A mnie się wydaje ,że Kasia jednak nie spełniła oczekiwań Kicorki ,że to nie o to chodzi ,że mama jej nie chce zaakceptować.Gdyby Kicorek naprawdę pokochała Kasię,to nie ma takiej siły ,żeby mogła ją oddać.Ludzie nie są aż tacy spolegliwi.Może łatwiej byłoby mi zrozumieć tę decyzję , gdyby taka była jej motywacja.Szczerość jest bardzo trudna zwłaszcza jeśli chodzi o uczucia.Możesię mylę ,nie wiem...
Szkoda mi tej kici.