rasowa egzotyczka znalazła domek!!!-jest już w Warszawie:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 08, 2004 13:03

Dzięki, obiecuję info o dalszym losie kici:)

mala_mi

 
Posty: 10
Od: Pt sie 27, 2004 9:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 08, 2004 13:04

GRatuluję i czekam na wieści :)
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro wrz 08, 2004 13:08

Egzotyczka miała wszystkie szczepienia,ale trzeba powtórzyć dawkę,pytanie jaką?Na białaczkę w tej sytuacji nie, bo ma obniżoną odporność(stres,wychudzenie), FeL-O-Vax 5 odpada,zostaje Fel-O-Vax 4(ja nim nie szczepiam wiec nie wiem-używam od zawsze piątki) podobno dużo kotów choruje po tej szczepionce (taką informacje dał mi inny wet).Podał mi jakąś na N chyba
Sterylka w tym stanie też odpada- radzą już u nowego właściciela- po zaprzyjażnieniu sie z nim i nabraniu zaufania.Sterylka to nie to samo co obcięcie jajek kocurkowi to o wiele powazniejszy zabieg.

Mimo wiedzy,nawału kocich książek,publikacji internetowych i oparciu w postaci doświadczonego weterynarza,ja mam w domu żywe zwierze za które jestem odpowiedzialna,które nie jest masą tylko jednostką.Naprawdę:po pierwsze nie szkodzić.To nie jest wychuchuchany kotek ,jej stan pozostawia wiele do zyczenia i w takiej sytuacji szczepiać i serylizować-nie jestem do tego przekonana-a szczepić muszę.Musi pobyć u mnie trochę -przynajmniej do czasu podniesienia wagi i tu nastepny problem-ona już sie do mnie przyzwyczaja a potem po dłuższym okresie mam ją dalej przenieść do innego domu?Jakoś nie moge podejśc do tego czysto fachowo.

MonikaZ

 
Posty: 690
Od: Wto wrz 16, 2003 13:29
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro wrz 08, 2004 14:02

Monika, to z pewnością bardzo trudne, ale sądzę, że dasz sobie radę. Trzymam :ok:

Aga*

 
Posty: 749
Od: Śro kwi 14, 2004 9:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 08, 2004 14:44

Moniko, czy nie lepiej podniesienie wagi u kotki i "wychuchanie" jej zostawić nowej opiekunce? Za następnych parę dni rozstanie sprawi Wam obydwu - Tobie i kotce - jeszcze większy ból...

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5060
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 08, 2004 14:46

bo to ciezko fachowo :) Moniko, ale mysle, ze zrobisz tak, zeby dla kici bylo jak najlepiej
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Śro wrz 08, 2004 15:02

jestes w 100% pewna ze kotka nie moze zostac u Ciebie?
biedactwo, bedzie cierpiala, gdy zostanie znowu odrzucona....a ona nie odbierze tego jako nowego domu - nie ona odbierze jako wyrzucenie ze starego :(((((((((((((
Pozdrawiam,
Persja

www.forum.e-wind.pl
Obrazek

Persja

 
Posty: 62
Od: Sob sie 28, 2004 11:30
Lokalizacja: Planeta Persja

Post » Śro wrz 08, 2004 19:56

Persja pisze:jestes w 100% pewna ze kotka nie moze zostac u Ciebie?
biedactwo, bedzie cierpiala, gdy zostanie znowu odrzucona....a ona nie odbierze tego jako nowego domu - nie ona odbierze jako wyrzucenie ze starego :(((((((((((((


Nie może ,bo ona powinna byc sama-ja mam 3 koty których ona się panicznie boi.Wiem na 100% ,że jak będzie sama u malej_mi szybciutko dojdzie do siebie,bo póki co toleruje i przymila sie tylko do mnie jak jestem z nią sama-słysząc kroki innej osoby boi się i szuka jakiegoś kąta do schronienia.

MonikaZ

 
Posty: 690
Od: Wto wrz 16, 2003 13:29
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro wrz 08, 2004 20:01

Mysia pisze:Moniko, czy nie lepiej podniesienie wagi u kotki i "wychuchanie" jej zostawić nowej opiekunce? Za następnych parę dni rozstanie sprawi Wam obydwu - Tobie i kotce - jeszcze większy ból...


Masz jak najbardziej rację-nie wolno szczepiać kota po zmianie otoczenia -powinno się odczekać 2 tygodnie przed i 2 po.Ja cały czas sie biję z myślami jak to zrobić żeby nie zaszkodzić-więc albo zostanie u mnie wszystko jej zrobię na miejscu-albo powinna szybciutko trafić do malej_mi i tam mieć zrobione i szczepienie i sterylkę.Chodzi tu tylko o to żeby znów nie dac jej nadzieji i potem oddać do innego domu.Jesli chodzi o mala_mi to mam pewnośc ,że wszystko zrobi i nie bedzie jej rozmnażać a teraz trzeba zdecydowac co dla koteczki bedzie najlepsze-bo to już nie jest mały kociak

MonikaZ

 
Posty: 690
Od: Wto wrz 16, 2003 13:29
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro wrz 08, 2004 20:28

O... jak dobrze że kicia ma nowy domek :-)

Lili

 
Posty: 2311
Od: Wto lut 05, 2002 21:48
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 08, 2004 21:08

Ja zdecydowanie bylabym za tym, zeby kicia trafila do malej_mi jak najszybciej w tej sytuacji. Tak bedzie dla niej najbezpieczniej i najlepiej. Moze z mala_mi trzeba podpisac umowe, w ktorej warunkiem oddania kotki bedzie sterylizacja w jakims okresie czasu, tak zupelnie profilaktycznie? I Tobie wtedy bedzie latwiej podjac decyzje...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro wrz 08, 2004 22:03

Beata pisze:Ja zdecydowanie bylabym za tym, zeby kicia trafila do malej_mi jak najszybciej w tej sytuacji. Tak bedzie dla niej najbezpieczniej i najlepiej. Moze z mala_mi trzeba podpisac umowe, w ktorej warunkiem oddania kotki bedzie sterylizacja w jakims okresie czasu, tak zupelnie profilaktycznie? I Tobie wtedy bedzie latwiej podjac decyzje...


Mala_mi to moja koleżanka z pracy. Jeśli chodzi o sterylizację kotki to nie macie się czym martwić, wysterylizuje ją na pewno.
Podesłałam jej też link do "Zabezpieczeń" i link do strony Damorka :wink: (też o zabezpieczeniach).
Obrazek Kocham cię Toficzku
Galeria:
Tofik, Mruczysław

Ewa221

 
Posty: 520
Od: Pon paź 28, 2002 12:14
Lokalizacja: Żyrardów

Post » Śro wrz 08, 2004 22:10

Ewa221 pisze:
Beata pisze:Ja zdecydowanie bylabym za tym, zeby kicia trafila do malej_mi jak najszybciej w tej sytuacji. Tak bedzie dla niej najbezpieczniej i najlepiej. Moze z mala_mi trzeba podpisac umowe, w ktorej warunkiem oddania kotki bedzie sterylizacja w jakims okresie czasu, tak zupelnie profilaktycznie? I Tobie wtedy bedzie latwiej podjac decyzje...


Mala_mi to moja koleżanka z pracy. Jeśli chodzi o sterylizację kotki to nie macie się czym martwić, wysterylizuje ją na pewno.
Podesłałam jej też link do "Zabezpieczeń" i link do strony Damorka :wink: (też o zabezpieczeniach).

Ewa super 8)
ja mowilam o profilaktycznej umowie, zeby Monice ulatwic podjecie decyzji :wink:

To czekamy na decyzje Moniki 8)

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro wrz 08, 2004 22:52

Duszka jedzie do Warszawy w przyszły czwartek :lol: Tzn.są dwie opcje albo mala_mi po nią przyjeżdza(bardzo chce) albo my załatwiamy transport :lol: .Stwierdziłam,że tak bedzie dla kotki najlepiej.Ufam malej_mi ale umowę adopcyjną spiszę dla dobra kota i mojej spokojnej duszy.Kotka już trochę przeszła więc będę wymagać regularnych szczepień,sterylizacji i opieki weterynaryjnej w razie potrzeby.Juz raz się naciełam nie chcę więcej.Mala_mi i tak sie z tego wszystkiego wywiaże :lol: ,więc nie powinno to stanowić żadnego problemu.
Nie widzę nic złego w spisywaniu umów-zawsze moge reagowac jak dzieje sie coś złego z kociakiem z mojej hodowli-bez umowy mam związane ręce-niejeden z nas już to przeszedł. :cry:

MonikaZ

 
Posty: 690
Od: Wto wrz 16, 2003 13:29
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro wrz 08, 2004 22:56

:dance:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Chanelka, Goldberg, kasiek1510, magic99, magnificent tree i 523 gości