Witam drogich kolegow i kolezanki!
Potrzebuje waszych opinii (pomocy) na temat ktory zaczyna mnie juz mocno martwic.. ( ps. pisze bez polskich znakow nie posiadam ich w mojej klawiaturze - wybaczcie).
Tak wiec..od piatku poznym wieczorem jestesmy razem nasza dlugo wymarzona i wyczekana kicia ( 14 tygodni ) ... kotek juz
dosyc dobrze zaznajomil sie z 3/5 pomieszczen ... jest bardzo towarzyska. bardzo chetnie sie bawi i przespala razem z nami w lozku cala noc z piatku na sobote i z
soboty na dzisiaj.. problem polega jednak na tym ze od czasu jak ja przywiezlismy nie skorzystala z toalety... nie zrobila ani siku ani 2jki... od wczoraj wypila juz ze
dwie male (naprawde male) miseczki wody.. i zjadla rownie male porcje pokarmu (z 4 razy).... ze 3 albo 4 razy podczas "badania" terenu wchodzila do kuwety ale nic z tego
nie wszylo .. poprostu weszla "aha" i wyszla ... zaczynam sie juz powoli martwic ? rozumiem ze nowe otoczenie to dla niej stres ale moim zdaniem powinna chociayz zrobic siku?
odpada teroria ze zalatwila sie gdzies indziej.. od piatku jest bacznie obserwowana (oczywiscie bez nachalnosci =) kiedy bada nowy teren) natomiast napewno nie zalatwila sie nigdzie indziej.
z gory dziekuje za pomoc