Strona 117 z 293

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Pon mar 19, 2018 21:15
przez ametyst55
Potrzymam za wszystko :ok: :ok: :ok:

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Pon mar 19, 2018 21:41
przez LimLim
Znaczy kotka im jeszcze potrzeba co by mały nie zostawał sam jak wychodzą :smokin:

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Wto mar 20, 2018 7:23
przez kaja888
Dorciu Lidka ma genialny pomysł :ok: powinnaś wydać swoje zapiski czyta się je jednym tchem :) a od poczatku istnienia bloga byłaby niezla kniga i czytający też by się znalazli :) trzeba o tym poważnie pomyśleć - masz gotowa książkę :)
Na dniach ukaże się książka stewardessy która pisała bloga i znalazł się wydawca. Książka ukaże się 19 kwietnia a już po pierwszym dniu informacji ze będzie znalazła się na 3 miejscu w top 100 Empik. Miałabyś kasę na futerka :) pomyślmy wszyscy jak to zrobić żeby wydać Twoje zapiski kociarzy jest tylu ze byłoby komu czytać :)
Co Wy na To?
Miłego dnia :)

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Wto mar 20, 2018 8:56
przez dorcia44
LimLim pisze:Znaczy kotka im jeszcze potrzeba co by mały nie zostawał sam jak wychodzą :smokin:

Dobrze prawi ,dać Jej wódki :smokin:
a tak na poważnie ,coś czuję że gdyby były dwa takie smrody to drugi też wylądował by u Nich .
Jednak ,ja wciąż jestem ostrożna w temacie ,Gadzinowa dostała niezłą zjebkę od mamy .
Ma się wziąć za dzieci ,a nie za psy!
Smierdzą ,brudzą ,niszczą itp...całe mieszkanie zasmrodzi...
:twisted: :evil: :x
Nie fajnie żyć w takiej presji ,ale Marta ładnie z tego wybrnęła .
Jej dom ,jej życie ,jej decyzje.
W domu musiała się podporządkować .
Ale czy pozwolą Im przyjechać z psem?
się okaże .

Kochani ,na szczęście nie czytam drugi raz tego co już nastukam ,bo pewnie bym napisała wszystko inaczej.
:wink:
Zaraz muszę wyjść ,a głowa jeszcze mokra ,ostatnio nie suszę suszarką ,bo jakieś prześwity zaczynam widzieć :strach:
Miłego dnia. :ok:

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Wto mar 20, 2018 11:33
przez LimLim
A czapkę założyła :twisted:

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Wto mar 20, 2018 12:18
przez FuterNiemyty
Tak mi przyszlo do glowy, ze nauka zostawania szczylka jest podobna dla wszystkich malolatow.
Mlodzi mysleli, by wprowadzic mu kennel, jego prywatne, bezpieczne miejsce? Samo szczenie moze sie czuc bardziej komfortowo na ograniczonym terenie pod nieobecnosc domownikow, a i sprzatania moze mniej?
I skuteczne, madre podpowiedzi p.Mrzewinskiej, jak przekonac szczylka do zostania w domu:
https://www.dogomania.com/forum/topic/6 ... am-w-domu/
Nadmiar niuniania, uzalania sie nad futrzakiem nie wychodzi na zdrowie ;). Lepiej traktowac normalnie, jak normalnego psiaka z jego potrzebami, bedzie sie czul bezpieczniejszy. A i tak z czasem wszystko sie pouklada, dobrze bedzie :).

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Wto mar 20, 2018 16:44
przez dorcia44
Dokładnie tak Im tłumaczyłam ,kiedy zabawa to zabawa ,potem każdy zajmuje się sobą.
Kenel nie wchodzi w grę ale sypialnia jest mała przytulna,i on tam się najlepiej czuje :wink: ,ale za to dziś był już o niebo spokojniejszy .
Niestety kolejny problem ,nie chce jeść ,myślę że zaczęło się dogadzanie ,rozpieszczanie i maluch wybrzydza.
Oczywiście sprawdzę to jutro ,a jak będzie trzeba pokłusuje jeszcze dziś.

Jeszcze trochę i przywykną do sytuacji .
Fajne są szczeniory ,ale nie ma to jak doroślak :D

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Wto mar 20, 2018 21:55
przez barbarados
:1luvu: :201461

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Śro mar 21, 2018 7:29
przez kaja888
Dorciu Ty nie chciałabyś czytać tego co napisałaś drugi raz ale czytelnicy tak :)
Miłego dnia :)

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Śro mar 21, 2018 16:35
przez dorcia44
Zaraz idę po Oliwke i razem pójdziemy do mojego ..wnuka :mrgreen:
Już się nie mogę doczekać :D
Chociaż padnięta jestem i kręgosłup aż jęczy ale co tam ,idę,tfffarda jezdem :smokin:

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Czw mar 22, 2018 18:38
przez dorcia44
Kolejny problem.
Kudłaty.
Oczy b.chore.zapisalam do okulisty na 29.
Wracam do domu a kot cierpi oczy bolą:(
Na cito okulista. Przyjmie nas Dr. Na Grupy AK. U Garncarz a.
Właśnie jedziemy .
Taryfą :placz: aż się boję ile zapłacę i tu i tam .
Jak się pitoli to na całego. :cry:

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Czw mar 22, 2018 19:03
przez LimLim
Oj Ty się nie nudzisz :(

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Czw mar 22, 2018 21:05
przez dorcia44
Jesteśmy w domu .
Wetka była zdziwiona bo oczy wyglądały jak by były na kłute równo po środku :? Albo wrzody po badaniach wyszło że są to łuski wapna ..wapienne czy jakoś tak i mam zrobić kotu badania krwi a przede wszystkim sprawdzić tarczyce.
Jest też stan zapalny oczu.
Więc 3 rodzaje kropli .
Wracaliśmy autobusami .trzema :twisted:
Mogę odpocząć.
Chyba :roll:

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Czw mar 22, 2018 23:35
przez barbarados
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :201461 :201461 :201461 :1luvu:

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Pt mar 23, 2018 6:44
przez kaja888
Dorciu jak się ma wnuczek :)
Miłego dnia :) :ok: za wszystko