Sterylizacja bez ciecia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 17, 2004 22:02

ARKA pisze:Mysle, ze Blue troche przesadza -ze jak nie wiesz- czy wiesz, czy umie uzywac haka - to nie korzystaj z jego uslug. Idac tym tokiem myslenia to mozna by tak pomyslec o kazdym wecie- a skad wiem czy on w ogole dorze robi zabiegi kastracji?


Dlatego wlasnie jesli ktorys z moich kotow potrzebuje operacji - takiej czy innej - ide z nim do chirurga.
Bo mam pewnosc ze oddaje kota we wlasciwe rece - a nie w rece przypadkowgo weta ktory operuje od okazji do okazji a o nowszych technikach wie niewiele - bo np. sobie o nich tylko kiedys tam przeczytal i teraz chce to wykorzystac - byc moze po raz pierwszy.
Mam jednego chirurga (od przypadkow pilnych) w Warszawie i jednego w Lublinie (od trudnych i takich ktore nie wymagaja natychmiastowej pomocy).
To mi wystarcza.
Jesli nie bede zmuszona - nie oddam pod noz kota wetowi o ktorego doswiadczeniu w chirurgii nic nie wiem.

A kastracja tym bardziej - jest zabiegiem zazwyczaj planowanym, mozna sobie poprzebierac w wetach i sie wczesniej podowiadywac.

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto sie 17, 2004 22:04

Estraven pisze:Obawiam się, że ARKA ma rację i cena wiąże się z miastem - zaś Trójmiasto słynie czemuś z tego, że ceny usług weterynaryjnych dorównują w nim warszawskim. Wiele tańszej i porównywalnej przy tym oferty możesz więc nie znaleźć.


Estravenie, chyba Gdansk to nawet drozszy jest od 'stolycy' :wink:
Nie tak dawno cos tu bylo o jakiejs gdanskiej klinice i ceny astronomiczne w porownaniu z W-wa, mysle ze u nich takie ceny bo oni blizej starej UE :wink: a juz wczesniej przystosowywac sie zaczeli do cen unijnych.
Niedlugo bedzie nam sie oplacalo moze jezdzic do sasiadow, na zachod? :wink:
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Wto sie 17, 2004 22:14

Może mają drogo, bo maszynę do wziewnej trzeba jakoś zamortyzować?

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 17, 2004 22:27

Ewcia tak kiedyś (a propos cen) zasiedziała się w lecznicy, nikt nie sprawdzał ile kto tam bierze i za co w innych lecznicach, jeszcze jakieś zamieszania ze zwierzyńcem własnym... No, i do "dzikusków" zadzwoniła kobieta, pytając o sterylizację... i o cenę, Ewcia jej odpowiedziała (już nie pamiętam - ile). Kobieta za jakiś czas zadzwoniła i dużą podejrzliwością w głosie zapytała: "a czego pani używa do tego zabiegu?"
Tak, że ceny nie mogą być za niskie, bo zaraz wzbudzi to podejrzenia :wink:

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 17, 2004 23:14

zosia&ziemowit pisze:Może mają drogo, bo maszynę do wziewnej trzeba jakoś zamortyzować?


Nie znam sie na cenach maszynerii i kiedy to sie amortyzuje. Opowiadal mi jakis wet. z jakiegos schroniska w Polsce, co to wlasnie w tym schronisku maja narkoze wziewna i on twierdzil ze w sumie to taniej wychodzi niz tradycyjne srodki. Moze dostali ta maszyne i dlatego im to taniej wychodzilo? A jakiego rzedu sa to pieniadze ta maszyneria? :roll:
Jak odwiedzalam w U.S.A schroniska(moze mialam szczescie,ze wlsanie mialy) to bylam w szoku jak wyposazone byly gabinety lekarskie(nawet miejskie schronisko) no szok-ni aparatura do wziewnej tylko. No nie wspomne o ambulansie sterylizacyjnym -bajka-moze dozyje takiego w Polsce :lol:
A jesli chodzi o ceny zabiegow kastracji to moim zdaniem powinny byc ROZSADNE-ludzi nie stac aby tyle placic. Moze by i kastrowali ale ceny 'scinaja ich z nog' a o wpadke zwierzaka nie jest trudno-no i potem-'oddam w dobre rece", przepelnione schroniska :( :cry:

Moze jestem okropna ale jedno co mi sie podobalo w Kuwejcie i marze aby bylo w Polsce, przy takiej bezdomnosci zwierzat. Bezdomnosc tak jak wscieklizna powinna byc 'zwalczana z urzedu' :roll: I w Kuwejcie to ceny np. kastracji i szczepien ochronnych byly narzucone 'odgornie' i obowiazywaly takie same we wszytkich klinikach w Kuwejcie. Kastracja byla w cenie przystepnej, na kieszen kazdego obywatela.
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Wto sie 17, 2004 23:26

Nie odpowiem Ci super dokładnie. Z powodów prozaicznych - brak zainteresowania cenami maszynek spowodowany ograniczeniem finansowym. Natomiast nowe są drogie, z używanymi jest kłopot (zasłyszane od tych, co poszukiwali takiego sprzętu) - ludzkie, których jest najwiecej używanych - nie dadzą się zastosować dla kota, nie ma mozliwości ustawienia na tak małe płucka. Jeszcze pół biedy, jak duży pies...

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 17, 2004 23:51

tequila7 pisze:Moze kots z forum moze polecic dobra lecznice gdzie mozna wysterysliowac kotke?

http://www.vetopedia.pl/strona11-11.html Reda : robią wedle życzenia szwy do zdejmowania lub wewnętrzne (rozpuszczalne),cena przystępna (zadzwoń,sprawdż),wszystkie kotki,które sterylizowałam,bez komplikacji :wink:
Natomiast widziałam bezpańskie kotki,które sterylizowała koleżanka w Gdyni w schronisku w Ciapkowie i gdyby nie wygolone brzuszki, to wogóle nie powiedziałabym,że miały zabiegi.Piękna robota, ale zdaje się,że tam robią tylko sterylki bezpańskim kotkom z terenu Gdyni (oczywiście gratisowo).
MamaObrazekObrazekObrazekObrazek
Prawdziwa egipska księżniczka z kairskiej ulicy....i książę o migdałowych oczach... rudy łobuz

Mayo

 
Posty: 1412
Od: Śro kwi 28, 2004 21:03
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro sie 18, 2004 1:09

BTW moi rodzice zaadoptowali kotę z Cichego Kąta (od Rysi ;) )Sterylizowaną, dorosłą kicię, ofkors. Sąsiad moich rodziców (małe miasteczko) tez ma kociczkę i się zaintersował tym pomysłem (sterylką, znaczy się) na rozwiazanie problemu kociego przychówka. Poszedł do weta i odrzuciło go, gdy usłyszał, ze 120 PLN to minium :( Na małomiasteczową kieszeń przeciętnego "opiekuna kota"- to sporo. Naprawdę :roll:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39245
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Śro sie 18, 2004 22:08

Co do amortyzacji kosztów i wogóle kosztów znieczulenia. Nieczulenie infuzyjne (dozylne) lekami powszechnie stosowanymi w Polsce wychodzi znacząco taniej od znieczulenia wziewnego. Uzywany do wziewu halotan, a już zwłaszcza bezpieczniejszy isofluran są naprawdę kosztowne w porównaniu z np. ksylazyną i ketaminą, stosowanymi w przytłaczającej większości polskich lecznic. Sam aparat do narkozy wziewnej (nowy) to wydatek rzędu minimum 5000 zł, więc oczywiście wpływa tona koszty.
Kot to groźny przeciwnik;)
Obrazek

zalatany

 
Posty: 711
Od: Śro sie 11, 2004 8:16
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 19, 2004 7:48

tak wysoka cena kastracji w Szpitalu Krzemińskiego jest spowodowana właśnie narkozą wziewną. Oprócz tego kicia dostaje płyny dożylnie podczas zabiegu i po nim, dodatkowo jest monitorowana kardiomonitorem. Poza tym takiej sali operacyjnej nie widziałam w żadnej klinice w Gdańsku. Jest ona sterylna; nie wchodzi się do niej bez obuwia ochronnego, maseczki, czepka itp. Wiem bo pracowałam tam dosyć długo.

nickola1

 
Posty: 217
Od: Śro cze 02, 2004 18:26
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], jolabuk5, kasiek1510, Necz, Szeska, Zeeni i 274 gości