Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
lamiglowka pisze:Już wiem skąd był wirus, który zabił moich kocurków. Teraz "objawiło mi się". Jesienią mieszkała ze mną licealistka, wolo w schronisku. Może nie wymienię nazwy, b. lubiane przez warszawiaków schronisko. Tam jest potworna, syfiasta kociarnia. Dziewczyna zajmowała się trudnymi psami, ale miała też zastępstwo w kociarni. Opowiadała o kocich zejściach...Myślę, że to ona przyniosła wirusa FIP. Stało się...
lamiglowka pisze:Moje kocurki były dwa bure i jeden czarny. A były solidne, łakome, zabawowe i rozkoszniaste. Została Laura siostra - tfuu ftuuu odpukać i braciszek na podwórku, którego nie złapałam. Siedzi w mojej bramie i zaczepia. Mam WIELKĄ OCHOTĘ zabrać go do domu. Czy nie podzieli losu braciszków???
ASK@ pisze:(...)Jedne koty maja do tego predyspozycje, może genetyczne może nie. Ale stres zwiazany z dokoceniem lub osłąbienie odporności może dać FIP-a.
leeann pisze:Może ja coś dodam
Tak jak człowiek nie przeniesie FIP tak i kot od kota nie zarazi się FIP-em, a jedynie może przenieść koronawirusa z którym kocia populacja tak czy tak wcześniej czy później się zetknie. Dopiero ten wirus mutuje ciągle i zwłaszcza o osobników słabszych i zestresowanych może zmutować na FIP.(...)
lamiglowka pisze:Współczuję.
Czu nie można zmniejszyć zagrożenia FIPem podnosząc odpornośc kotów? Czy ktoś to bada ?
pixie65 pisze:(...) koronawirus mutuje.
Ale taki zmutowany łączy się w pary/kompleksy: antygen+przeciwciało, które powodują FIP.
Im więcej koronawirusów "w kocie" tym większe prawdopodobieństwo, że dojdzie do mutacji.
A im silniejsza odpowiedź układu immunologicznego tym więcej takich FIPowych par powstanie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Szymkowa i 504 gości