po sterylce S.9

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 26, 2017 20:49 Re: po sterylce S.9

Alija, tak właśnie robię, zapomniałam napisać, że dupke oczywiście podtrzymuję, tylko najgorszy ten moment podciągnięcia pod paszkami :( czuję się bardzo niepewnie

bunysia

 
Posty: 228
Od: Pt gru 02, 2016 13:29

Post » Nie lut 26, 2017 20:55 Re: po sterylce S.9

Spokojnie, dobrze sobie radzisz. :D
Nie naciskasz na brzuszek, wszystko jest w porządku. Jeżeli mała się wierci, to przytul ją do siebie i szybko do punktu B :cat3:

Alija

 
Posty: 2190
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 26, 2017 21:19 Re: po sterylce S.9

O rany, to nie dla mnie...Zosia znowu wskakuje na drewniany słup w pokoju :o w końcu sobie coś rozerwie??

bunysia

 
Posty: 228
Od: Pt gru 02, 2016 13:29

Post » Nie lut 26, 2017 21:26 Re: po sterylce S.9

Już teraz nie rozerwie. Nie w 6 dobie. Moja kotka wskakiwała na szafy i nic się nie stało. Czytałam, że pierwsze 2,3 doby są najbardziej niebezpieczne. Nie wiem, czy to prawda, ale trudno mi sobie wyobrazić kotkę nie wskakującą nigdzie przez 10 dni.

Alija

 
Posty: 2190
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 26, 2017 21:34 Re: po sterylce S.9

Alija, byłoby cudownie, bo kiedy patrzę, jak się pręży i wskakuje na prawie dwa metry z jednego skoku to aż mnie wszystko boli :( wciąż nie ma mowy o spaniu, dopóki Zosia się koło mnie nie położy, wszędzie węszę zagrożenie dla jej rekonwalescencji [emoji45]

bunysia

 
Posty: 228
Od: Pt gru 02, 2016 13:29

Post » Nie lut 26, 2017 21:44 Re: po sterylce S.9

To Twój pierwszy sterylkowy raz. Z powodu tego stresu wybierając kocięta z czwórki, wybrałam kotkę i kocurka, żeby oszczędzić sobie podwójnej dawki zmartwień. To jeden z powodów. Ważniejszy był taki, że coś zaiskrzyło od pierwszej sekundy spotkania "na żywo". Wyboru kotki byłam pewna oglądając fotki

Alija

 
Posty: 2190
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 26, 2017 21:51 Re: po sterylce S.9

kocia miłość jest zawsze od pierwszego wejrzenia [emoji173]
wrr, teraz kocio śpi że mną i słyszę co jakiś czas różne dziwne odgłosy z brzuszka, więc wmawiam sobie, że coś jej tam "pękło" [emoji33]

bunysia

 
Posty: 228
Od: Pt gru 02, 2016 13:29

Post » Pon lut 27, 2017 9:29 Re: po sterylce S.9

czy kupka, która kończy się około 4 cm "niteczki", bardzo wąskim fragmentem, to normalne? Taka jej się właśnie zdarzyła, a tłucze mi się po głowie, że u ludzi to jest bodajże zwężenie światła jelita :o

bunysia

 
Posty: 228
Od: Pt gru 02, 2016 13:29

Post » Pon lut 27, 2017 9:31 Re: po sterylce S.9

Tak bywa, jeśli jest trochę za sucha

Alija

 
Posty: 2190
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 27, 2017 9:34 Re: po sterylce S.9

Alija, pogrzebałam w temacie jeszcze [emoji41] i faktycznie, na pewno ten koniec jest suchy oraz, ekhm, zakłaczony. Bardzo Ci dziękuję, te pytania, które zadaję są coraz bardziej absurdalne :o

bunysia

 
Posty: 228
Od: Pt gru 02, 2016 13:29

Post » Pon lut 27, 2017 9:40 Re: po sterylce S.9

Nie są absurdalne. Z biegiem czasu jak "przerobisz" już wiele sytuacji, nabędziesz wiedzy przez doświadczenie. Teraz jesteś na etapie gromadzenia informacji

Alija

 
Posty: 2190
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 27, 2017 9:42 Re: po sterylce S.9

Gromadzę, oj tak, dzięki Wam :) o, a mój kot ma niebieski język :o polecam wszystkim jednak czerwone kubraczki, nie wywołują minizawału u właściciela[emoji23]

bunysia

 
Posty: 228
Od: Pt gru 02, 2016 13:29

Post » Pon lut 27, 2017 9:48 Re: po sterylce S.9

Jaskrawo czerwony język przeraziłby Cię jeszcze bardziej.
Ja uczyłam się kotów z książek, metodą prób i błędów i zdrowego rozsądku. Nie było wtedy internetu, niewielki wybór wetów. Tobie jest łatwiej. Tutaj jest wielu mądrych z dużą wiedzą i co najważniejsze, chcących się nią podzielić

Alija

 
Posty: 2190
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 27, 2017 22:45 Re: po sterylce S.9

jestem za to bardzo wdzięczna :) wet też jakby trochę odciążony ;) tylko Zosia wciąż niezadowolona, bo futerko wytarte od kubraczka, ale czy koty często są zadowolone? [emoji23]

bunysia

 
Posty: 228
Od: Pt gru 02, 2016 13:29

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 201 gości