroć dwulatki się objawia.
odchodząc od tematu wątku, Wiosno, uważasz, że dziecko nawet tak malutkie musi być dla zwierząt zagrożeniem lub być dla niego niedobre? Wybacz, ale mnie zaskakujesz. Mój synek ma rok, a świetnie wie, że zwierząt się nie tarmosi, nie bije, ładnie się razem bawią i o dziwo, obie dziewczyny (pies i kot) za nim szaleją i szukają jego towarzystwa, co więcej uważają jedna na drugą, żeby go z racji wieku nie skrzywdzić. Więc wydajemi się, że Twoja ironia w tym miejscu miała charakter jednak zbyt ogólny.
Wiosna pisze:Natty - jork to jest czarnula!!!
NattyG pisze:czarnula24 pisze:Wiosna pisze:Natty - jork to jest czarnula!!!
nie nie. jork to nie czarnula. To mój brat
bongo czyli dobrze myslałam
zgrane rodzeństwo
Mysia pisze:Ja również byłam złośliwa, ale tylko dlatego, że czułam od początku prowokację, albo może nie tyle prowokację, co absurdalność całej sytuacji. I czekałam, aż nasza bohaterka sama się do końca czymś "wkopie"...
I naprawdę nie przesadzajcie z tym złym wrażeniem dla osób postronnych, bo tak prawdę mówiąc dla osoby pierwszy raz wchodzącej na forum temat sterylki aborcyjnej też może być szokujący i zniechęcający do pozostania tutaj, bez względu na intencje, które temu tematowi przyświecają. Dla mnie, mimo, że jestem tu już parę dni, jest to także coś trudnego do zaakceptowania, ale nie sprawiło, że przestanę się tu pojawiać.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, LimLim, Silverblue, Szymkowa i 541 gości