» Pt kwi 14, 2017 12:33
Re: Emmi-pet. Ultradźwiękowa. Używał ktoś może...?
Ja mam przetestowaną Sonicare i jest świetna, zęby zupełnie innej świeżości, że tak powiem, dokładniej umyte, gładsze pod językiem, błyszczące.
Można nie dotykać wcale szczotką do samych zębów, a czuje się taką jakby mgłę odświeżającą - to drobinki wody pod wpływem tych ultradźwięków uderzają w zęby i je czyszczą. Dla ludzia to całkiem miłe doświadczenie, jak dla kota - nie mam pojęcia - zapewne dużo zależy też od charakteru danego kota. Ważne chyba aby była jak najcichsza bo koty niezbyt lubią bzyczenie jakiejś maszynki blisko nich np. do golenia. Ta Sonicare najcichsza nie jest - jedna moja kotka się jej boi, a drugiej luzaczce jest ona całkowicie obojętna.