FIP, pomocy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 21, 2017 15:30 FIP, pomocy

Cześć wszystkim.. Właśnie wróciłam od weta ze swoim 5letnim kocurem, miał strasznie wielki brzuszek, dosłownie jakby ktoś go napompowal, lekarz zrobił usg i okazało się że to FIP. Niestety nie udało się spuscic tego płynu ponieważ był zbyt gesty. Nie miał robionych badań krwi, dostał jedynie witaminy i lek moczopędny. Lekarz nie dawał nam żadnych nadzieii. Kociak jest nadal zwawy, ma apetyt. Nie jestem wstanie uwierzyć że mój przyjaciel odejdzie ode mnie.. Czy mieliście doczynienia z tą chorobą? Czy udało uratować się Wasze maluchy? A może to nie FIP?

Pomocydlakotka

 
Posty: 4
Od: Wto mar 21, 2017 15:20

Post » Wto mar 21, 2017 15:59 Re: FIP, pomocy

Przede wszystkim napisz skad jestes, moze ktos bedzie mogl polecic sprawdzonewego weta. Co prawda nie znam sie na FIPie (na szczescie), ale wiem, ze zdarza sie, ze jest on stwierdzany, bo nie wiadomo, co jest. Z czytania zdaje mi sie, ze stwierdzany jest na podstawie badania plynu.

Zdrowia kotelkowi!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84866
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Wto mar 21, 2017 17:38 Re: FIP, pomocy

5 letni kot nie jest w grupie najwyższego zagrożenia FIPem (u kotów w tym wieku zdarza się stosunkowo rzadko choć może) a tekst o tym że płynu nie dało się spuścić bo był zbyt gęsty dodatkowo nie jest zbyt wielkim argumentem za tą diagnozą - bo płyn przy tej chorobie jest dosyć rzadki i zwykle nie ma problemów z jego spuszczeniem a gdy jest go dużo to w dodatku jest pod dużym ciśnieniem. Zbyt gęsty płyn (cokolwiek to znaczy) sugeruje że jest to np. skrzep krwi albo ropa. Albo to nie jest płyn.

Koniecznie skonsultowałabym kocurka u dobrego, doświadczonego weta.
Przyczyn wodobrzusza może być naprawdę wiele. A niektóre są uleczalne o ile zdiagnozuje się je na czas i zastosuje prawidłowe leczenie.

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto mar 21, 2017 20:35 Re: FIP, pomocy

Jeździmy do lecznicy w której leczymy nasze zwierzaki od wielu lat i zawsze pomagali. Fakt, gdy był mały był bardzo chorowity, jego kocie rodzeństwo zmarło tuż po narodzinach. Tylko on jedyny przeżył. Czuję się trochę niepewnie z tą diagnoza ponieważ jak tylko pojechaliśmy pani doktor zmierzyla temp. i była troszkę wysoka, a później przeszła do usg. Byla raczej przekonana do tego wyroku..

Pomocydlakotka

 
Posty: 4
Od: Wto mar 21, 2017 15:20

Post » Wto mar 21, 2017 21:03 Re: FIP, pomocy

Ale tym razem warto się skonsultować z innym wetem.
Opisywano na tym forum sporo przypadków błędnej diagnozy FIP.
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34268
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Wto mar 21, 2017 21:18 Re: FIP, pomocy

Jutro wracam z pracy i jadę do innego weta. Trzymajcie kciuki :(

Pomocydlakotka

 
Posty: 4
Od: Wto mar 21, 2017 15:20

Post » Wto mar 21, 2017 21:48 Re: FIP, pomocy

Trzymamy. Niech kocio wyzdrowieje! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34268
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Wto mar 21, 2017 23:33 Re: FIP, pomocy

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3716
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Śro mar 22, 2017 0:30 Re: FIP, pomocy

Gretta pisze:Opisywano na tym forum sporo przypadków błędnej diagnozy FIP.

To prawda. Był choćby przypadek kota Madie (Gretta zna historię), który miał szereg przeróżnych badań, w tym badanie płynu z brzucha (które z tego co czytałam w innych wątkach często bywa mylne i ostateczne potwierdzenie FIPa możliwe jest wyłącznie po śmierci zwierzęcia) i koniec końców okazało się, że brzuch był wypełniony moczem z pękniętego pęcherza: viewtopic.php?f=1&t=66361&start=450
Na stronie 31 zaczyna się historia z pęcherzem.
Płyn był rzadki, nie to co w przypadku kota z tego wątku, ale został źle oceniony i też był już wyrok na kota.

Tu z kolei jest historia psa, który miał ciasny sznurek na szyi utrudniający odpływ krwi z głowy, ponadto doszło do infekcji, która według weterynarza prowadzącego psa musiała trwać dłuższy czas, dlatego nie było jak spuścić płynów spod skóry z głowy na początku leczenia. Pokusiłabym się o porównanie: tu również płyn pod skórą był "zbyt gęsty". Próbowali, nakłuwali skórę i nic. Dopiero kilka tygodni na antybiotyku pozwoliło na doprowadzenie psa do takiego stanu, aby było możliwe otwarcie skóry chirurgicznie. Wtedy udało się częściowo zmniejszyć obrzęk.
Część pierwsza: https://www.youtube.com/watch?v=8u53CvZSyE0
Potem są kolejne update'y aż do części 9-ej: https://www.youtube.com/watch?v=_OOv9fqZQbE
Już nie pamiętam, w których próbowano odciągnąć płyn spod skóry, w każdym razie kilkakrotnie.

Nie twierdzę, że kot z tego wątku choruje na to co kot Madie albo pies z filmów. Chcę jedynie pokazać, że obrzęk brzucha może mieć dużo więcej przyczyn niż FIP, włącznie z zakażeniem.
Dlatego tym bardziej dopinguję wybranie się do innego weta.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10678
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro mar 22, 2017 11:05 Re: FIP, pomocy

FIP nie diagnozuje się wyłącznie na podstawie obecności płynu w brzuchu, płyn jednak należy pobrać i zrobić jego badanie oraz badanie krwi i badanie biochemiczne surowicy. Trzymam kciuki!!!! Mojemu się niestety nie udało :cry:
"Człowiek jest cywilizowany na tyle, na ile potrafi zrozumieć kota" (J. Cocteau)

Bursztyn (*) Tom (*) na zawsze w moim sercu

mamago

Avatar użytkownika
 
Posty: 115
Od: Wto lip 19, 2016 6:32

Post » Śro mar 22, 2017 15:30 Re: FIP, pomocy

Tutaj cały wątek o tym jest, rozpoczęty w 2008 roku:
FIP - błędna diagnoza
viewtopic.php?f=1&t=83129&p=3632700#p3632700
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34268
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Czw mar 23, 2017 12:16 Re: FIP, pomocy

Witajcie, byłam wczoraj z kociakiem u innego weta i niestety ale potwierdził FIP. Dał nam zastrzyki z cykloferonem i furosemid w tabl. O dziwo brzuszek zmalal i kociak jest żwawszy. Fakt, wet powiedział że kociak nie pozbędzie się FIP, ale na jakiś czas powinno zatrzymać rozwój tego swinstwa. Za 20 dni jedziemy na kontrol, ponieważ mamy na 10 dni zastrzyki a 10 dni mamy przerwy od cykloferonu.

Pomocydlakotka

 
Posty: 4
Od: Wto mar 21, 2017 15:20

Post » Czw mar 23, 2017 18:48 Re: FIP, pomocy

Rokowanienie niestety niepomyślne :( mój kot też umarł.

Owll

 
Posty: 9
Od: Czw mar 23, 2017 16:39

Post » Czw mar 23, 2017 21:13 Re: FIP, pomocy

Na podstawie czego drugi wet orzekł FIP?
Zrobił jakiekolwiek badania?
Udało mu się pobrać płyn?

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 494 gości