Zabiedzona kotka przybłeda

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 03, 2017 20:19 Re: Zabiedzona kotka przybłeda

to kciuki za dobry domek kici :ok:
“Jesteśmy tu na jakiś czas, któregoś dnia szlag nas trafi, to po co tak traktować wszystko poważnie.”

:kitty:

FarciKot

Avatar użytkownika
 
Posty: 1118
Od: Czw sie 04, 2016 18:15
Lokalizacja: Warmia

Post » Pon lip 03, 2017 20:30 Re: Zabiedzona kotka przybłeda

"Witam jestem zainteresowana kotka. Czy ogloszenie jest aktualne? Pozdrawiam"

Odp. przyszla 18:35, ogloszenie umiescilem kilka minut po 17-tej...

No, chwala Szatanowi.

G87

Avatar użytkownika
 
Posty: 44
Od: Nie kwi 23, 2017 19:19

Post » Wto lip 04, 2017 6:29 Re: Zabiedzona kotka przybłeda

G87 pisze:(...)
Lubie zwierzaki, lubie koty - ale wszystko ma swoje granice.
Szanse na uzyskanie pomocy ta droga sa nikle.


Nie raz na tym forum szukamy domu starszemu kotu.Często przez długie miesiące lub lata. I często się udaje :ok:
Ale jeśli liczysz,że stanie się to w kilka dni, to możesz się przeliczyć....

Oby potencjalny dom,który się zgłosił okazał się odpowiedzialny i bezpieczny dla kotki :ok:

Czy kotka miała robioną morfologię? Chudość jest wynikiem niedożywienia,czy problemów z nerkami,tarczycą?

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Wto lip 04, 2017 7:51 Re: Zabiedzona kotka przybłeda

G87 pisze:"Witam jestem zainteresowana kotka. Czy ogloszenie jest aktualne? Pozdrawiam"

Odp. przyszla 18:35, ogloszenie umiescilem kilka minut po 17-tej...

No, chwala Szatanowi.

Nie szatanowi, :) chwała Tobie i kici która ma fajny przyjacielski charakter. Wypytaj dom, jakie ma doświadczenie z kotami, czym będzie karmić i czy kotka będzie wychodzić czy mieszkać w bloku? jeśli wysoko to czy okna/balkon zabezpieczone. Niby każdy dom lepszy niż bezdomność, ale lepiej aby nie wpadła z deszczu pod rynnę. No i nie zgadzaj się, ze ktoś przyjedzie po kota i zabierze. Sam zawieź kotkę w nowe miejsce i podpisz umowę adopcyjną. Zobaczysz wtedy na własne oczy w jakich warunkach będzie mieszkać. Wzór mogę podesłać na maila albo znajdziesz w internecie.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Wto lip 04, 2017 10:58 Re: Zabiedzona kotka przybłeda

Dostalem przed chwila oferte numer dwa... no - powinno sie udac.
Niestety - po kontakcie telefonicznym wyszlo ze pani juz ma na oku innego kota.
Ostatnio edytowano Wto lip 04, 2017 11:41 przez G87, łącznie edytowano 1 raz

G87

Avatar użytkownika
 
Posty: 44
Od: Nie kwi 23, 2017 19:19

Post » Wto lip 04, 2017 11:20 Re: Zabiedzona kotka przybłeda

G87 pisze:Dostalem przed chwila oferte numer dwa... no - powinno sie udac.


:ok: :ok: :ok:
Tylko nie oddawaj byle komu

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Wto lip 04, 2017 11:28 Re: Zabiedzona kotka przybłeda

Jesli ktos wykazuje chec zaopiekowania sie 10-letnim kotem, ktory wyglada jak na zalaczonym obrazku - to jak mi sie zdaje nie wpisuje sie w definicje bylejakosci.

G87

Avatar użytkownika
 
Posty: 44
Od: Nie kwi 23, 2017 19:19

Post » Wto lip 04, 2017 11:39 Re: Zabiedzona kotka przybłeda

Często ktoś ma jak najlepsze intencje,ale znikoma wiedzę o kotach.
Do mnie zgłasza się mnóstwo osób,które "kochają koty" i "chcą pomóc",ale nie pomyślą,żeby zrobić podstawę np. zabezpieczyć balkon (a zgłaszają się po energiczne kocięta). Gdy pytam ,czy mają doświadczenie,czy mieli już kota,odpowiedź jest potakująca. Jak zapytuję co się z nim stało,wychodzi na jaw,że ...wypadł z balkonu/uciekł przez okno /rozjechał go samochód na podwórku/był wychodzący i gdzieś sobie poszedł (i nie wrócił) itp.,itd.

To m.in. jest bylejakość,o której piszę. I przed nią Ciebie przestrzegam,bo ,z całym szacunkiem do Twojej pomocy, ja mam doświadczenie w adopcjach i niejedno już widziałam.

Oznak bylejakości jest dużo więcej,weź pod uwagę co kilka postów wyżej radzi Ci Ewa.KM.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Wto lip 04, 2017 11:46 Re: Zabiedzona kotka przybłeda

Wlasnie kontaktowalem sie z pania telefonicznie, ma juz na oku innego kota. Wiec zostala mi poki co wyrazona chec nr1. O ile nie bede to jak z ta babka.

Wiem ze ludzie sa nieodpowiedzialni.
Ale ja sam mialem dwa koty ktore wychodzily na dwor, w tym jedna ktora pilnowala sie tarasu, i po kilku latach takiego funkcjonwania znikla. Niestety - nie wszystko da sie przewidziec.

G87

Avatar użytkownika
 
Posty: 44
Od: Nie kwi 23, 2017 19:19

Post » Wto lip 04, 2017 11:49 Re: Zabiedzona kotka przybłeda

Takie rezygnacje też się bardzo często zdarzają.
Nie trać nadziei,ważne ,że jest jakiś odzew.
Ogłaszaj intensywnie.
Kiedyś się uda :ok:

ps. Dlatego ja nie oddaję kotów do domów wychodzących (kilka lat temu oddałam,przegryzł go pies -dosłownie-ledwo udało się kota uratować-kupa nerwów,morze kasy,czasu i cierpienia.Kota i pielęgnujących go ludzi,w tym mnie.)

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Wto lip 04, 2017 11:54 Re: Zabiedzona kotka przybłeda

Niestety, wypadki się zdarzają, a prawa rządzące naturą są brutalne.

Tutaj koty się lubi, dogadza się im - ale już np. takie kurczaki które stanowią te 4-40% składowe ich karmy lekko nie mają: rzuca się nimi jakby były kartoflami, wiele nie przeżywa tej wstępnej selekcji, a małe kogutki gazuje się w pojemnikach albo mieli żywcem - zgodnie zresztą z ogólnie przyjętymi normami. I w czym ta kura gorsza od tego kota?

G87

Avatar użytkownika
 
Posty: 44
Od: Nie kwi 23, 2017 19:19

Post » Wto lip 04, 2017 11:58 Re: Zabiedzona kotka przybłeda

No cóż,trudno się z Tobą nie zgodzić.
Dlatego u mnie mięso jedzą głównie zwierzęta,ja doprawdy sporadycznie,a bardzo bym chciała wcale.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Wto lip 04, 2017 12:03 Re: Zabiedzona kotka przybłeda

Ja nie jem mięsa od 13 roku życia, a wcześniej też nie bardzo - bo mnie brzydziło - wyrosłem na ryżu, frytkach, zupie pieczarkowej i szpinaku. O ile ukatrupienie zwierzęcia w sposób humanitarny jest do przełknięcia, to to co wyprawia się w Azji Południowo-Wschodniej, czy naszym Zachodnim chowie fabrycznym jest chore.

Życie jest pełne sprzeczności, kuriozów i paradoksów. A ocean sk***** głeboki i niezmierzony. Niestety.

G87

Avatar użytkownika
 
Posty: 44
Od: Nie kwi 23, 2017 19:19

Post » Wto lip 04, 2017 12:46 Re: Zabiedzona kotka przybłeda

Gracjan, wiem , że cenisz sobie prywatność, ale weź pod uwagę, ze ludzie oglądają kilka, kilkanaście ogłoszeń na raz i chcą szybko znać odpowiedz, aktualne czy nie? Wiec może jednak podaj w ogłoszeniu swój numer telefonu. Ja podaje mimo, że wariaci tez dzwonią i np. chcą kota który umie chodzić w kagańcu. Wczoraj jednego telefonu nie odebrałam a jak oddzwaniałam to już pan znalazł sobie innego kotka. Ale tak ja mówi Tabo skoro jest odzew to widać kotka wzbudza zainteresowanie i twój szczery opis nie zniechęca. Bonifacego ogłaszałam pół roku i był tylko jeden telefon i to był własnie ten telefon. Ludzie chcieli własnie takiego, starego, wielkiego, ociężałego kota misiaka jakim był Bonifacy.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Wto lip 04, 2017 19:01 Re: Zabiedzona kotka przybłeda

SPRAWA Z KOTKA ZAMKNIETA, ZGLOSILA SIE BABKA Z WOLOMINA, KWESTIE CALEGO ZAMIESZKANIA Z PRZEKAZANIEM KOTA WZIELA NA SIEBIE FUNDACJA
WYGLADA NA TO ZE TO KONIEC


Coz - to ze machnalem ogloszenie na OLX to zasluga sugestii z tego watku - takze dzieki za te rade. Kazda z osob ktora to sugerowala - miala racje.
(Nie wierzyłem że z 1050 ogłoszeń ktoś trafi na moje, zwłaszcza jesli idzie o kocia adopcje)

No i coz, oby tam sie poukladalo - trzeba bedzie zlozyc ofiare dziekczynna Bastet.

G87

Avatar użytkownika
 
Posty: 44
Od: Nie kwi 23, 2017 19:19

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 161 gości