Kotka zjadła kwiatek przyniesiony z podwórka :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 25, 2017 20:58 Kotka zjadła kwiatek przyniesiony z podwórka :(

Witam, dzisiaj moja mama przyniosła z ogródka kilka fiołków, które wsadziła do małego dzbanuszka. Moja 11-letnia kotka jakimś cudem wskoczyła na półkę z tym dzbanuszkiem i zrzuciła jeden fiołek na podłogę, po czym go zjadła. Nie zdążyłam się w porę zorientować. Dodam, że kotka była ostatnio szczepiona jesienią 2015 roku, gdyż weterynarze mówili, że w tym wieku nie trzeba kota szczepić co roku, wystarczy co 2-3 lata. Kotka ma regularnie badaną krew z powodu nerek i zawsze z tych badań wynika, że ma lekko obniżoną odporność. Codziennie daję jej multiwitaminę, bo po tabletkach i pastach na odporność wymiotowała. Kicia ma wrażliwy brzuszek, ma podejrzenie IBD jelit, na szczęście sytuacja została opanowana i mamy karmę, która kotce służy (ale od lat nie może jeść suchego, bo to powodowało wymioty). Ostatnie odrobaczenie - wrzesień 2016. Kotka jest niewychodząca, bardzo dbam o to żeby nic jej nie zagrażało, chowam przed nią nawet buty, żeby nie miała styczności z niczym, co jest przynoszone z podwórka... Niestety chwila nieuwagi i zjadła fiołka przyniesionego dzisiaj z podwórka :( okropnie się boję jakiegoś zarażenia, tyle się naczytałam np. o FIP, czy zarażenie byłoby możliwe przez zjedzenie kwiatka z podwórka? Czy w wyniku zjedzenia tego fiołka może dojść u kotki do zarobaczenia i powinnam ją na dniach odrobaczyć? Proszę o poradę, ogromnie się stresuję.

Puch

 
Posty: 39
Od: Wto lis 11, 2014 16:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 25, 2017 21:17 Re: Kotka zjadła kwiatek przyniesiony z podwórka :(

Myślę, że możesz kotkę odrobaczyć. W marcu minie pół roku od ostatniego odrobaczenia a to standard jeśli chodzi o koty niewychodzące. Chyba że przy podejrzeniu IBD wskazania są inne, ale to powinien powiedzieć Twój wet.
FIP nie grozi jej na pewno z powodu zjedzenia kwiatka. Nie wiem jak jest z toksycznością fiołków. W internecie znajdziesz listę roślin trujących. Obserwuj kicię uważnie i gdyby coś w jej zachowaniu odbiegało od normy, skontaktuj się z weterynarzem.

Alija

 
Posty: 2190
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 25, 2017 21:29 Re: Kotka zjadła kwiatek przyniesiony z podwórka :(

Dziękuję Ci za odpowiedź, bardzo mnie uspokoiłaś z tym FIP. Bo ja zaraz mam różne scenariusze w głowie, że może na te kwiatki załatwiły się wcześniej jakieś chore zwierzęta, ech... Odkąd na jesieni 2015 kotka miała atak tego IBD i wymiotowała codziennie, po każdym posiłku, i początkowo nie było wiadomo co jej dolega, stałam się totalnie przewrażliwiona na punkcie jej bezpieczeństwa i zdrowia.

Nie znalazłam informacji, żeby fiołek wonny był trujący. Kotka na szczęście zachowuje się normalnie. W takim razie, tak jak radzisz, w najbliższym czasie odrobaczę ją.

Ale jak ona wskoczyła na tę półkę z fiołkami, to ja pojęcia nie mam. Nigdy wcześniej tam nie wskakiwała. Musiała wyczuć te fiołki z oddali.

Puch

 
Posty: 39
Od: Wto lis 11, 2014 16:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 25, 2017 21:33 Re: Kotka zjadła kwiatek przyniesiony z podwórka :(

To nie był fiolek alpejski ani afrykański, tylko fiołek wonny? Taki zwykly maly fioletowy kwiatuszek o pięknym zapachu? Fiołki wonne są jadalne, Twojej kotce nic nie będzie.
Fundacja Pomocy Zwierzętom Kłębek KRS: 0000449181

Jarka

Avatar użytkownika
 
Posty: 10932
Od: Czw kwi 10, 2008 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob mar 25, 2017 21:39 Re: Kotka zjadła kwiatek przyniesiony z podwórka :(

Ja też należę do tych panikujących, więc doskonale Cię rozumiem. :kotek:

Alija

 
Posty: 2190
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 25, 2017 21:51 Re: Kotka zjadła kwiatek przyniesiony z podwórka :(

Dziękuję za odpowiedzi :kotek:

Puch

 
Posty: 39
Od: Wto lis 11, 2014 16:50
Lokalizacja: Wrocław




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 501 gości