po sterylce S.9

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 24, 2017 10:04 Re: po sterylce S.9

Każda ze sterylizowanych przeze mnie kotek miała coś jakby guz w miejscu szwów.To normalne, w środku są szwy rozpuszczalne.Gula zniknie po jakimś czasie.Moje kotki miały zawsze szwy rozpuszczalne na zewnątrz, odpadała mi wizyta u weta i wyciąganie ich.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55019
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lut 24, 2017 15:53 Re: po sterylce S.9

bardzo dziękuję :) myślicie, że mogę kotkę wypuścić w końcu z pokoju? właśnie mi zwiala między nogami, zeszła na dół, troche powąchała i ją zabrałam. Dziś jest piąty dzień po zabiegu

bunysia

 
Posty: 228
Od: Pt gru 02, 2016 13:29

Post » Pt lut 24, 2017 18:00 Re: po sterylce S.9

Wypuść ją i zdejmij jej fartuszek, o ile go jeszcze nosi.Moje kotki w ogóle fartuszków nie noszą, w niektórych przypadkach tylko pierwszą noc i już.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55019
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lut 25, 2017 12:00 Re: po sterylce S.9

Na razie kubraczek musi zostać - właśnie byłam na przymusowej kontroli, bo kotka go zasikała (mnie przy okazji też...). Podobno troszkę pogryzła szwy, bo miała miejsce pod dupką na manewry, ale poza tym wszystko w porządku; dowiedziałam się, że na tym etapie nawet w przypadku naruszenia szwów co najwyżej ranka lekko zaropieje i blizną będzie większa. Oczywiście, będę pilnować, by tak się jednak nie stało. Nowy kubraczek mamy w supermodnym kolorze "baby blue" ;)

bunysia

 
Posty: 228
Od: Pt gru 02, 2016 13:29

Post » Sob lut 25, 2017 12:53 Re: po sterylce S.9

ewar pisze:Wypuść ją i zdejmij jej fartuszek, o ile go jeszcze nosi.Moje kotki w ogóle fartuszków nie noszą, w niektórych przypadkach tylko pierwszą noc i już.


Ryzykowne zalecenie.
Bo jeśli kotka powyciąga sobie szwy (moja osobista wyjęła wszystkie w kilka minut mojej nieuwagi gdy zdjęłam jej zabezpieczenie by się umyła) albo rozliże ranę - to koszta tego (nie tylko finansowe) poniesie opiekunka.

Blue

 
Posty: 23501
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob lut 25, 2017 13:15 Re: po sterylce S.9

OK, przepraszam.Fartuszka nie wolno w takim razie zdejmować.Sterylizowałam w ciągu kilku tygodni trzy kotki i żadna nie nosiła fartuszka.To chyba kwestia dobrze zszytej rany.Moje miały szwy pod spodem, jakoś tak ładnie.Może to dlatego nie interesowały się raną.Fartuszek kota denerwuje, ale jak mus to mus.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55019
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lut 25, 2017 16:29 Re: po sterylce S.9

Forumowicze, bardzo proszę o odpowiedź - znalazłam w domu tabletkę Milprazonu, nie wiem, skąd, bo zapasów nie robię. Teraz obawiam się, że przegapiłam którąś dawkę pomiędzy szczepieniami. Być może ostatnią, t.j. 30.12. (poprzednia byla 9.12) Czy to byłby duży problem? Pytam głównie pod kątem sterylizacji. Widzę w kalendarzu, że tamtego dnia miałam przypomnienie i naprawdę pilnuje takich rzeczy, ale nie wiem też, skąd ta dodatkowa tabletka.

bunysia

 
Posty: 228
Od: Pt gru 02, 2016 13:29

Post » Sob lut 25, 2017 17:00 Re: po sterylce S.9

Żaden problem

Martinnn

Avatar użytkownika
 
Posty: 864
Od: Czw sty 01, 2015 22:16

Post » Sob lut 25, 2017 17:02 Re: po sterylce S.9

Martinnn, z ciebie to jest luzak ;)

bunysia

 
Posty: 228
Od: Pt gru 02, 2016 13:29

Post » Sob lut 25, 2017 17:07 Re: po sterylce S.9

Nie to, że luzak. Skoro kotkę odrobaczałaś wcześniej to na pewno jest w miarę odrobaczona. A poza tym brak odrobaczenia nie jest przeciwwskazaniem do sterylizacji. Jak sama na pewno czytasz na forum, dziewczyny organizują różne łapanki i wiozą kotki na sterylki po kilku dniach wypuszczają, nikt ich nie odrobacza wcześniej i nie czeka 2 tygodni.

Martinnn

Avatar użytkownika
 
Posty: 864
Od: Czw sty 01, 2015 22:16

Post » Sob lut 25, 2017 17:20 Re: po sterylce S.9

ewar pisze:OK, przepraszam.Fartuszka nie wolno w takim razie zdejmować.Sterylizowałam w ciągu kilku tygodni trzy kotki i żadna nie nosiła fartuszka.To chyba kwestia dobrze zszytej rany.Moje miały szwy pod spodem, jakoś tak ładnie.Może to dlatego nie interesowały się raną.Fartuszek kota denerwuje, ale jak mus to mus.


Jeśli Twój wet szyje szwem ukrytym (tak zszywa się często kotki np. bezdomne albo trudnoobsługiwalne) to taka rana jest faktycznie dużo bezpieczniejsza niż szyta zwyczajnie.
Można też operować tzw. "małym cięciem" gdzie ranka jest maleńka i prawie niewidoczna, u mojej Czarnej miałam podejrzenia że wetka zapomniała ją wykastrować i tylko brzuszek podgoliła ;) - bo rany nie mogłam w ogóle znaleźć - udało się to z latarką i okularami.

Ale jednak większość ran po kastracji to rany na tyle długie i tak szyte - że gdy kot się do nich dorwie (a przecież nie wie że skąd pochodzą i po co są - zauważa jedynie ciało obce na brzuchu i chce się go pozbyć) może narobić sobie masy problemów.

Blue

 
Posty: 23501
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob lut 25, 2017 17:23 Re: po sterylce S.9

Martinnn, no tak, ale byłoby mi źle że świadomością, że Zosia została potraktowana, jakby nie miała swojej pani, tfu, niewolnika :( ale to, że jest nie wychodząca na logikę moją też ma znaczenie, chociaż słyszałam o ustrojstwach, które mogą zostać przeniesione na butach

bunysia

 
Posty: 228
Od: Pt gru 02, 2016 13:29

Post » Sob lut 25, 2017 17:24 Re: po sterylce S.9

Blue, przez chwilę myślałam, że źle robię, że zostawiam fartuszek :o

bunysia

 
Posty: 228
Od: Pt gru 02, 2016 13:29

Post » Sob lut 25, 2017 18:52 Re: po sterylce S.9

Zosia w błękitnej kreacji, to musi być piękny widok :1luvu:
Dziewczynka często zmienia sukienki :201461

Alija

 
Posty: 2190
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 25, 2017 20:00 Re: po sterylce S.9

Alija, bardzo piękny, a jeszcze piękniej nasiusiała znowu na łóżko w tym samym miejscu, co rano, pomimo popsikania sprayem na mocz. Z nieznanej mi przyczyny nie chciało jej się iść na górę do mojej sypialni (kuweta) i kiedy ją tam sama zaniosłam i położyłam na łóżku - sik :/ poniekąd moja wina grrr

bunysia

 
Posty: 228
Od: Pt gru 02, 2016 13:29

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 508 gości