niekocie pytanie o weryfikacje psiej hodowli. wazne.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 11, 2004 23:13

zosia&ziemowit pisze: A z szukaniem - idąc dalej z tą analogią - chodzi o to, że wybiera się mercedesa na specjalne zamówienie... i wtedy są różne firmy zajmujące się tuningiem :wink:

O nie! 8) Kupujesz mercedesa i juz a tuning to poprostu 'upiekszanie i przerabianie' dla swoich potrzeb. Czyli w wydaniu psa-kupujesz mu na szyje zloty lancuch , kubraczki rozne itp no trudno jest 'przerobic' buldozka na 'naped' charta'ale juz teoretycznie z biszkoptowego labka mozesz zrobic czarnego :wink:
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Sob wrz 11, 2004 23:20

loeb pisze:ona jest z warszawy nie z wroclawia:) ale analogicznie pokombinujemy.. na powiatowego weterynarii nie wpadlybysmy w zyciu..

szkoda ze nie z wroclawia-warszawska powiatowka niestety jest zla :( no ale moze........

jesli W-wa to do wiadomosci rzecznik praw zwierzat przy UM pomin w takim razie prezydenta i wydzial ochrony srodowiska bo i tak do rzecznik trafi-Pani Dorota Bedkowska i najlpeiej w takiej sytuacji(warszawskiej) poszukac przyjazne media co by napisaly. np. gazeta Fakt :wink:
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Sob wrz 11, 2004 23:27

Jesli chodzi o to, co ja bym zrobił - zawiadomił Związek Kynologiczny o tej sytuacji... Zawiadomił hodowcę, że rządam zwrotu kosztów leczenia, powstałych w wyniku zaniedbania psa w hodowli i... ewentualnie wytoczył sprawę w sadzie cywilnym... o oszustwo. Z powiadomieniem prasy branżowej i niebranżowej, wraz z odpowiedziami i reakcją Związku Kynologicznego. Czyli - awantura na całego. pewnie mogłoby nie być efektów ale - smród by się rozszedł.
Każdy kto puszcza takiego "hodowlanego bąka" powinien się liczyć z takimi konsekwencjami. :evil:

Qrcze... to nie do pomyslenia, ale mięlismy szczeniaki z tak zwanych "pseudohodowli" jako pacjentów... zadbane, wychuchane, poodrobaczane, bez pchełek... Miodzik psinki. I mięliśmy przypadek z jednej z renomowanych hodowli łódzkich owczarków niemieckich - pies z rozwolnieniem, wymiotami... koszmar - bo ta bida załatwiała się... słomą :evil: Do tego nie powinno dochodzić, żeby takie porównania były.

Trzeba zgłaszać takie rzeczy w związkach, czy to kocich, czy psich żeby nieuczciwych ludzi, okrutnych nawet - eliminować z szacownego grona. :roll:

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 12, 2004 0:21

zosia&ziemowit pisze:Trzeba zgłaszać takie rzeczy w związkach, czy to kocich, czy psich żeby nieuczciwych ludzi, okrutnych nawet - eliminować z szacownego grona. :roll:

Jasne, że trzeba, bezwzględnie. Ja zawsze powtarzam, że hodowca nie może tłumaczyć się niewiedzą lub brakiem doswiadczenia - on po prostu nie ma do tego prawa. Jeżeli ktos zabeira się za rozmnażanie zwierząt, to jego obowiązkiem jest zdobyć mozliwie jak najwięcej wiedzy ZANIM doprowadzi do urodzenia się pierwszego miotu. Jasne, że hodowla to ciągła nauka, ale zanim się zacznie, trzeba już sporo wiedzieć.
Nabywca kociaka lub szczeniaka płaci m.in. za wiedzę hodowcy właśnie. To jest dla mnie oczywiste.

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Silverblue i 519 gości