Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Ewelinko, trzeba bronić i chronić, nie tylko próbować. Zauważ, ile dzieci ginie, a w najlepszym przypadku są okaleczane przez maszyny rolnicze na wsi, co nie znaczy, że rodzice ich nie kochają i nie próbują chronić. Sama widzisz, że to nie wystarcza...Ewelina pisze:Czy nie próbowałam obronić ich przed taką śmiercią ? Owszem.
Ewelina pisze: I nie wińcie mnie już więcej za śmierć kotów.
Ewelina pisze:A co do kotków urodzonych przez moją kociczkę to nie martwcie się o to bo wszystkie trafiają w dobre ręce , zresztą kicia zawsze rodzi po dwa kociaki o które ludzie aż się biją i z niecierpliwością czekają na kolejny miot
Ewelina pisze:Rodzice mnie wyśmiali że chcę wykastrować kota . U nas na wsi po prostu się tego nie robi
moś pisze:Ludzie, nie szkalujcie tak tej dziewczyny! Na wsi jest inaczej, koty są tu zawsze wychodzące, a ludzie tam mieszkający nie zwracają uwagi, gzie chodzą małe kociaki/psy też często chodzą samopas, już ktoś napisał, że dobrze sie stało bo ta dziewczyna napisała o czymś takim. Doradzcie jej to będzie miało jakiś efekt. Myśle, że dobrze by było gdybyś do pewnego wieku/ aż kociak podrośnie/ trzymała kotka w jakimś pokoju i wychodziła z nim na spacer po ogródku. Kiedy podrośnie będzie przyzwyczajony do ogrodu a nie będzie sie szwedał. Najlepiej by było gdybyś go póżniej wykastrowała/ ale wiem że rodzice ci mogą na to nie pozwolić/ na wsi sie tego nigdy nie robiło. tyeraz go musisz gdzieś trzymać/ może kogoś poprosić aby mu zrobił wybieg ogrodzony na ogródku.
Katy pisze:Ewelina pisze:A co do kotków urodzonych przez moją kociczkę to nie martwcie się o to bo wszystkie trafiają w dobre ręce , zresztą kicia zawsze rodzi po dwa kociaki o które ludzie aż się biją i z niecierpliwością czekają na kolejny miot
W jakie dobre ręce? Czy w takie, że za 2 - 3 - 4 miesiące po oddaniu, trafiają pod koła samochodu?
Ewelino, ja rozumiem że Ci trudno, bo ten problem na wsiach jest ogromny. Ale nie pisz z taką radością, że ludzie biją się o kociaki Twojej kotki - bo to nie jest żaden powód do dumy. W schroniskach jest mnóstwo niechcianych kociaków i chętni mogliby wziąć kotki stamtąd.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 284 gości