Kot gryzie dziecko

[Dorota1978]

Witam.
Mam problem z kotka. Mika ma 10 miesiecy, jest z nami od 7. Wzielismy ja ze schroniska. Jest wysterylizowana, zaszczepiona, zdrowa. Na poczatku byla dość dzika, raczej unikala pieszczot.od kilku kilku tygodni zrobila sie bardziej przymilna, sama domaga sie glaskania. Mam7 letniego synka. Bartek uwielbia swojego kota, jest w stosunku do niej bardzo czuly i delikatny. Kot czesto siedzi na fotelu syna, gdy ten odrabia lekcje. Jest jeden problem. Mika potrafi podbiec do dziecka i go ugryzc. Jak stoi to w noge, jak siedzi w reke. Poprzedzone jest to takim dziwnym patrzeniem na dziecko. Takie ataki wystepuja prawie codziennie, biora sie bez widocznej przyczyny. Bartek na peeno nie krzywdzi kotki, nigdy nie przebywa z nia.sam w domu. Co moze byc tego przyczyną?

[Dorota1978]

Atak wyglada tak, ze kot podbiega do dziecka i rzuca mu sie na noge, reke. I ucieka.

[Jarka]

Kotka traktuje Twojego syna jak kociego kolegę, zaczepia go, bo chce się bawić, a kocie zabawy często polegają na atakowaniu i podgryzaniu. Warto mieć pod ręką wędkę z jakimś dyndadłem lub piórkiem i machać jej przed nosem, kotka będzie się rzucać na zabawkę i ją podgryzać, a synowi da spokój.

[Dorota1978]

Tylko ze to nie wyglada jak zabawa. Ma wteddy taki dziwny wzrok.jak sie bawi ma wesole oczy. A moze sie myle?

[mimbla64]

Potrzebny jej koci przyjaciel, z którym będzie się bawić w podgryzanie i kocie zapasy.

[Jarka]

Tylko ze to nie wyglada jak zabawa. Ma wteddy taki dziwny wzrok.jak sie bawi ma wesole oczy. A moze sie myle?

Bo czuje się wtedy jak lew, nie jak kotek

[Alija]

Koty w takiej ostrej zabawie wyglądają bardzo "śmiercionośnie".

[Dorota1978]

Wlasnie tak wyglada : )dzieki za wyjaśnienia. A dlaczego atakuje tylko dziecko?

[Alija]

Myślę, że tak jak pisano wyżej kot traktuje synka jak kumpla. Może zaczepia tylko jego, bo jest dużo mniejszy od dorosłych i z punktu widzenia kota bardziej nadaje się na kolegę

[inaid]

Kot siedzi, patrzy, patrzy ... przysypia, ale ten jego kolega, co się z nim zawsze bawił, czym innym zajęty, więc ... uszy w tył, oczy czarne ... skok, gryz i w nogi ... niech mnie goni To, że kotka młodziutka podgryza Twojego synka, nie jest przejawem agresji, a już na pewno nie wynika z tego, że syn mógłby ją krzywdzić czy być nie dość delikatny, wręcz przeciwnie, to raczej zachęta do wspólnej zabawy i psoty Nie wiem jak długo kotka miała szansę wychowywać się wspólnie z matką i rodzeństwem, które szybciutko pokazałoby małej, jak mocno gryzienie boli, nawet w zabawie Masz bardzo dobre podejście, ale rozumiem, że takie zabawy mogą być bolesne dla dziecka, które poza fizycznym bólem, może czuć się atakowane przez swojego kochanego przyjaciela. Ważne, żeby i synkowi wytłumaczyć, że jego kochany kotek nie chce mu krzywdy zrobić, a wspólne zabawy tak zorganizować, żeby zamiast atakować nogę czy rękę, szczególnie nieodzianą w długie i grube nogawki czy rękawy, zastąpić ... wędką z piórkiem czy laserkiem, piłką, myszką rzuconą. To, że kot "atakuje" tylko syna, to tak jak piszą dziewczyny wyżej może wynikać z bardziej zbliżonych gabarytów i z tego, że to pewnie syn się najczęściej bawi z kotem, jak to kumpel
No, można też zastanowić się nad kocim towarzyszem ... wtedy zabawy kocie mogą wyglądać tak :
https://www.youtube.com/watch?v=HHXTXP-OetM