Od 4 tygodni mam nowego kota, a właściwie kotkę. Kotka jest dorosła, wczoraj wet okreslił jej wiek na 3-3,5 roku, czyli jest w wieku rezydenta Miszy. Niestety, dziewczynka nadal bije Miszkę i próbuje atakować psa, który schodzi jej z drogi.
Dom stoi nadal na głowie w związku z nowym kotem. Ja z kotką śpimy w jednym pokoju. TŻ z rezydentem w drugim, a pies w okolicach TZ lub w innych pomieszczeniach. Boję się pomyśleć co by było gdybym zrezygnowała ze spania w osobnym pokoju. Nie znam przeszłości kotki, ale jest okropnie zaborcza, Misza nie może zbliżyć się do łóżka, w którym my sypiamy, a nawet do mnie kiedy ona jest w pobliżu. Ostatnio zostawiam otwarte drzwi od pokoju, ale efekt jest taki, że w nocy biją się, a ja chodzę niewyspana
Może macie doświadczenia w tego typu przypadkach? Czy uda się coś z tym zrobić?