To jest straszne.

[Danera]

Przegladalam youtube kiedy nagle znalazlam ten ohydny filmik (uwaga jesli ktos jest wrazliwyna krzywde KOTOW tak kotow... to lepiej nie ogladac) https://youtu.be/nuCouIibmyA nie wiem co mam z tym zrobic poprostu cos mnie tknelo w srodku jeszcze te paskudne komentarze... Jak ludzie moga byc tak podli najchetniej sama bym im zrobila to co z tym biednym kotem.

[Stomachari]

Niewiele możesz zrobić. Po pierwsze nie znasz obowiązującego prawa na terenie, na którym doszło do upolowania kota ani uprawnień osoby, która kręciła filmik. Po drugie sądząc po komentarzach sprawa dotyczy kotów będących gatunkiem inwazyjnym w Australii czyli wręcz wskazanym do wytrzebienia.

[monikah]

Danera - możesz zgłosić film do youtube jako treści drastyczne i propagujące przemoc. Możesz również (jeśli uda Ci się ustalić państwo, w którym film był zrobiony) wysłać maila do ambasady lub odpowiednika MSW w tym kraju, z linkiem do filmu i skargą. Oczywiście nie znaczy to, że ktoś za to odpowie, ale przynajmniej film zniknie z yt, a w sprzyjających okolicznościach, być może zwyrodnialcy będą mieli chociaż jakieś nieprzyjemności.
Domyślam się co przedstawia film, chociaż go nie oglądałam. Już od dawna nie oglądam takich filmów, bo nie mogę potem dojść do siebie przez parę dni, a bezsilność jest dobijająca.

A z innej beczki - gatunkiem najbardziej inwazyjnym (na całym świecie, nie tylko w Australii) i wymagającym pilnego wytrzebienia jest człowiek. Populację należałoby zmniejszyć przynajmniej o połowę, jeśli nie 3/4. Oczywiście najtaniej byłoby urządzić polowania (może jakaś mała wojenka), ale jestem zwolenniczką humanitarnych (choć bardziej kosztownych) metod - przymusowej sterylizacji, aborcji i bezbolesnej eutanazji niemowląt...

Kot domowy jest również gatunkiem inwazyjnym i to na całym świecie (w Australii jest po prostu najkrócej). Został oswojony (wyhodowany) przez człowieka i w przeciwieństwie do człowieka nie panuje nad swoimi instynktami i płodnością. W tym co najważniejsze niewiele różni się od człowieka - czuje, cierpi, ma życie emocjonalne i społeczne. Jego inwazyjność w środowisku naturalnym jest niczym w porównaniu do inwazyjności najbardziej licznego na Ziemi gatunku zwierząt (najnowszy dowód mamy na naszym podwórku - lex szyszko).
Uważam, że należy walczyć z nadpopulacją kotów (na całym świecie) i zlikwidować tę najbardziej cierpiącą i zaniedbaną ich kategorię (stworzoną sztucznie przez człowieka) , czyli tzw. koty wolno żyjące. Z oczywistych powodów należy to robić jedyną humanitarną metodą, czyli kastracją. Problem polega na tym, że ta metoda generuje większe koszty i dłużej trwa. Łatwiej i taniej jest dać zielone światło psychopatom z bronią - zrobią to szybciej, za darmo i jeszcze będą dumni z tego, że ratują środowisko naturalne. Dodatkowo, zaoszczędzone środki można przeznaczyć dla społecznych pasożytów. Wszyscy będą zadowoleni. Oczywiście oprócz kotów, ale one nie mają praw wyborczych...

I jeszcze jedna kwestia, mimo, że wolność słowa jest jedną z najwyższych wartości, to czasami milczenie jest złotem. Naprawdę warto się zastanowić, jeśli ma się do powiedzenia tylko banały i moralnie wątpliwe absurdy, czy jednak się nie powstrzymać.

[alix76]

Stomachari, dostajesz upomnienie. Wpis nie dość, że zupełnie nie na temat, to złośliwy, obraźliwy i zaczepny wobec użytkowniczki. Co chcesz w ten sposób osiągnąć? Proszę, rozładowuj swoje frustracje w inny sposób
alix76

[Stomachari]

alix76 to że mnie nie lubisz nie upoważnia Cię do faworyzowania innych osób.
Po pierwsze złośliwe i zaczepne było to:

Naprawdę warto się zastanowić, jeśli ma się do powiedzenia tylko banały i moralnie wątpliwe absurdy, czy jednak się nie powstrzymać.

Tego nie widziałaś, prawda?
Po drugie długi post o tym, że "człowiek jest gatunkiem inwazyjnym" też jest nie na temat. Chcesz być sprawiedliwa? To zredaguj go i skróć do tej części:

Danera - możesz zgłosić film do youtube jako treści drastyczne i propagujące przemoc. Możesz również (jeśli uda Ci się ustalić państwo, w którym film był zrobiony) wysłać maila do ambasady lub odpowiednika MSW w tym kraju, z linkiem do filmu i skargą. Oczywiście nie znaczy to, że ktoś za to odpowie, ale przynajmniej film zniknie z yt, a w sprzyjających okolicznościach, być może zwyrodnialcy będą mieli chociaż jakieś nieprzyjemności.

Bo tylko to było na temat.

Nie umiem pojąć, czym się kierujesz. Kiedy inni użytkownicy obrzucają się g...em, milczysz. Jak mnie lub inną osobę ktoś trzeci WPROST obraża, milczysz (mam na to konkretne przykłady wraz z cytatami i linkami do wątków). Jak ktoś złośliwie próbuje każdą moją wypowiedź storpedować i też pisze nie na temat, milczysz (znów konkretne przykłady i cytaty). Albo jak ktoś jest ironiczny i złośliwy dla innego użytkownika, kpi z jego wiedzy, ponownie nie na temat, milczysz. Często milczysz. Ale wystarczy, że ja napiszę, jak niedojrzała jest czyjaś wypowiedź dla mnie i wręcz śmieszna, to natychmiast wchodzisz z cenzurą. To według Ciebie jest sprawiedliwe?

[Danera]

Niewiele możesz zrobić. Po pierwsze nie znasz obowiązującego prawa na terenie, na którym doszło do upolowania kota ani uprawnień osoby, która kręciła filmik. Po drugie sądząc po komentarzach sprawa dotyczy kotów będących gatunkiem inwazyjnym w Australii czyli wręcz wskazanym do wytrzebienia.

Jak najbardziej stoje po twojej stronie, napisalas jedynie fakty co do filmiku a pewna osoba ktora za toba nie przepada dala ci ostrzezenie, Przepraszam bardzo, ale nie wiem co tutaj mialo byc obrazliwe w stosunku do mnie?(nie wiem czy o mnie chodzi) Czy na tym forum mozna nie szerzyc nienawisci i pozwolic na stwierdzanie faktow? : )) Stomachari, nie przejmuj sie z "malo inteligentnymi" ludzmi nie mozna walczyc, bo maja przewage liczebna Ogolnie zachowanie jak podejrzewam "moderatorki" co najmniej zalosne, tyle w temacie.

[Koniczynka47]

Obejrzałam filmik, powstał najprawdopodobniej na terenie Nowej Zelandii, która prowadzi bardzo restrykcyjną politykę względem gatunków inwazyjnych (nie tylko kotów).
Nie mają innego wyjścia, jeśli chcą ochronić przed wyginięciem rodzime gatunki.


Oprócz odstrzału rozkładają trutki i pułapki (to już w ogóle z humanitaryzmem nie ma nic wspólnego albowiem bywa, że zwierzę umiera przez wiele dni).

Jednak to jeszcze nie są jedyne metody... walczą również za pomocą broni biologicznej, tak ograniczono populację królików oraz karpi, a to już jest bardzo niebezpieczne, taka "zabawa w Boga", wirus zmutuje i co wtedy?


Mam znajomych mieszkających co prawda w Australii, śledzę doniesienia odnośnie kotów albowiem najbardziej obawiam się użycia wirusów wyizolowanych przeciwko kotom, coś takiego wszak można zawlec także na inne kontynenty....

[Stomachari]

Mignęło mi, ale już nie dam rady raczej odkopać linków, że króliki w Australii próbowano wytępić jednym wirusem typowym chyba dla królików, poskutkowało częściowo, ale że pozostały przy życiu osobniki odporne, to problem znów narósł. Potem (nie tak dawno) spróbowano z caliciwirusem. Analogiczna historia.
Calici znamy przecież też w przypadku kotów.

Swoją drogą po takiej selekcji te króliki, które będą odporne i na pierwszego wirusa, i na drugiego, śmiało można by było spowrotem zawieźć do Europy. Genialny materiał genetyczny do hodowli. Koty zresztą też.

Tak czy owak eliminacja za pomocą wirusów (czy to królików, czy kotów) wydaje mi się być mniej humanitarna (ropiejące gardło, kot umiera z głodu), niż strzał z broni. Szczególnie że myśliwy z filmiku poszedł sprawdzić, czy kot już nie żyje.

[Koniczynka47]

Przeglądam jakież to gatunki zwierząt postanowiono poddać eksterminacji i widzę, że głównie ssaki

Natomiast zdziwiło mnie, że na liście nie ma...węży. Czyżby twórca nie wiedział, że i one polują na ptaki? I to jeszcze jak!
Natura nie znosi pustki.
Coś mi się widzi, że niedługo przy takiej polityce powstanie tam druga Ilha da Queimada Grande.


Ale nie to jest najgorsze, weszłam na strony rządowe Nowej Zelandii, z których wynika, że została utworzona spółka: Predator Free New Zealand Ltd, która ma zajmować się tą eksterminacją.
Nie rozumiem werbowania do tego wolontariuszy wśród dzieci:
http://predatorfreenz.org/category/profiles/schools/

I przeglądam też, z czystej ciekawości, listę 100 gatunków uznanych za inwazyjne.http://www.iucngisd.org/gisd/100_worst.php
Kota umieszczono na 38 pozycji, a szczura....na 80.