Pilnie potrzebuję porady; ulga!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 20, 2004 5:35 Pilnie potrzebuję porady; ulga!

Bardzo Was proszę o pomoc. Sprawa wygląda tak:
Przedwczoraj byłam z Lilką u weterynarza na szczepieniu (wścieklizna) i po papier, żeby mogła lecieć samolotem (nareszcie wracamy do domku). Kotka została zbadana - zdrowa. Zważona i zaszczepiona. Papiery wydano. Możemy lecieć. A tu coś jest nie tak. Wczoraj bardzo dużo piła. Nienormalnie dużo jak na nią. Ale zachowywala się zwyczajnie. A dzisiaj? Cały dzień leży. Zmuszona przejdzie kawałek i kładzie się. Nie chce jeść (zjadła maciupeńki kęsek - chyba tylko dlatego że pozwoliłam jej ze swojego talerza, jeszcze się smarkata rozpuści). Wzięta na ręce -syczy złoszcząc sie (nigdy nie syczala) i piszczy. Myślicie, że boli ją mięsień w który dostała szczepionkę? A może przedawkowali(można przedawkować?)? Martwie się okrutnie. Zwłaszcza, że wyjazd w sobotę. To jej drugie szczepienie. Pierwsze (jeszcze w kraju) - bylo ok, jakby go nie bylo.
Byłoby miło gdybyście coś doradzili. Jutro nie ma tej lekarki. Zresztą nie mówię zbyt swobodnie po angielsku, a mąż nie może ze mną iść. Nie będę ukrywała też, że pewno skasują mnie na kolejne 50$. Toteż liczę na Was może powiecie, że tak ma być? Że można przeczekać. Jak nie, to pójdziemy z "reklamacjami". Ale do jutra będę musiała oglądać takie smutniaste jej oczka. A może jakieś okłady jak dziecku?
Pozdrowienia - Jola
Ostatnio edytowano Pt sie 20, 2004 14:37 przez jo210, łącznie edytowano 1 raz

jo210

 
Posty: 18
Od: Nie sty 18, 2004 5:54
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt sie 20, 2004 6:28

Co do okladow to nie wiem, pewnie mozna. Kot po szczepieniu ma prawo zle sie czuc przez 24 godziny. Ale syczenie i niedotykalstwo to juz nie wiem czy to sa objawy normalne.
Moze inni powiedza jak u nich bylo.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84848
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt sie 20, 2004 6:53 dziekuję Zuza

zuza pisze:Co do okladow to nie wiem, pewnie mozna. Kot po szczepieniu ma prawo zle sie czuc przez 24 godziny. Ale syczenie i niedotykalstwo to juz nie wiem czy to sa objawy normalne.
Moze inni powiedza jak u nich bylo.


Już dawno mineły 24 godzinki, a tu nie widzę poprawy. Dziekuję za odpowiedź. U mnie druga w nocy, ale wciąż czekam, może jeszcze ktoś wstanie i coś wymyśli.

jo210

 
Posty: 18
Od: Nie sty 18, 2004 5:54
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt sie 20, 2004 7:03

Moja Sonia tak dzień, dwa była nieswoja, chowała się w szafie i spała, ogólnie osowiała była.
Ale fakt, nie piszczała a syczała jak chciała mieć swięty spokój.
Zdrówka dla kici :)
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5230
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Pt sie 20, 2004 7:04

nie powinna tak dlugo miec dasow (a koty czasem sie obrazaja) wiec to raczej sprawa typu "cos mnie boli"
u mojej koty nie bylo nigdy takich reakcji na szczepienia czy inne zastrzyki ( owszem byla reakcja, ale zaraz po zabiegu - raz odgryzla sie wet'owi i to doslownie)
tak ze raczej optowalbym za ponowna wizyta w lecznicy

Merlin

 
Posty: 1303
Od: Czw lip 29, 2004 21:28

Post » Pt sie 20, 2004 7:04

Tak naprawde to wet powinien powiedz9iec jak dlugo kot po szczepionce ma prawo czuc sie zle. Bo to byc moze zalezy tez od rodzaju szczepionki?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84848
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt sie 20, 2004 7:22

Miło, że odpisujecie.
To nie jest obrażenie się, jej ewidentnie coś dolega. Ona słodziutka nigdy się nie obrażała, nie jest może super przytulastym kotkiem, ale żeby się obrażać co to to , to nie.
Martwi mnie, że nie je i że za dwa dni czeka ją długa podróż.
Nie reaguje na wołanie do jedzenia, a normalnie leci na złamanie karku, wiec to z pewnością coś niedobrego.
Zaszyła się w kąt i leży dalej. Biedaczysko małe.
Przepraszam, że tak zdziwiam - jeśli chodzi o dzieci (a ona to takie trzecie dziecko) to tak już mam.

jo210

 
Posty: 18
Od: Nie sty 18, 2004 5:54
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt sie 20, 2004 7:33

Ja bym szybciutko wrocila do weterynarza. Zazwyczaj gdy u mojego kota zmienia sie cos w standardowym zachowniu to odwiedzamy doktora czym predzej. Nie mozesz poprosic kogos by pomogl Ci w tlumaczeniu lekarzowi co sie dzieje kotu? :roll:
Trzymam kciuki za Was :)
Obrazek
Fanaberia i Aisha

Ann_pl

 
Posty: 3889
Od: Pon sty 13, 2003 10:46
Lokalizacja: wawa

Post » Pt sie 20, 2004 7:36 dopisek

Poszłam ja pogłaskać. Po łepetynce - owszem, ale jak delikatniutko pogłaskałam jej tułów to zawarczała (pierwszy raz w życiu na mnie).
Może do rana dotrwamy jakoś a potem pewno wizyta nas czeka.

jo210

 
Posty: 18
Od: Nie sty 18, 2004 5:54
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt sie 20, 2004 9:50

Mój kot miał podobne objawy przy...robakach, nie żebym jej nie odrobaczała - było to wtedy, kiedy polowała na myszki, nornice...no i pewnie podłapała...ale takie objawy mogą być także np. w zapaleniu otrzewnej...
Pamiętaj, że koty niechętnie pokazują że coś im dolega - więc jeśli jest tak jak jest musisz udać sie do lekarza....zdrowia!

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt sie 20, 2004 10:29

Mój Niki miał takie objawy w tym roku, po szczepieniach ... O ile wcześniej wcale nie zauważyłam gorszego samopoczucia, o tyle w tym roku był po prostu 2 dni chory i nie dawał się dotknąć ... Jak go chciałam pogłaskać, to mnie dziabnął w rękę ...
Po 2 dniach kociak był, jak nowy.

Daj koteczce czas, niech odchoruje to szczepienie. Czasami ze szczepionką trafi się na gorszy dzień i nzwierzątko choruje dłużej, niż normalnie ...

Jak przez 3 dni jej to nie przejdzie, to przejdź się z nią do weta. Ale pewnie nic więcej nie wymyśli ... Może poda coś na wzmocnienie.

Suonko

 
Posty: 396
Od: Wto lip 27, 2004 9:19
Lokalizacja: Gdynia Obłuże

Post » Pt sie 20, 2004 10:58

[quote="Suonko"]Mój Niki miał takie objawy w tym roku, po szczepieniach ... O ile wcześniej wcale nie zauważyłam gorszego samopoczucia, o tyle w tym roku był po prostu 2 dni chory i nie dawał się dotknąć ... Jak go chciałam pogłaskać, to mnie dziabnął w rękę ...
Po 2 dniach kociak był, jak nowy.[/quotse]
Suonko dziękuję za odpowiedź, bardzo mnie pocieszyłaś! Jeżeli Niki był tak wrażliwy na dotyk, to może Lilce też przejdzie. Może ta lekarka trafiła w jakiś nerw, albo co?
Przewertowałam internet w poszukiwaniu powikłań poszczepiennych, ale nic nie mogę znaleźć. Z jednej strony padam już (5:30) a z drugiej nie mogę zasnąć. A Lilka przylazła jak ma w swoim zwyczaju, gdy siedzę przy komputerze, układała sie na moich kolanach, ale niewygodnie jej było i poszła znowu do kącika. Pogłaskać ją po grzbiecie nie miałam odwagi. :( Rano zadzwonie do weterynarza, ale ta noc taka dłuuuga.

jo210

 
Posty: 18
Od: Nie sty 18, 2004 5:54
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt sie 20, 2004 14:44 kamień z serca...

Dziekuję Wam wszystkim za wsparcie.
Z Lilką jest lepiej. Tzn. z własnej nieprzymuszonej woli przespacerowała się do picia. Wyskoczyć samej jednak na umywalkę jej się nie udało. I połasiła się o jedzonko. Poł puszczeczki zjadła. Polazła znowu w kąt, ale mam nadzieję, że to początek końca złego samopoczucia. Byle słonko wyzdrowiało do jutra wieczoru, bo czeka nas 9 godzin podróży, której nie da się przełożyć. A w poniedziałek pójdziemy już do swojego polskiego weterynarza, zresztą widziałam, że polecanego tutaj.
Pozdrawiam wszystkich!

jo210

 
Posty: 18
Od: Nie sty 18, 2004 5:54
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt sie 20, 2004 14:53

Bardzo sie cieszę, że jest lepiej <a href='http://www.smileycentral.com/?partner=ZSzeb008' target='_blank'><img src='http://smileys.smileycentral.com/cat/4/4_1_3v.gif' alt='Happy' border=0></a>
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5230
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Pt sie 20, 2004 15:11

Mozliwe, ze kocia tak padla po szczepionce i faktycznie wet mogl trafic w jakies bolesne miejsce. U mnie pierwsze szczepienie zrobilo koci pogrom na 48 godzin :wink: . Niech pije do woli.
Ndamieniam, ze teraz tez jest taka wredna pogoda, ze nawet koty zdrowe wygladaja marnie. U mnie tez caly spia i pija.
Obrazek
Pirackie Trio [']:
Brucek 20.10.2001-09.04.2015 / Hrupka 20.10.2001-23.07.2016 / Rysio 20.05.2002-23.06.2018
oraz Wiórka 20.04.2016-26.11.2018

PiNeski: Pirat Lotka i Neska

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25600
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, Majestic-12 [Bot] i 264 gości