Witam
Czy ktoś zna bluszcz, który nie jest dla kota trujący? Albo coś innego, piennego, co można posadzić w doniczce by sobie rosło w domu? Najlepiej całoroczne, wolę nie mieć w zimie łysych gałęzi
Przejrzałam trochę siec i mam wrażenie, że mam powazny problem