Bardzo podobają mi się kontakty Marchewki z Castello. On jeszcze nauczy się bawić, czy on miał ostatnio kontakt z jakimiś kotami? może myślał, że jest jedynym okazem gatunku i teraz się dziwi? może Castello ma ciut mniejszy temperament?
A tak swoją drogą to ja myślałam, że zawsze jest tak jak u mnie, co to kociaki pokochały się od pierwszego wejrzenia, dopiero teraz widzę jakie miałam szczęscie, chyba jest to raczej rzadkie zjawisko , Twoje napewno też się polubią i jeszcze będą razem szalały po nocach.