pchły u kotka

[shami]

witajcie
po śmierci mojej ukochnej suczki, dostałam od koleżanki kota, powiedzmy - polnego:-), jest to kotka, biało-rudo-bura, 6-cio tygodniowa, bardzo wesoła. Jest u mnie juz tydzien, ma się dobrze, ale jak ją przywiozłam, był to straszny obraz. Na tym małym ciałku było z 500pchel, Nie przesadzam... całe futerko sie ruszało. Kupiłam szybko szampon owadobójczy, wykąpałam kota na siłe, siedzial w wodzie po pyszczek i szy, a te pchliska pchały sie na jego głowe, uszka, pyszczek - to był istny koszmar. Łapałam je i topiłam.
Potem suszylam go i wyskubywałam martwe pchły. Ja usunęłam te pchły, zajęłam sie usuwaniem gnid, usunęłam je , bo one dość łatwo schodzą z włosów. Jednak pozostało bardzo dużo pchlich jaj. One sa poprzyklejane do włosów. Nie schodza same, trzeba usuwac włosy, ale jaj jest za dużo.
Mam pytanie - jak można usunąc te jaja, w jaki sposób zapobiec wylęgnięciu sie z nich pcheł. Mam jeszcze 2 psy więc troche obawiam sie inwazji. Wprawdzie psy sa zabezpieczone kropelkami, jedank obawaim sie ...
pomóżcie

Baha i zwierzaki

[zuza]

Kurcze... chyba przydaloby sie frontlinem ja potraktowac, ale nie wiem czy takie malenstwo mozna i ile, pewnie malo.
Wyczesac sie tych jaj nie da? Jedyne co mi przychodzi do glowy to ten F.

[Merlin]

6-cio tygodniowe kocie mozna potraktowac Frontlinem
(doswiadczenie wlasne)
ile?
2-3 krople wetrzec w grzbiet zaraz za glowa
zabieg powtorzyc za jakis tydzien

[Mordunia]

Witaj
Do wszy polecam grzebien specjalny dostepny w aptece.To co na wloskach siedzi to wlasnie sa gnidy a nie pchle jajeczka.

[maijka]

Polecam FRONTLINE bez problemu, bo Tika to dostała w 5 tygodniu życia. Pcheł po jednym psiknięciu na następny dzień już nie było. Pani weterynarz psikła na nią za jakieś 3 zł podczas rutynowej wizyty. Dobrze działa też STRONGHOLD - tępi nie tylko pchły ale i pasożyty wewnętrzne i świerzbowca w uszach. Koszt - ok. 20 zł.

Ale przede wszystkim polecałabym Ci się wybrać z kotem do weterynarza... Tika też była "polnym" kotem. Wyglądała na zdrową. A dopiero u weterynarza okazało się, że na jej wyleczenie pełne trochę czasu trzeba będzie poświęcić. A Twoje maleństwo koniecznie trzeba będzie odrobaczyć i zaszczepić.

[shami]

Dziękuje za info. Jutro, a raczej dzis ide do weta. Odrobaczona juz jest, mam w domu psate dla małych szczeniaków i kociaków, dzwonilam do weta, zlecil jej podaniemam powtórzyc w piątek, na pcheły postawie raczej na ten STRONGHOLD - jak juz podziala, to przynajmniej konkretnie. Co do tych jaj lub gnid - ja sie nie znam,, ale to co ściągałam z futerka było takie brzowawo-żółte, to myslałam, ze to gnidy, a to co zostało i nie chce zejsc nawet paznokciem, jest błe i malutkie. I za nic nie schodzi...

[shami]

Byłam z kicią u weta - kotka jest zdrowa, spryskana jest Frontline, w piątek podam jej STRONGHOLD. Będe spokojniejsza. Na razie szaleje z psami - mam 2 sunie Lhasa Apso, które jej matkują. Starsza sunia ją uwielbia:-), młodsza - ta dominująca - nieco przegania, ale tez lubi.
Gorzej z dziecmi - 6cio letnia córcia juz wie co i jak z kotem, ale mała - 2 letnia , chce go nosic, twierdzi, ze to jej kotka i juz. Musze jej tłumaczyc, ale ona ryczy i chce kotke nosic. Jednak nie jest to dla niej w 100% bezpieczne, tzn. dla kotki:-)