Napisane: Śro sie 25, 2004 21:12
zdjecia zrobione, jutro pojade wywolac, cyfraka niestety nie posiadam
byc moze brytyjczyki faktycznie maja taka "urode", podobno reszta miotu tez jest bardzo wybredna jezeli chodzi o jedzenie; smiac mi sie chce bo lata temu mialem "dachowca" i ten wcinal "kotleta z kapusta i ziemniakami" tak jak my (wtedy to jeszcze nawet Whiskasow nie bylo, a kotu dawalo sie to co na talerzu zostawalo) i byl przy tym zdrowy jak byk i dozyl w zdrowiu starosci; nikt go tez nie szczepil a tylko byl odrobaczamy przez weterynarza- ze skrajnosci w skrajnosc
raf
byc moze brytyjczyki faktycznie maja taka "urode", podobno reszta miotu tez jest bardzo wybredna jezeli chodzi o jedzenie; smiac mi sie chce bo lata temu mialem "dachowca" i ten wcinal "kotleta z kapusta i ziemniakami" tak jak my (wtedy to jeszcze nawet Whiskasow nie bylo, a kotu dawalo sie to co na talerzu zostawalo) i byl przy tym zdrowy jak byk i dozyl w zdrowiu starosci; nikt go tez nie szczepil a tylko byl odrobaczamy przez weterynarza- ze skrajnosci w skrajnosc
raf