Koci katar u kotki w ciąży?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 10, 2017 23:21 Koci katar u kotki w ciąży?

Młoda kotka w ciąży, poród na dniach.
Dzisiejsze objawy - kichanie, mruzenie oka, ropa w kąciki, zaczerwienione dziąsła. Apetyt jest, nie ma osłabienia, jedyne takie że jest w ciąży i wiadomo jest jej ciężko.
Kotka niewychodząca, mająca kontakt z kotem wychodzącm zaszczepionym od kociego kataru.
Moje pytanie czy jeśli okaże się jutro (wizyta u weta) że jest to koci katar czy kocięta które urodzą się w ciągu 1-3 dni będą również zarażone na koci katar, czy mają jakąś szansę na przeżycie?

kingak26

 
Posty: 3
Od: Czw mar 24, 2016 14:19

Post » Sob mar 11, 2017 2:33 Re: Koci katar u kotki w ciąży?

Koci katar to głownie herpeswirus lub kalciwirus jak kiedyś czytałem to przy jednym kotka może ale nie musi przekazać wirusa kociętom, a przy drugim przekaże na pewno choć nie znaczy to, że od razu będą chore. Jeśli już uda Ci się odchować kocięta i je wyadoptować to wysterylizuj kotkę i nie będziesz miewała takich problemów na przyszłość i nie będziesz bez potrzeby "produkować" dodatkowych kotów.

Martinnn

Avatar użytkownika
 
Posty: 864
Od: Czw sty 01, 2015 22:16

Post » Sob mar 11, 2017 9:21 Re: Koci katar u kotki w ciąży?

Jeśli kotka ma kk to zarazi młode zaraz po porodzie, będą one częściowo chronione przez jej przeciwciała w mleku, więc najprawdopodobniej przeżyją, szczególnie jeśli w razie potrzeby otrzymają pomoc lekarską. Mogą to też przejść praktycznie bezobjawowo dzięki przeciwciałom - o ile to kotka będzie je karmiła a nie odrzuci młode i spadnie to na Ciebie, bo i tak bywa, szczególnie przy pierwszym miocie. A może skończyć się walką o kociaki - bo scenariusz jest nie do przewidzenia.
Pytanie - czy to tylko kk czy np. kotka nie jest nosicielką np. FeLV lub FIV które uaktywniły się w ciąży.

Nie wiem jaka jest historia kotki - może znalazłaś ją tuż przed porodem i nie zdecydowałaś się na sterylkę aborcyjną - ale postanowiłaś pozwolić jej urodzić i potem odpowiedzialnie poszukać młodym nowych, dobrych domów. A może to kotka z papierami, rasowa, hodowlana.

Bo jeśli to zwykła, nierasowa kotka która dla ludzkiej fanaberii została dopuszczona do płodnego kocura (jest niewychodząca) - to pomijając moralne aspekty tego czynu (kolejne kociaki do puli milionów kociąt ktore zaraz zaczną się rodzić) - mam pytanie - czy zanim zdecydowałaś się na dopuszczenie kotki, upewniłaś się czy jest zdrowa i nie nosi w sobie pewnych ciekawych chorób? Podobnie jak ojciec kociaków? Bo mógł ją zarazić w czasie krycia.
Jeśli jest nosicielką np. FeLV to młode urodzą się już zarażone lub zarażą wkrótce po porodzie, a w takim wypadku umrą wkrótce. Może któreś będzie miało szczęście i się nie zarazi. Ale to loteria. Może się zarazić, zostać nosicielem z ryzykiem zachorowania w każdej chwili (zarażony od matki raczej wcześniej niż później) - będąc zagrożeniem dla innych kotów.

Kotki w zaawansowanej ciąży z takimi objawami nie wiozłabym do weta - tylko wezwała go do domu.
Stres związany z jazdą może spowodować problemy z krążeniem (i tak bardzo przeciążonym obecnie), obrzęk płuc, może wywołać poród a kotka w stresie odrzuci młode, kotka może czymś zarazić się w lecznicy, dodatkowy silny stres może bardzo zaostrzyć objawy choroby - ryzyko ogromne.
Wiem że wezwanie weta do domu to większy koszt - ale z tymi należy się liczyć mając kotkę w ciąży - czasem powikłany poród zacznie się w niedzielę w nocy i to dopiero jest koszt, cesarka poza godzinami pracy weta. Bo zakładam że masz już jakiegoś umówionego na wypadek powikłań? Gotowego przyjechać o każdej porze?

Blue

 
Posty: 23524
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob mar 11, 2017 11:15 Re: Koci katar u kotki w ciąży?

Kotka to dachowiec, przybląkała się do nas pod koniec grudnia i już po kilku dniach jakoś na początku stycznia uciekła, myśleliśmy że już nie wróci bo nie oddała się nigdy, jak się okazało musiała mieć wtedy ruje.
Nie myśleliśmy wtedy nad sterylizacją, bo wyglądała na bardzo młoda, zresztą myśleliśmy, że znajdziemy jej nowy dom, bo nasza druga kotka jej nie akceptowała. Jest już umówiona za 2 miesiące na sterylizacje.

Kotki urodziły się dzisiaj w nocy, są silne, kotka ma apetyt, kichnęła może z 1 raz, nie ma żadnej wydzieliny z nosa tylko czasami mruzy oko i zbiera jej się ropa w kąciku.

kingak26

 
Posty: 3
Od: Czw mar 24, 2016 14:19




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 132 gości