dokociłam sie dwa tygodnie temu i mam pytanie :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 17, 2004 15:40 dokociłam sie dwa tygodnie temu i mam pytanie :)

dokociłam sie

mam dwie panny -koka niecałe 7 miesięcy i Marysia 5 miesiacy
dwa tygodnie temu przybyła Ola po przejsciach - wiek ok dwa lata

male sa ze soba bardzo zaprzyjaźnione ,tak jak siostry
Ola po dwóch tygodniach pobytu zaczyna robic z nimi porzadek :D

nie ma tragedi poprostu pogoni jedną lub drugą z sykiem i pacnie łapą
Koka ucieka i czasem odsykuje
a Marysia to taki głupolek - tylko ucieka- i jej mi szkoda , dopieszczamy ją jak mozemy ale i tak szkoda bo to takie najmniejsze wiec zal :D


mam pytanie do osób które tez dokacały sie duzym kotem do małych


ja wiem ze potrzeba tu czasu , koty sa mądre i sobie ustalą swoje terytoria i co który moze
ale jako kocia mama pytam - jak u was to przebiegało , i jak długo :D
bo ja bym chciała zeby juz zaraz :D :wink: cała trojka sie kochała

NattyG

 
Posty: 2843
Od: Nie cze 20, 2004 15:20

Post » Pt wrz 17, 2004 19:06

Pewnie trochę to potrwa np. kilka tygodni, zanim kotki ustalą realcje między sobą.
Będzie dobrze :ok:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt wrz 17, 2004 23:57

Za ogólnokocie porozumienie':ok:'

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob wrz 18, 2004 0:21

oj, kazdy by chciał ogólnej sielanki :D , ale troche to potrwa
u mnie sytuacja toche inna, 2tyg temu wziełam chłopaka(Gofrey) ponad rocznego, w zeszłym roku 9-io mcną dziewczynę a chłopaka Merlinka miałam juz ponad rocznego ( dla porzadku :3 mam)
1sza klima; Merlin to chciał się z nia bawić juz po dobie, ale ona fuczała prawie 2 tyg, nas też nie lubiła - do rujki, potem było juz dobrze
2ga kllima: merlinek ganiał sie z Gofreyem już po 4ech dniach, a morganka to nawet na łóżko do nas nie chciała wejść jak widziała G, albo uciekała jak on wskoczył, syczała , fukała
rujka od kilku dni (q.., ostatnia, bo przy następnej się wscieknę, muszę znależć czas) więc juz go akceptuje
ale nie jest tak słodko, Merlinek czasami to się nie daje pogłaskać jak widzi, że Gofreya głaszczę
musi minąć trochę czasu, tak parę tygodni to sytuacja się troche unormuje :D
a rezydentom, tj maluchom dużo czułości i nowej tez, ale nie wtracaj się :D trzymam kciuki :ok:
trójka to bardzo wesoła istotka, u nas właśnie roznoszą mieszkanie, a za chwile to chyba rozwalą łóżko :wink: wariaty

pivonka

 
Posty: 443
Od: Śro sie 18, 2004 18:30
Lokalizacja: Warszawa-Trójkąt Bermudzki

Post » Sob wrz 18, 2004 0:43

U mnie sytuacja była zupełnie odwrotna: moja 5-letnia kotka, zresztą taka, co przyszła do mnie właśnie w tym wieku, panicznie bała się kocurka 6-miesięcznego. Do tego stopnia, że chodziła wyłacznie po meblach kuchennych do góry. Zresztą pisałam o tym na forum, bo też byłam przerażona. A teraz sytuacja się zupełnie odwróciła, mały boi się jej, mimo, że, niestety, tak urósł, że jest od niej dwa razy większy...
Także reguły nie ma, przyzwyczają się na pewno. Trochę broniłabym małej mimo wszystko, koty są mądre i wiedzą, o co nam chodzi... :wink:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot], jolabuk5 i 491 gości