Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ramydada pisze:W zamian oprócz satysfakcji z pomagania innym każdy kociak otrzyma
ramydada pisze:Krew jest sprzedawana, natomiast proszę mieć świadomość kosztowności całej procedury- sprzęt, worki na krew, praca osób pracujących przy pobieraniu krwi, następnie szereg badań, przechowywanie... To wszystko to spore koszta.
Mamy doświadczenie w pobieraniu krwi od kociaków i wiemy, że cała procedura może iść na marne, kiedy kot straci cierpliwość. Dla zminimalizowania właśnie stresu, o którym Pani pisze, a także dla komfortu pracy personelu- koty poddawane są premedykacji. Proszę mi wierzyć, że nie jest to dla kotów nic strasznego , Właściciele bardzo demonizują sedację, natomiast my uważamy, że jest to zdecydowanie lepsze dla kotów, niż stres związany ze wszystkimi czynnościami towarzyszącymi pobieraniu krwi. Więc odpowiadając na Pani pytanie: szerokie doświadczenie organizatorów akcji (czyli banku krwi) w zakresie pobierania krwi od dawców pozwoliło określić konieczność sedacji kotów.
Przed samym pobraniem każdy kot jest badany klinicznie i przeprowadzany jest wywiad z właścicielem, tak więc wymogi które podałam są jedynie wstępnie kwalifikującymi do pobrania krwi.
color1 pisze:Poza tym, jak wspomniała Blue, to ogromny stres dla kota, zostawianie w lecznicy, pełno innych zwierząt a także niepewność dla właściciela, choćby zważywszy na ten wątek
viewtopic.php?t=82743
ana pisze:Kiedy mój kot oddawał krew niepotrzebna była sedacja. Trzymałam go na stole zabiegowym, kot był spokojny, ufał mi, bał się nie bardziej niż przy innych wizytach u weta. Ja też byłam spokojna, bo widziałam ile krwi zostało pobrane, czy zrobiono czysto, itd.
W gabinecie byliśmy sami, było cicho, niespiesznie, szybko i sprawnie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: ankacom, skaz i 197 gości